Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36420 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 21 Lipiec 2019, 16:36 Maje 1981-1990
Maj 1981 - Dwutygodniowy ciąg lampowy, reszta dość ponura. Początek skrajnie zimny (tamte majówki to jakaś klątwa, a niektórzy tak narzekają na obecne...), dwie ostatnie dekady typowe ciepłe majowe przedlecie.
Maj 1983 - Zimna i paskudna pierwsza dekada (aczkolwiek tym razem nie majówka), potem bardzo ciepło i nadzwyczaj słonecznie. Niestety trafiły się dwa naprawdę gorące epizody.
Maj 1984 - Po kilku nieco ładniejszych majach, powrót paskudztwa. Termicznie, poza drugą i trzecią pentadą znośnie, ale co z tego, jak słońca naprawdę brakowało.
Maj 1985 - Całkiem sensowny maj, poza tym nieśmiesznym żartem ZNOWU w majówkę (to chyba ta słynna majówka ze śniegiem). No ale potem zostało to nam wynagrodzone, trochę jak w 2011 roku, chociaż jednak tego słońca nie było tak dużo.
Maj 1986 - w pierwszej i trzeciej dekadzie po tygodniu totalnej lampy, poza tym nie za pięknie. Temperatury raczej przyjemne, wyskoki gorące trwały max 1 dzień.
Maj 1988 - W końcu naprawdę cudowny maj! Po troszę podobny do tego z 2008 roku. Niemal pełna lampa, poza tygodniem ciemnicy w drugiej połowie. Jednak przyniósł potrzebne opady, więc nie będziemy na niego narzekać. Zrobiło się też wtedy bardzo zimno. Poza tym okresem przewaga naprawdę dobrych temperatur.
Poczatek zimny i do kitu, potem długi okres suchy, ale przynajmniej przed nim popadało. Dopiero jednak ostatnia dekada się super udała, słonecznie, ciepło i dużo opadów.
Trochę rollecoaster, ale przynajmniej wilgotny, ładny, szkoda tylko, że dużo padało przy bubu. Ogólnie jednak nie zabrakło umiarkowanego, przyjemnego maja.
No ten już średnio fajny, bo rollecoaster, dużo napadało przy zimnie, a potem susza... Ale jednak miał trochę fajnych dni i miał piękną sumę opadów, to nie będę gnoił
Do 8.05 działo się średnio, ale szczerze, to taka pogoda w umiarkowanych ilościach ujdzie. Od 9.05 naprawdę było super i nie mam już większych uwag. No, może mogło trochę regularniej padać i darować sobie to ochłodzenie na sam koniec.
Ocena: 8/10 (no jednak ta pustynia kole w oczy, to 9 nie dam, maj 1963 lepszy xd )
"W końcu" naprawdę kiepski maj, że dużo zimna to jedno, a że niesprawiedliwie wyrobione opady (chociaż docelowo ładna sumka) to drugie. Fajne termicznie, ciepłe okresy były niestety skrajnie suche.
Suchy i nieregularny, do tego dużo pustynnej wilgotności i przy tym zimnych nocy w pierwszej połowie. W drugiej połowie trafił się bardzo zimny incydent i jak na złość, to wtedy przeszły zasadnicze opady.
Suchutki, amplitudowy, niekiedy pustynny. Nie mój typ, chociaż niekiedy trochę przyjemnych temperatur przy słonku miał.
Ocena: 2/10
Wnioski? Maje 1981-1986 były ogólnie dobre i był potencjał na najlepszą dekadę serii, ale przez pozostałą czwórkę, to chyba jednak dekada 2010-19 pozostanie ciut lepsza.
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Maj 1982 - Też nic szczególnie ciekawego, ale nie miał też jakiejś wielkiej drastyczności w sobie, poza srajówką Ogólnie nudziarz, pozbawiony chociażby wyziewu lata
Maj 1984 - Jakby przymknąć oko na fragment 8-14.05, to nawet niezły maj, na pewno lepszy od 3 poprzednich, ale cóż, nie można tak sobie olać epizodu stanowiącego ponad 20% miesiąca
Maj 1985 - Szczerze, to też przy tych poprzednich jakoś nie umiem go hejtować, pierwsze 4, a właściwie 5 dni to horror, ale dalej fajny, cieplutki miesiąc, tylko ci pustynno-gorący ogrodnicy dobijają Ale 2 i ostatnia pentada naprawdę fajne, na tyle, że nie umiem nie docenić tego miesiąca
Maj 1986 - 1-7.05 i 29-31.05 wiadomo do kosza, pozostałe równe 3 tygodnie jednak spisały się co najmniej dobrze, tylko z tego co patrzyłem po innych danych, to z burzami szału nie było, ale szczerze przy innych majach to i tak nie ma co wybrzydzać xd
Wnioski? Nie wiem co mi w głowie siedziało, że tak chwaliłem te gówna z okresu 1981-1985, a zwłaszcza 1981-1983, niestety dekada pod względem majów niewiele lepsza od kolejnej Sorry, ale patrząc na to wszystko to muszę wręcz trochę maj 2021 docenić...
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36420 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 4 Luty 2022, 23:00
Kuźwa, szczerze to nie umiem nie docenić za końcówkę, a wcześniej te lampowo-cumulusowe bubu było też swego rodzaju fenomenem, maj drastyczny, ale jak ma mrozić w tym miesiącu, to tylko tak xd
Jak na tak mroźny maj, to się ułożył wręcz idealnie. Dosłownie zero lodowych pluch, a za to pojawiło się pod koniec ocieplenie w wymarzonej formie, coś o czym w sraju 2*22 możemy pomarzyć. Ale subiektywnie tak czy siak jedna wielka gnojówa, chociaż majowych nocy to i tak miał więcej niż sraj 1976. Ocena 2/10
Tym razem bubu/pustynne srajowanie trwało do 18.05, chociaż z uwagi na 9-11.05 nie aż tak wyraziste, a na siłe można powiedzieć, że antyzłośliwe Od 19.05 jednak całkiem niezły maj, podobnie jak przed rokiem. Ocena 7/10
Pierwsza dekada niby złośliwe bubu, chociaż z antyzłośliwym rozkładem i w sumie jak na początek maja to nie było wcale takie bubu xd Od 12.05 dobry maj, ale mogło częściej padać i grzmieć, bo tak to były tylko takie chwilowe wstawki, a nie żaden Czas Euforii. Ale cóż, przynajmniej były i nie były zapowiedzią ataku bubu jak w nocy 20/21.05 29 lat później Ocena 8/10
W wersji z drugiego linku (któremu jak wiadomo trochę nie ufam xd) to wygląda jak wręcz wymarzony maj - i to mimo okresu 8-13.05, bez niego to by było tak piękne, że aż nierealne. Wersja legionowska pokazuje, że jednak mogło trochę więcej padać. No i ten fakt, plus jeszcze faktycznie ten okres 8-13.05 sprawiają, że jakoś mocno się kłaniać nie mogę, ale i tak bardzo mi się podoba. Ocena 8/10
Raczej dość prawilny, mimo tego początku. Te 2 stacje mocno różnicuje 16.05, bez niego ta dziura bezopadowa wygląda już na zbyt długą, by to tolerować. Ale coś za coś - wersja z Legionowa pokazuje ładny ciąg opadowy od 7 do 11.05. Ogólnie jednak trochę za dużo dni pustynnych i nie jest to moim zdaniem już taki fenomen jak dwa poprzednie maje. Ocena 6/10
Do 8.05 wiadomo, pustynny horror. Potem niby spoko maj, ale niestety bardziej perełki go ustawiają niż jakiś realny euforyczny ciąg, głównym napędzeniem był ten 14.05, w mniejszym stopniu te słabe burki w okresie 19-24.05. Ale jednak, jak połączymy z przyzwoitą wilgotnością i często fajnymi nocami (okres realnego maja, czyli od 9.05), to muszę docenić i to mocno. Ocena 8/10
Lodowata, bezburzowa żenada. Opady tylko w drugiej dekadzie, co z tego, że mocne, jak w większości totalnie złośliwe, może za wyjąkiem praurodzin Piotra, razem z 20.05 to w zasadzie jedyny sensowny fragment tego sraja. Gwoździem do trumny są lodowate noce na każdym etapie miesiąca i niemal brak tmin>10 stopni. Ocena 2/10
Bubu/pustynny złośnik, w zasadzie padało bardzo rzadko, podczas tych lodowatych wstawek. Honor próbował ratować 20.05 i ta końcówka, ale sumy z tego marne i tak wyszły... Ocena 3/10
Miesiąc bubu/pustynnej hańby, z paroma wyjątkami jak Ciepli Ogrodnicy czy ostatnia pentada. Ten okres anomalnej pustyni od 15 do 25.05 serio dobija. Ocena 2/10
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Tu połowa majow się mniej lub bardziej udała, z czego Top2 naprawdę konkretne (chociaż 1983 stracił w moich oczach przez suchość i klaunowosc) . Potem dwa dość kiepskie przez swoją złośliwość, ale ostatnie trzy były totalnymi gównami. Ten z 1980 to naprawdę gdyby nie ta końcówka to zrobiłby kinkurencje najbardziej prawdziwym smietniom
_________________ 2024 nie może być już gorszy
"Baza danych historycznych została usunięta. Sami ją sobie stawiajcie" ~ Piotr Djaków, 13.10.2024
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36420 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 30 Maj 2023, 17:41
Jacob, z majów, które tu zaproponowałeś, ciężko mi wybrać najlepszy, maje 1981 i 1983-1986 to podobny poziom w Toruniu xd Chociaż dla mnie takie TOP2 to chyba 1981 i 1984. Ten z 1983 mnie jakoś nie porywa mimo wszystko xd
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum