1. 2021 (I właśnie się utwierdziłem w przekonaniu l, że mieli wszystko co się rusza)
2. 2013
3. 2017
4. 2001
5. 2008
6. 2010
7. 2012
8. 2015
9. 2011
10. 2005
11. 2002
12. 2007
13. 2022
14. 2019
15. 2004
16. 2018
17. 2009
18. 2003
19. 2014
20. 2020
21. 2016
22. 2006
kmroz - 8 Wrzesień 2023, 12:41
Jacob napisał/a:
1. 2021 (I właśnie się utwierdziłem w przekonaniu l, że mieli wszystko co się rusza)
U Ciebie to bez dwóch zdań, pamiętam, że tak przez 1.5 roku żyłem w przekonaniu, że była u Ciebie jakaś mega lampowa, bo strasznie rzygałeś w dniach 11-15.09 xd A tak serio to miałeś loch
No i to, że 18.09 marznące opady Cię minęły to naprawdę bajka, bo jednak to było bardzo nieprzyjemne Pamiętam, że wtedy był u mnie znajomy z Kaszub, ekstremalny zimnolub, a i tak jak 18.09 wieczorem i 19.09 z rana wiało i pizgało złem, to nawet on wymiękał xdJacob - 8 Październik 2023, 15:50 Pierwszy tydzień września XXI w. (01 - 07.09, od najlepszego do najgorszego)
1. 2017
2. 2015
3. 2008
4. 2009
5. 2001
6. 2006
7. 2014
8. 2011
9. 2019
10. 2012
11. 2022
12. 2020
13. 2003
14. 2013
15. 2018
16. 2004
17. 2002
18. 2021
19. 2007
20. 2010
21. 2024 (co by nie mówić, to u mnie zdradliwosc 9 - 11.09 + 14 - 15.09 wypadły naprawdę dobrze)
22. 2016
23. 2023
24. 2005 jorguś - 16 Wrzesień 2024, 22:19 U mnie 2024 na pewno jedna z najgorszych, długi pustynny upał i szybki przeskok w drugą patologie z absurdalnym dobowym rekordem opadów bijącym poprzednika niemal dwukrotnie powodując powodzie i wiele ludzkich dramatów. Dno i tyle, ten rok to jakaś porażka pogodowa pełna gębąBartek617 - 16 Wrzesień 2024, 22:54 2010 rok jest jednak w kwestii opadów jedyny w swoim rodzaju, 2024 go pod tym względem nie zdetronizuje.
Wydarzenie jest jednak rzeczywiście o tyle problematyczne, że dla przeciwwagi będą musiały się później może nie takie same, ale również znaczne deszcze pojawiać (im dalej wystąpią one w czasie w tym roku, tym pewnie bardziej będą prawdopodobne przejścia z deszczu w śnieg) , by zniwelować jakoś powstałe różnice... Podział na zalany zachód Polski (właściwie południowy-zachód, zachód w sensie okolice Poznania, Zielonej Góry czy Gorzowa Wielkopolskiego dostały dosyć konkretny deszcz jak na ich standardy, ale nie stwarzający zagrożenia pod względem ilości opadów- kwestii numerycznej) i przesuszony wschód mi się nie podoba- w większości przypadków sytuacja wyglądała odwrotnie. Jacob - 9 Październik 2024, 11:20 2 połowa września