Zobacz temat - Stare Włochy - warszawska kolebka przeszłości

To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
	Forum wielotematyczne LUKEDIRT Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!

Krajobrazy - Stare Włochy - warszawska kolebka przeszłości

kmroz - 17 Maj 2022, 22:55

Porcja lokalnych klasyków z dzisiejszego zimnego wieczoru

kmroz - 17 Maj 2022, 22:55

I jeszcze porcja klimaciku z wczorajszego wieczora

Oraz dzisiejszego popołudnia, z ulicy Naukowej, położonej bardzo blisko zagłębia biurowcowego i handlowego przy Alejach Jerozolimskiej, niespełna 500m w linii prostej - dalibyście wiarę?

Bartek617 - 17 Maj 2022, 23:14

kmroz napisał/a:

Bartek, ja tam nocowałem w Domu Kolping na ulicy Żułowskiej Bardzo ciekawa okolica, chociaż faktycznie obszar tego fenomenu jest mniejszy niż we Włochach w Warszawie, w dodatku jednak Kraków a Warszawa to nie to samo, w Krakowie to w wielu miejscach, nawet między kamienicami, można poczuć zatrzymanie się historii.

To prawda, ale w sumie też Krk został bardziej "oszczędzony" przez wojnę, no i faktycznie u mnie takie fenomenalne miejsca za dużo przestrzeni nie zajmują. ;-)

Kolejne zdjęcia z Twoich okolic są też piękne. ;-)

kmroz - 19 Maj 2022, 14:11

Kolejna porcja, z wczoraj, tym razem już o zmierzchu :serce:

Było mega zimno, ale i tak fajnie, to jest miejsce, w którym zawsze jest fajnie :jupi:

kmroz - 19 Maj 2022, 22:54

Stare Włochy to nie tylko wiejskie uliczki z gęstą, starą zabudową i pełnią zieleni oraz starych drzew. To także stare, niezmieniające się niemal od 30 lat osiedla z klimatyczną zabudową.

O Osiedlu Chrobrego na terenie pól nieopodal dawnej wsi Solipse, która stała się częścią Włoch, a następnie Warszawy w czasach PRL, pisałem już nieraz. Teraz jednak mam okazję w końcu wstawić z niego zdjęcia. Takich mini-osiedl, niekiedy pojedynczych bloków jest sporo w tym regionie, ale piękne jest to, że nie zaburzają lokalnego klimatu.

Z tym osiedlem kojarzy mi się historia ze stycznia 2021. 23.01, po dwóch dobach spędzenia w centrum Warszawy i niemalże już pogodzenia się z brakiem pokrywy, a tylko pojedynczymi płatami, przyjechałem do znajomego wieczorem i ujrzałem tam normalnie zimową aurę. Pokrywę mocno zbrejowaną, ale jednak pełną i ciągłą, mimo całodobowego plusa i to nie takiego słabego. Dopiero ulewa z 24.01 rozwaliła na amen pokrywę i tam.

A oto fotki z dzisiaj :serce:

I jeszcze w okolicy między Fortem Włochy a Cmentarzem Włochowskim. Jak zwykle nie mogło zabraknąć fotki z kasztanowcem :jupi:

Kocham te klimaty i nic mnie bardziej nie cieszy nic zamieszkanie tutaj, jest tu znacznie fajniej niż w Michałowicach, które swym klimatem jednak są strasznie "nowobogackie", dopiero jak się pójdzie w kierunku Opaczy to można dostrzec dawne zalążki wiejskie.