Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36420 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 18 Luty 2022, 13:28
Ale takie ogólnie mam przemyślenie, że jak super pod każdym względem był miniony grudzień. Był to miesiąc ani nie niosący szkód, ani nie uciążliwy, poza 10 i 24.12 nie niosący też żadnych paraliżów na drogach (w tych dniach stety, czy niestety się jednak w wielu miejscach zdarzyły, chociaż głównie w nocy xd). Był to też miesiąc pięknych krajobrazów, słabych wiatrów (chyba jedyny taki na przestrzeni ostatnich miesięcy xd) i mimo, że stabilnie mroźny, to pozbawiony jakichś wielkich mrozów.
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36420 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 18 Luty 2022, 19:44
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. U mnie ten luty miał juz 3 epizody śnieżne, z czego jeden 2-dniowy i była to lepsza pokrywa niż większość grudnia. 2020 był dużo gorszy, a podobny na tym etapie 2019, z tym, że wtedy druga połowa była naprawdę straszna, a teraz aż taka raczej nie będzie. Luty 2016 też był gorszy na tym etapie, bo tylko raz, 11.02 się trafił epizod z 4cm śniegu, a poza tym było ostre wynaturzenie.
Mając w pamięci twoje posty z 11.07, naprawdę czuje się wręcz upoważniony do gaszenia tych emocji. Owszem, jest źle, ale bywało gorzej. Dużo gorzej.
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36420 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 18 Luty 2022, 19:59
PiotrNS napisał/a:
wolny od kataklizmów, wichur i ulew
A to też nieprawda, końcówka tego miesiąca dowaliła Chociaż oczywiście lepsze to od pożarów, nie powiem nie. Jednak dni 23-24.02 to był naprawdę patologiczny termicznie epizod.
Chociaż pożarowej aury też nie uniknął - patrz 29.02. Miesiąc prawie idealny był do około 21.02, chociaż u mnie bardzo brakowało pewnej rzeczy, ale ostatnio jak pisałem - stwierdziłem, że jak jest naprawdę porządny mróz, to nie jest to aż tak istotne.
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12352 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 18 Luty 2022, 20:18
Oczywiście tak, zresztą moja niechęć do "przestępności" 2012 roku jest znana chyba w całej galaktyce
Te dwa dni to oczywiście też paskudztwo, ale i tak lepsze od dwóch słynnych odwilży w styczniu i lutym 2021, a - co ważne - w miesiącu mrozów i śnieżyc stanowią tylko epizodzik, a nie regułę. Tak naprawdę niewiele miesięcy jest tak naprawdę nieskazitelnych - moim zdaniem Luty 2003 w Nowym Sączu taki był, aczkolwiek końcówkę można ocenić różnie, Tobie mogłaby się nie spodobać. Król Lipusiów też na pewnym etapie wplótł trochę za dużo lochu, kiedy można było już oczekiwać wyhamowania dominującego typu pogody, no i pomimo ekstremalnego ciepła doszło do kilku dni odczuwalnie nieletnich/małoletnich.
Mimo wszystko, dorobek lutego 2012 w kwestii intensywności zimy jest nie do przecenienia, sam fakt pobicia legendarnego stycznia 1987 w ilości nocy z Tmin -20 to potwierdza. Takie ilości śniegu, jakie w nocy z 18 na 19 lutego oglądałem na Słowacji i po przyjeździe do domu, też zasługują na ukłon.
A luty 2022 staje się jednym z moich "miesięcy-wrogów". U progu kolejnej wichury (zresztą nie wiem czy ona już się zaczęła, czy to tamta się jeszcze nie skończyła), nie widząc przez okno ani grama śniegu i widząc te same wartości temperatur, nie daję mu już szans. Nawet znienawidzony weźdajbieli 2020 dał minimum dobra na samym początku. Wśród lutych, które przytoczyłeś, też trudno znaleźć podobny aż tak zły - nawet luty 2016 przyniósł wichurę tylko raz, i to typowo fenową. Południe miało za swoje, a nie solidarnie cały kraj.
Myślę, że ulubiony rok 2021 miał sporo szczęścia. Nie ma w nim miesiąca, którego był naprawdę nie znosił (kwietnia i maja nie lubię, ale to nie jest jakaś skrajna antypatia), za to tuż za jego granicami są takie dwa. Trochę tak jak z brakiem chłodnych miesięcy w 1934 roku - w kalendarzowe ramy nie trafił żaden, za to "po bokach" grudzień 1933 i styczeń 1935 były lodowate.
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Aktualna pora roku: wielki test dla naszego klimatu
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36420 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 18 Luty 2022, 20:31
Mając we wspomnieniach te masowe pożary traw i nieużytków z lutego 2019, to już wolę te wichury, zwłaszcza, że jakieś opady za sobą niosą, chociaż i tak dużo poniżej oczekiwań No, ale mimo wszystko jak coś się nie spierdoli na amen, to ten luty ma szansę opadowo pobić 2020.
Ja z obecnego lutego serdecznie nienawidzę jedynie dni 14-16.02 i to mimo wszystsko nie jest tak dużo. Obawiam się, że pewnie coś jeszcze niestety dojdzie, chociaż w zasięgu skilla aż tak drastycznego dnia u mnie nie widać. W gronie moich absolutnych antyulubieńców mimo wszystko pozostają lute 1989 i 1990, a za mojego życia 2014 i 2020, a tuż za nimi 2008 i niestety 2019. Siódme miejsce od końca na przestrzeni 40 lat, zakładając, że wszystko się do końca potoczy już w 100% fatalnie (a takiej pewności też nie ma),to i tak nienajgorzej, chociaż z drugiej strony pokazuje jak okropny potrafi być to miesiąc. Grudzień przynosi zimę rzadziej niż luty, ale jednak o drastycznym klimacie tego miesiąca też bardzo rzadko jest mowa. 2006, 2015 i 2019 nie zdarzają się średnio co 2-3 lata, chociaż ostatni z tej listy poza okresem 15-24.12 był nawet znośny xd
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12352 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 18 Luty 2022, 20:39
To u mnie odwrotnie, luty 2022 praktycznie nie ma szans na pobicie opadowo lutego 2020, który był bardzo mokry i przez to uśpił moją czujność na początku wiosny - bagatelizowałem suszę, co zresztą pewnie pamiętasz. Tym bardziej wyjątkowo mało pożytku jest z trwającego miesiąca W tym miesiącu prawie wszystko układa się źle i stosunek dni udanych do nieudanych jest jednoznaczny. Luty to rzeczywiście miesiąc, który potrafi być bardzo kiepski i zgadzam się z Twoim porównaniem go do grudnia - tyle, że weźdajbieli wkurza bardziej, bo jednak luty co parę lat darował nam dominację fajnej pogody, a grudnie w latach 2013-2020 były jak zaklęte.
Jestem bardzo zawiedziony pogodą i wolę nie nastawiać się już na żadne rewelacje w tym miesiącu. Zamiast tego trzymam kciuki za prognozę Kmroza i zemstę w marcu. Już najwyższy czas na 27 cm śniegu w każdym miesiącu zimowym (a marzec zdaniem wielu tez nim jest)
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Aktualna pora roku: wielki test dla naszego klimatu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum