Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 137 razy Wiek: 33 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 11990 Miejsce zamieszkania: Gliwice
Wysłany: 24 Październik 2018, 15:22
Jednak opady śniegu 12 dnia miesiąca trochę popsuły jego statystykę. Dobrze przynajmniej, że to był raczej deszcz ze śniegiem, więc pokrywy śnieżnej jako takiej u mnie nie było. Więcej śniegu było w październikach 2012, 2003 oraz w 1997. W październiku 2009 także utworzyła się u mnie pokrywa śnieżna, ale była mniejsza niż we wspomnianych wcześniej przeze mnie miesiącach.
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36420 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 24 Październik 2018, 19:23
10.2015 był imponujący, bo przez pierwsze 11 dni przyniósł u mnie niemal pełne usłonecznienei (10 na 11 dni), potem dwa tygodnie bardzo pochmurne, rodem z 10.2016 a na koniec całkiem słoneczny tydzień z dużą ilością słońca.
Tak to wyglądało w praktyce.
Najpogodniejsze październiki w moim regionie (w XXI wieku) to właśnie 2005,2010,2015 a prócz tego 2006 i 2014. Warto zauważyć, że tylko 2006 był z nich jakoś szczególnie ciepły. Inne najcieplejsze październiki czyli 2001,2004,2013 czy 2017 nie należały do zbyt pogodnych.
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 24 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16302 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 11 Lipiec 2020, 20:32
To był wręcz piękny miesiąc do czasu załamania pogodowego z opadami mieszanymi. Niestety nadeszło, a potem już niejednoznacznie, tzn. lepiej niż np. 6 l. wcześniej, ale też w sumie nic ciekawego. Zmieniło by się warunki 12 i 13 dnia, a z pewnością byłoby lepiej. W ogóle nie rozumiem, jak w 1 połowie X temp. w ciągu dnia może spadać poniżej +10 C, bo w 2 się zdarzają, ale też nie powinny być to duże różnice. Tak naprawdę tylko 1 tydzień mi się naprawdę podobał (cała 1 dekada była pozytywna, ale ostatnie dni przedstawiały się już wyraźnie chłodniej).
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 24 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16302 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 12 Marzec 2021, 13:16
A jak wygląda sytuacja z tym makabrycznym ochłodzeniem niewiele przed Dniem Nauczyciela 2015, mogę załączyć.
W Chrzanowie, Olkuszu i centrum Krakowa zupełny brak pokrywy śnieżnej (przynajmniej notowanej w najzimniejszym (z reguły) i najbardziej sprzyjającym pod kątem akumulacji pokrywy śnieżnej momencie dnia, czyli o godz. 6 rano).
W moich stronach, koło lotniska, a także pod Wolbromiem troszkę białej magii się pojawiło (choć niedużo, było to niewątpliwie zaskoczeniem zważywszy na to jaki mamy miesiąc (w listopadzie bym nie był zdziwiony, bo 1 dzień z taką ilością białego puchu to wręcz konieczność, jak się spojrzy na normy pokrywy śnieżnej), z 2 cm w szczycie były na pewno).
A Ojców niestety jako zimowy mikroklimat miał przez te 2 dni większą kichę (sumarycznie przy liczeniu pokrywy śnieżnej nie wychodzi jakaś kolosalna różnica, no ale przy 9 cm już raczej trawka nie prześwituje, w odróżnieniu do 2-3 cm).
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 24 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16302 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 28 Marzec 2022, 21:41
Ja już chyba wiem, czemu na północny-zachód (Olewin) lub zachód (Chrzanów) od Krakowa przy zakładce z pokrywą nie pojawiła się cyfra (pewnie krajobrazy uległy nieznacznej metamorfozie chociaż przejściowo, ale nie było co mierzyć): suma opadów przed Dniem Nauczyciela w tamtych miejscach nie należała do szczególnie wysokich (najmocniej popadało lub poprószyło chyba na wschodzie woj. małopolskiego i na wschodzie woj. świętokrzyskiego). Stacja Kraków-Obserwatorium też nie rejestrowała praktycznie w ogóle pokrywy, ale tutaj z kolei powód należał do nieco innych: opady pojawiły się nawet większe (jeśli mnie pamięć nie myli), tyle że temp. były wyższe (niż na lotniskowej stacji przynajmniej), co pewnie (na moje szczęście) utrudniało takie kwestie, jak akumulacja pokrywy: raczej przez większość dnia padał topiący się śnieg, przejściowo również deszcz ze śniegiem. :
_________________ Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów.
Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam.
Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 24 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16302 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 4 Marzec 2023, 04:27
Przypomniałem sobie, że 12 października dostałem dwie jedynki w szkole z prac pisemnych... Skrajnie niekorzystna pogoda odbijała się na moich osiągach w nauce.
Jak dobrze sięgam pamięcią, to chyba Mama też tego dnia źle się poczuła i nie mogła pojechać do pracy- tego dnia Tata mnie do szkoły odwiózł.
_________________ Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów.
Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam.
Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum