Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 235 razy Dołączył: 21 Maj 2019 Posty: 25163 Miejsce zamieszkania: Okolice Płocka
Wysłany: 12 Styczeń 2020, 22:09
2 a nawet 3 tygodniowe ciągi letnich nocy (z jedno-dwudniowymi przerywnikami) zdarzają się już regularnie. Lato 2019 to w połowie noce pow. >15 st. na stacji w Płocku.
_________________ Aktualna pora roku: Wczesna zima
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36420 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 12 Styczeń 2020, 22:13
FKP napisał/a:
Lato 2019 to w połowie noce pow. >15 st. na stacji w Płocku.
Ale nie zauważyłem nie wiadomo jak długich ciągów takich temperatur. Ten miał miejsce za to rok wcześniej - od połowy lipca do około 5.08. Ciągi takiego czegoś trwające około tygodnia są niestetyrzeczą standardową 1-2 razy na lato i nie generują jakichś wielkich zagrożeń z tym związanych (oprócz bezsenności w tym okresie...)
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 235 razy Dołączył: 21 Maj 2019 Posty: 25163 Miejsce zamieszkania: Okolice Płocka
Wysłany: 12 Styczeń 2020, 22:27
1 sierpnia 2017 miałem w pokoju jak kładłem się spać 30 st. a gdy wstałem temp. spadła do 26 st., także wiesz, śmieszysz mnie z tymi nieznośnymi t. min. >15 st., przecież nawet t. min. >20 st. nie jest nieznośna tylko co najwyżej uciążliwa
_________________ Aktualna pora roku: Wczesna zima
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 24 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16302 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 12 Listopad 2020, 14:49
Wakacje 1816 były akurat w naszym kraju/państwie bardzo normalne termicznie (tak przynajmniej sytuacja wygląda w skrócie, w ogólnym zestawieniu: być może temp. jechały po samych skrajnościach, a sumarycznie wyszła równowaga (?) to tylko hipoteza)- niestety szczegółowych danych sprzed 1951 r. nie ma w polskich miastach (okres zaborów miał się dobrze), czego niestety nie można było faktycznie powiedzieć o tym, co się działo na północ i zachód od nas (zwłaszcza ten daleki zachód, za Oceanem Atlantyckim).
Przechodząc do tematu porównawczego: maj jednak wolę swój (ulewy lepsze (przy wcale nie tak diabolicznie niskich temp.) niż pustynia z częstymi nocami na poziomie +15 C, maj w końcu jest wiosennym miesiącem..., gdzie chociażby cień "zimnej Zośki" (?)), czerwiec mimo wszystko też, lipiec i u mnie i tam poza początkiem dziadówa (chociaż 2 połowę wybieram bez 2 zdań u siebie), sierpień zaś podobny... (i kiedyś choć końcówka mi cholernie wadziła, to bez wątpienia uważam ją za 1 z najlepszych okresów tamtego lata), niestety po piekielnych wakacjach wrzesień prawie w ogóle przyjemnym ciepłem nie zaskoczył.
_________________ Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów.
Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam.
Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć.
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36420 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 13 Styczeń 2022, 13:43
Ło matko, ile tutaj wypocin starego kmroza, mega mi wstyd za tego głupoty, które tu wypisywałem na temat tmin latem
Chociaż oczywiście w kwestii lata 2010 zdania nie zmieniam. Piekło na Ziemi. Ale wysokie nocne temperatury to chyba był ostatni problem w tamtym czasie dla mieszkańców zachodniej Rosji
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum