Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36420 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 5 Luty 2022, 00:58
Lipiec 2006 nie na ostatnim miejscu jednak mocno razi xd A na pierwsze miejsce dałbym raczej lipiec 2009 nie 2001. Nie wiem czy lipiec 2005 nie zasłużył na niższe miejsce, do 25.07 naprawdę niezłe badziewie w Toruniu.
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Hobby: Meteorologia Pomógł: 6 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Cze 2019 Posty: 19877 Miejsce zamieszkania: Włocławek
Wysłany: 5 Luty 2022, 01:02
kmroz, dla mnie on też był daleki od porządnego top5, ale wybór jest taki a nie inny, co miałem dać 2006 xD. Jeszcze 2002 w miarę porównywalny, ale więcej rażących elementów
_________________ 2024 nie może być już gorszy
"Baza danych historycznych została usunięta. Sami ją sobie stawiajcie" ~ Piotr Djaków, 13.10.2024
To, że był zimny i niemal totalnie nieletni to jedno. Ale to, że każdy powiew #suabegolata był pustynny i bezburzowy (co najwyżej zdradliwa burza), to jest już dobijające. Ocena 2/10
Pierwsza połowa wstrętna i złośliwa, z dobijającym, pustynnym epizodem upału. Natomiast jeśli chodzi o drugą połowę, to mam mieszane uczucia i tu już nie chodzi nawet o tragedie, jaka była w tym mieście wtedy, ale o to, że serio przy tych największych opadach mogło być cieplej - a tu znowu, jak od 28.07 się ociepliło, to się pustynia zrobiła. Ogólnie miesiąc złośliwości, ale cenię, że jakiejś drastycznej zimnicy nie było. Ocena 4/10
Spolaryzowany złośnik i to gorszy niż się wydaje na pierwszy rzut oka - ta jedyna ładna burza w 2 połowie była zdradliwa i złośliwa. Tak naprawdę nie widzę nic, co by ratowało ten miesiąc w moich oczach, nawet pojedynczych fajnych dni brakuje, czy choćby jakiejś sielskości. Ocena 2/10
Pierwsza połowa niestety słaba, ale nie tak tragiczna jak się obawiałem, ale mega szkoda, żę ten epizod letni był jałowy. Właściwie okres 17-21.07 to jedyny przebłysk tego miesiąca tam, ale i tak nie było idealnie, mogło by mocniej popadać. Właściwie to, na etapie 25.07 był to miesiąc bardzo suchy, jak na standardy na NS to chyba wręcz ekstremalnie. Przyszła jednak lodowa plucha w końcówce, naprawdę solidna, aż za bardzo - zwłaszcza biorąc pod uwagę te psychicznie niskie temperatury... Miesiąc chyba ciutkę lepszy od poprzedników, ale i tak słaby, bez wyrazu. Ocena 4/10
Przede wszystkim, to był - do czasu - naprawdę rześki, po to aby w końcówce dowaliło dzikim, pustynnym upałem, który wyciągnął średnią tego miesiąca nieco ponad normę. 1 dekada to niestety złośliwe pluchy, będące przerwą w suchej i stosunkowo słonecznej aurze, za to 2 dekada poza tymi zimnymi nocami się udała - umiała dać w miarę ciepłe opady i burki. Właściwie to okres 12-21.07 trochę ratuje ten miesiąc w moich oczach, ale bardzo nadal brakuje w nim realnego lata. Ocena 5/10
Niestety mega złośliwy, a w drugiej połowie, swoją drogą tam naprawdę gorąco-upalnej, był też mega pustynny, burze nawet jak gdzieś latały co jakiś czas, to mijały stację. W pierwszej połowie trochę padało, ale zdradliwie (3-4.07) lub po prostu złośliwie (10-11.07) i to właściwie tyle, jeśli chodzi o opady w tym miesiącu. Jeszcze jakby sobie darował okres 14-19.07 ze skrajną lampą, pustynią i żarem, to mógłbym być łaskawszy, ale niestety. Ocena 2/10
Na pierwszy rzut oka ohydny złośnik z epizodami lampowo-gorącymi i dominacją PRL-u pośrodku. Szukając plusów na siłę, da się dostrzec takiego 7.07, no i ten 25-26.07 (drugi z tych dni jeśli mówimy o NS zawsze będzie mi się kojarzył ze zdjęciem biszkoptowego szczeniaczka). Niestety po drodze dużo pluch przy zimnie, nierzadko konkretnym i tak naprawdę jeszcze pojedyncze akcenty sielskości, no i rzeczywiście fakt, że ta końcówka była w NS właściwie... w normie, sprawia, że nie jest totalnym dnem. Ocena 3/10
Szczerze mówiąc liczyłem, że na koniec tej zabawy, zobaczę w końcu coś lepszego. Ale niestety... tutaj poza okresem 3-7.07 trudno wypatrzyć jakiś okres fajnego lata. Nocna burza 15/16.07, zdradliwa, ale nie jakoś brutalnie (dzień później było nadal dość gorąco) i właściwie podobny cacus nocnej burzy 23/24.07. Niestety po drodze były lodowe pluchy 19.07 i 25.07, które mocno sklaunowały sumę opadów. Cenię jednak, że ochłodzenia dominowały w sielskiej wersji, a strzały upału, mimo, że 100% pustynne, to nie przedłużały się. Ocena 5/10
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 24 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16298 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 20 Marzec 2023, 13:45
kmroz napisał/a:
to mam mieszane uczucia i tu już nie chodzi nawet o tragedie, jaka była w tym mieście wtedy
Jak bardzo wysoko w górach ([~2000-~300]*[0.6]:100=powinno wyjść spokojnie ponad 10 C różnicy) padał oficjalnie tylko sam deszcz, to raczej tak zimno nie było.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum