Forum wielotematyczne LUKEDIRT Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!
2002 rok - Subiektywne odczucia pogodowe poszczególnych miesięcy 2002 r
Jacob - 14 Lipiec 2019, 22:13 Temat postu: Subiektywne odczucia pogodowe poszczególnych miesięcy 2002 rZuy rok, szczególnie pora ciepła dała ciała. Parnota i wręcz skromne ilości słońca...
na plus: marzec i grudzień
neutralne: styczeń, luty i listopad
na minus: kwiecień, maj, czerwiec, lipiec, sierpień, wrzesień i październik (wcale nie przesadzam )
Mam nadzieję że podobna pora ciepła się nie powtórzy kmroz - 15 Lipiec 2019, 11:16 + luty, marzec, listopad
neutralne: styczeń, kwiecień, maj, lipiec, sierpień, październik
- czerwiec, wrzesień, grudzień
Ogółem po głębokiej analizie stwierdzam, że jednak rok 2002 nie zasługuje wcale na antyczołówkę chociaż i tak ocena raczej lekko negatywna.Jacob - 15 Lipiec 2019, 11:28 Dziwi mnie głównie neutralizacja maja, lipca i sierpnia, a przede wszystkim października... Sam kiedyś wspominałeś, że maj i sierpień jedne z najgorszych na blogu, o lipcu w sumie nic nie mówiłeś, więc za bardzo czepiać się nie będę, ale październik mnie zamurowal (trochę jak Ciebie moja opinia o październiku 2003). Z resztą o kwietniu chyba też kiedyś wspomniałeś, że niefajny. Fakt porę chłodną ten rok miał całkiem, całkiem, grudzien dla mnie jak z bajki, ale pora ciepła to masakra...kmroz - 15 Lipiec 2019, 11:37
Jacob napisał/a:
Sam kiedyś wspominałeś, że maj i sierpień jedne z najgorszych na blogu
Obaj kiedyś wspominaliśmy różne bardzo dziwne rzeczy na blogu (do dziś się bardzo dziwie Twojemu dawnemu ulubieniu wobec lipca 2012), tak to jest jak się ocenia bez dogłębnej oceny. Sierpień 2002 był w drugiej połowie naprawdę spoko, miał przyjemne rześkie noce i suche powietrze. Pierwsza za to przynajmniej zapewniła trochę potrzebnych opadów. Również w przypadku maja nie diabeł taki straszny. Miał kilka zbyt gorących dni, ale nie brakowało też umiarkowanych temperatur z pogodnym niebem.
Co do października, to neutralny ze wskazaniem na minus oczywiście. Nie zamierzam go jakoś bardzo bronić, ale bywały jednak gorsze
PS Już żałuję, że się podjąłem oceny "znakowej".... Ciężko czasem jednoznacznie przypisać miesiąc do znaku Jacob - 15 Lipiec 2019, 11:39 W sumie Jacob - 15 Lipiec 2019, 11:44 W sumie sierpień 2002 nawet mógłbym ocenić neutralnie, ale II połowa to tylko i wyłącznie subupał, sytuację trochę ratują rześkie noce. Jednak maj jak pozostałe miesiące pory ciepłej to zdecydowany minuskmroz - 15 Kwiecień 2020, 19:03 I też 9 miesięcy
Do dupy rok, dużo gorącej suszy w porze ciepłej, nieco lepiej wyglądały miesiące pory chłodnej, ale też nie wszystkie.Jacob - 15 Kwiecień 2020, 19:06 Rok dupiasty, ale opinia cały czas o nim stoi, bo ciągle jak znajduje w nim coś niezłego, to i do d...
+: styczeń, luty i marzec
N: maj, październik i listopad
-: kwiecień, czerwiec, lipiec, sierpień, wrzesień i grudzień
Szczerze raczej wolę 2001 od niegoPiotrNS - 15 Kwiecień 2020, 19:19 + styczeń, luty, marzec, maj, sierpień
N kwiecień, lipiec, listopad
- czerwiec, wrzesień, paździoch, grudzień
Nie był to szczególnie dobry, ale i niezły rok. W 2002 roku mieliśmy chyba najbardziej wyraźne przejście z ostrej wiosny do wręcz nie tylko przedwiośnia, ale wczesnej wiosny, której pierwsze symptomy pojawiły się już na przełomie stycznia i lutego. Następny w kolejce był bardzo udany marzec ze świetną II dekadą, zaś kwiecień - choć trochę niewyraźny - poza szybkim atakiem zimy także w niczym nie przeszkadza. O maju niedawno sporo pisałem, polubiłem ten miesiąc i uważam za jeden z najlepszych majów XXI wieku, o półkę niżej niż 2001, 2009, 2016 i 2018. Naprawdę zły był czerwiec, a lipiec? Prawda, był gorący i parny. Ale jako miłośnik burz miałbym w nim frajdy co niemiara, burz było pełno jak w środkowej Florydzie Niespecjalna była I połowa sierpnia, która zaopatrzyła jednak ten miesiąc w niezbędne opady, zaś od 19 sierpnia do końca mieliśmy może nudny, ale jednak raj. Zbyt gorąco nie było. Ani razu temperatura średnia nie osiągnęła 20 stopni, a taki schyłek lata z mnóstwem błękitu na niebie, jednak zawsze miło mi się kojarzy. Czy był zbyt nudny, nie wiem. Na pewno potrwał krócej od chociażby lampowego okresu października 2019, więc może nie... Nie udał się wrzesień, w którym z kontynuacji lata prędko wpadliśmy w szarugi, przeciągające się na dalszą część jesieni, która okazała się ekstremalnie pochmurna, choć nie szczędziła też miłych niespodzianek, jak oszałamiające ocieplenie w listopadzie. Całość zamknął niestety słaby, lodowaty i suchy grudzień, który nie wiedzieć czemu, kiedyś promowałem
Niezły rok, aczkolwiek wiele się w nim nie udało. Za sukces możemy uznać opady, które do września prawie kurczowo trzymały się normy - raz trochę poniżej, raz trochę powyżej. Więcej opadowych wahań przyniósł ostatni kwartał, od bardzo mokrego października, po suchość listopada i grudnia. Termicznie, aż do września wydawało się że idzie na rekord.kmroz - 15 Kwiecień 2020, 19:26 Właśnie - to mnie też zastanawia. Czemu luty 2003 oceniasz lepiej od grudnia 2002, jak te miesiące były niemal takie same?