Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36425 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 26 Marzec 2022, 15:16
11. Maj-wrzesień 2001
Tu zwlekałem, ale jednak z uwagi na sam przykładny lipiec i bardzo dobry, zwłaszcza w pierwszych 2 dekadach wrzesień, to nie mogę jej jakoś poniżać. Czerwiec koszmarny, Jacob bardzo dobrze powiedział, że taki złośliwy sraj, może trochę nawet jak sraj 2005 Sierpień niestety u mnie bardzo kiepski, bardzo suchy miesiąc i z długą falą pustynnego upału. W sraju też nic ciekawego nie widzę.
12. Maj-wrzesień 2015
O tym jak jeden szczegół może zepsuć wszystko. Poza sierpień to była dla mnie jedna z lepszych pór ciepłych. Przyzwoity maj zhańbiony niestety lagami i słabym usłonecznieniem, czerwiec mimo wszystko znośny, chociaż nie chce mi się go bronić, lipiec i wrzesień też z czołówki, sezon burzowy o dziwo też przyzowity, głównie w lipcu, 2 dekadzie czerwca, maju jak na jego możliwości i o dziwo nawet wrześniu. Dając mu nawet jakiś kiepski sierpień, pokroju 2002 czy 2005, by spokojnie było 7 miejsce. Niestety... sierpień nie był zły. Był drastyczny, obrzydliwy i zabójczy. Najgorsza fala upału połączona z totalną pustynią i zupelnym brakiem jej zażegnania w drugiej połowie. To nie jest do przyjęcia i niestety nie ma nic co to rozgrzeszy.
13. Maj-wrzesień 2002
Oj, zleciała mi o niej opinia... Dla mnie to naprawdę pora paradoksu, bo z jednej strony mega burzowa ilościowo, a może nawet jakościowo, a z drugiej... jaka to była kuźwa pustynna pora ciepła. W maju dużo pustynnego, amplitudowego bordu (głównie pierwsza połowa), w czerwcu też się zaplątało, o lipcu nie muszę wspominać, sierpień w drugiej połowie wiadomo, no i ten złośliwy wrzesień... Szczerze to dobry tutaj był miesiąc ruchomy od połowy lipca do połowy sierpnia i w mniejszym stopniu od połowy maja do połowy czerwca (ale ten i tak dosyć suchawy)
14. Maj-wrzesień 2020
Dobra już nie będę przechodził tak obojętnie obok Czerwusia... Pora ciepła bardzo pajacowata, ale naprawdę mnie uwiodła ilością i jakością burz. Nie skończylo się na czerwcu, lipiec miał też swoje wstawki, ale naprawdę też zachwycił mnie ciepły okres od 22.08 do 5.09, który przyniósł 130mm opadu. Mimo tego, że byl obrzydliwy sraj, kiepski jako całokształ lipiec, strasznie pustynny długi okres w sierpniu i również we wrześniu, to z błotem tego mieszać jednak nie będę
15. Maj-wrzesień 2008
Tutaj też już nie lubię xd Sentyment do maja i czerwca jest już zerowy, okropny duet z ilością lodowatych nocy niczym w Rovaniemi. Lipiec w okresie 4-13.07 nadal uważam że bardzo dobry, ale poza tym nic ciekawego, mega złośliwie. Sierpień też już nie tak dobry jak wcześniej myślałem. No i wrzesień bardzo słaby. Ogólnie mało ciekawa pora ciepła, a sezon burzowy fajny jedynie jakościowo, ale ilościowo, regularnościowo i dlugościowo to no comment.
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Hobby: Meteorologia Pomógł: 6 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Cze 2019 Posty: 19877 Miejsce zamieszkania: Włocławek
Wysłany: 26 Marzec 2022, 15:19
Ja mam zupełnie inne zdanie o porze ciepłej 2015, bez tego sierpnia, to jeden z najgorszych majów i czerwcow wieku, lipiec też jeden z mniej ciekawych i bardziej złośliwych poza jednym fajnym tygodniem
_________________ 2024 nie może być już gorszy
"Baza danych historycznych została usunięta. Sami ją sobie stawiajcie" ~ Piotr Djaków, 13.10.2024
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36425 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 26 Marzec 2022, 15:25
16. Maj-wrzesień 2013
Matko, że ja o niej zapomniałem, nie wiem czy nie zmienić kolejności Ale dobra, bez zaciemniania oczu. Nudny jak flaki z olejem lipiec i sierpień, złośliwy poza drobnymi wstawkami maj i wrzesień fajny tylko w 2 dekadzie... Czerwuś bardzo dobry, ale nie tak jak w 2013, no ale poza Czerwusiem to było jeszcze słabiej niż w 2020, więc wydaje mi się, że miejsce dość konsekwentne. Ogólnie dupa wołowa, lipiec i sierpień miały aurę jaka fajna by była na tydzień, albo pojedyncze dni okresowo...
17. Maj-wrzesień 2018
Nienawiść mi mąci zmysły, może trochę przesadziłem z tym zgnojeniem, ale no szczerze to nie widzę w niej nic ciekawego. Okres 16-26.05 (chociaz i tak bez szału, dni 19-21.05 i 23-24.05 to amplitudowa nuda), druga dekada lipca na swoj sposób ciekawa, okres 25-31.07 też bardzo lubię, ale no sierpień, wrzesień i czerwiec to miesiące często pustynne i pajacowate. Susza niestety wbrew temu co sobie wmawiałem łatwo wróciła w sierpniu i wrześniu, a i do 10.07 szalała w najlepsze. Poza 25-26.05 i opcjonalnie 31.07 uważam, że fajnych burz nie było, no może 13/14.09 wchodzi jeszcze w grę, czy 18.07 oraz 19.07, ale tych na żywo nie widziałem.
18. Maj-wrzesień 2019
Czas Euforii, końcówka września i naprawdę z przymrużeniem oka okres od 26.07 do 9.08. Jeszcze od biedy wrzesień jako całokształt. Tylko tyle uważam za warte uwagi w tej porze ciepłej. Tak to jedno wielkie bezburzewie (tutaj jeszcze 13/14.06 wyjątek), potworna susza i nawracające pierdzielone upaliska. Tak naprawdę to nie wiem czy za duża litość, że dałem na 4 miejsce od końca, ale potem sobie przypominam 17-28.05.2019 - te dni to taki fenomen, że to się nie miało prawa wydarzyć.
19. Maj-wrzesień 2004
Tutaj dobrego to już w ogóle pod lupą szukać. Początek maja, okolice 20.07 i od biedy niezła 3 dekada sierpnia. Tak to często wbrew pozorom złośliwa, bezburzowa, nudna i często bardzo bubowata aura, a do tego... sucha. Oczywiście suszy wielkiej nie było, bo było zimno i często ponuro, ale no dla łowców burz to było okropne, tylko ten mityczny 19.07 tutaj ratuje honor. Najgorszy dla mnie sraj (od 8.05), niewiele lepszy czerwiec, wrzesień po prostu kiepski, no ale bywały gorsze xd No i obudziłem się też, że sierpień w pierwszej połowie był strasznie złośliwy, chociaż też nie darzę go jakąś nienawiścią, ogólnie sierpień był najlepszym miesiącem tej pory ciepłej. Ano i byłbym zapomniał - 12-16.07.2004, największa hańba dla najcieplejszego miesiąca roku...
20. Maj-wrzesień 2005
Bez połowy czerwca i końca lipca sezonu burzowego nie ma. W ogóle. Przeplatanki ekstremalnego bubu z ekstremalną pustynią, lodowate noce na każdym etapie, w połączeniu z porypanymi tmax w sraju i wrześniu... Naprawdę słaba pora ciepła i oprócz tych dwóch burzowych fragmentów to jeszcze jakąś chemię czuje do drugiej połowy czerwca i początku lipca - ale podobnie jak w 2013 taka cumulusowo-rześka aura trwała ZDECYDOWANIE za długo...
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36425 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 26 Marzec 2022, 15:29
AND THE LOOSER IS
21. Maj-wrzesień 2006
Szczerze? Tutaj trochę dobrego było. Czas paraeuforii w maju (14-23.05.2006), ogólnie sierpień niezły, początek września... Ale przy tym wszystkim jednak bardzo suche jako całość maj i czerwiec już dobijają, a to dopiero początek... Lipiec... to było zło, przy którym nawet sierpień 2015 wygląda bosko. Wprawdzie 9-14.07 dały jakiś powiew pseudotropiku, ale reszta miesiąca... Ciągły upał, ciągła pustynia, to było doslownie piekło na ziemi. Na myśl o powtórce czegoś takiego mnie mdli... jednak na tym pora ciepła 2006. Gdy po sierpniu wydawało się, że najgorsze za nami, około 9.09 pustynia o sobie przypomniała i w pseudociepłej, obrzydliwej wersji przyszła gnębić do niemal końca miesiąca - z dosłownie chwilową przerwą 19-20.09 i 28.09. Liczba dni absurdalnie pustynnych i bezchmurnych przy dodatnich do tego anomaliach po prostu dobija Pojawienie się dwóch tak strasznych miesięcy w porze ciepłej ją z marszu dyskwalifikuje w moich oczach, ale fakt, że pozostałe 3 też były takie średnie na jeże już ją dobija na amen...
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36425 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 26 Marzec 2022, 15:30
Jacob napisał/a:
Ja mam zupełnie inne zdanie o porze ciepłej 2015, bez tego sierpnia, to jeden z najgorszych majów i czerwcow wieku, lipiec też jeden z mniej ciekawych i bardziej złośliwych poza jednym fajnym tygodniem
Oceniam swoj region, w Toruniu z grubsza zgoda, zresztą wrzesień też miałeś dużo słabszy.
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36425 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 26 Marzec 2022, 15:35
No w Toruniu to tym bardziej 2006 bym zgnoił na amen, bo maj dużo gorszy i serio nie ma najmniejszych słów na jego obronę, sierpień już wyraźnie nieletni no i wrzesień, mimo pajacowatego początku jeszcze bardziej drastyczny.
Ale wiadomo, że w większości się zgadzamy i jak są jakieś duże różnice, to pewnie głównie regionalne, jak 2013, który był u Ciebie dużo lepszy czy 2017, który był u mnie dużo lepszy.
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36425 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 26 Marzec 2022, 15:47
Tak po namyślę, to nie wiem czy 2002 i 2003 nie powinny jednak wyraźnie niżej wylądować - odpowiednio 2003 za 2016 i 2002 za 2013. Ale jakoś podoba mi się swego rodzaju "feng shui" tych pór ciepłych xd
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum