Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.
Polityka Cookies    Dowiedz się więcej    Cyberbezpieczeństwo OK
Forum wielotematyczne LUKEDIRT Strona Główna
 Strona Główna  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Statystyki  Rejestracja  Zaloguj  Album

Poprzedni temat :: Następny temat
Zimy w Suwałkach
Autor Wiadomość
kmroz 
Junior Admin
fan bezdźwięczności



Hobby: Wszystko!
Pomógł: 162 razy
Wiek: 27
Dołączył: 02 Sie 2018
Posty: 36425
Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 13 Wrzesień 2022, 17:21   Zimy w Suwałkach

Jeden użytkownik ŁŚ mnie zainspirował do utworzenia nowego tematu i podziwiania naprawde niezwykłego na tle kraju mikroklimatu.
 
     
kmroz 
Junior Admin
fan bezdźwięczności



Hobby: Wszystko!
Pomógł: 162 razy
Wiek: 27
Dołączył: 02 Sie 2018
Posty: 36425
Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 13 Wrzesień 2022, 17:25   

Gdyby nie częste mijanie przez genuany (połowa marca 2018, poczatek kwietnia 2022), to by już serio był fenomen
_________________
Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było :glaszcze:

Zimnolubna kutwa z zespołem Aspergera
 
     
kmroz 
Junior Admin
fan bezdźwięczności



Hobby: Wszystko!
Pomógł: 162 razy
Wiek: 27
Dołączył: 02 Sie 2018
Posty: 36425
Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 13 Wrzesień 2022, 20:57   

Zima 2001/2002

https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2002-02-28&rodzaj=st&imgwid=354220195&dni=90&ord=asc

Grudzień do czasu nie robił szału, to znaczy był mega mroźny, ale śniegu miał jako tako, podobnie jak w centrum Polski. Szaleństwo ruszyło tuż przed Świętami, kiedy pokrywa w 24 godziny wzrosła z 9 do 30cm, a następnie przez całą trzecią dekadę grudnia docelowo do... 50cm. Brak istotnej odwilży na Święta, która gnębiła niemal cały kraj, nawet Zakopane, tu na pewno zrobił swoje, padał tylko i wyłącznie śnieg.

Styczeń zaś się już wiele nie różnił od większości kraju, jedyną przewagą było olbrzymie dziedzictwo i potężny mróz 2-3.01. Zaś trzecia dekada faktycznie daleka od ogólnokrajowej patologii, ale co z tego, skoro i tak to ubiło tak potężną pokrywę śnieżną do zera...

Luty zaś miło zaskoczył. Pierwsze dwie dekady to oczywiście 30-latka, chociaż znacznie mniej anomalna niż w większości kraju, a od 14.02 to już na granicy termicznej zimy. Jednak trzecia przyniosła... zimową aurę - i to nie epizodycznie. Pokrywa śnieżna sobie stabilnie rosła osiągając 14cm, a temperatura jednej nocy spadła do... -18 stopni. Tak naprawdę okres 21-26.02 to pełnoprawna zima, o jakiej 90% kraju mogło pomarzyć, chociaż niemal w całej Polsce zaznaczył się wtedy jakiś akcent zimowy.
_________________
Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było :glaszcze:

Zimnolubna kutwa z zespołem Aspergera
 
     
kmroz 
Junior Admin
fan bezdźwięczności



Hobby: Wszystko!
Pomógł: 162 razy
Wiek: 27
Dołączył: 02 Sie 2018
Posty: 36425
Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 13 Wrzesień 2022, 21:04   

Zima 2002/2003

https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2003-02-28&rodzaj=st&imgwid=354220195&dni=90&ord=asc

Grudzień od początku miał już ładne dziedzictwo, które trzymał skutecznie, przynosząc solidne mrozy i mniej słońca niż w większości kraju. Jednak te 8-10cm trzymało do połowy grudnia i dopiero wtedy zaczęły się przyrosty, naprawdę ładne. Kluczowe były dwie noce. O ile 17/18.12 pokrywa wzrosła do 15cm, o tyle już 21/22.12 osiągnęła, bagatela, 27cm... W Święta przy takiej pięknej pokrywie skuło solidnym mrozem, chociaż to już nie było wyróżnienie na tle kraju. Wyróżnieniem była ilość białej magii :serce:

Styczeń w pierwszej połowie był mega mroźny, wyróżnił się dużym dziedzictwem, ale też niezwykłymi mrozami. 5 nocy z tmin< -20, 3 z rzędu poniżej -25 i jedna ze spadkiem do... -31.1 stopni :shock: Jednak do totalnego rozwalenia potężnej zimy, nie trzeba było wiele. Słaba bo słaba, ale jednak wyraźna odwilż od 16.01 nawiedziła ten region i z olbrzymich zwałów zostało jajco. Jednak akcent zimowy się trafił dość szybko i w dniach 24-27.01 zrobiło się ponownie biało... Jednak końcówka znowu była bezśnieżna, suchy mróz, co akurat jest na minus względem np środkowego Mazowsza.

Luty w tym regionie oczywiście był cudowny, ale względem tego, co w większości kraju nie zachwycił. Początek z suchym mrozem, potem jednak 3-7.02 przyniosły ładne, kilkudniowe śnieżenie, po których pokrywa osiągnęła 24cm. Niby dużo, ale co to jest, jak na Suwałki, głupie Legiowawice dostały więcej :lol: Reszta miesiąca już całkowicie pozbawiona opadów i... pochmurna, a przez to też mało mroźna. Wyjątkiem było rozpogodzenie 16-17.02, które wystarczyło do spadku do -19 stopni. No i trzecia dekada już była lampowa i przy tym w przeciwieństwie do większości kraju, pozbawiona odwilży. Za dnia bywało lekko ponad zero, ale nocami spadki do -10/-15 stopni. Śnieg powoli osiadał/sublimował i z 24cm zrobiło się 7cm docelowo w końcówce miesiąca, mimo, że niemal cały ubytek to sublimacja.
_________________
Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było :glaszcze:

Zimnolubna kutwa z zespołem Aspergera
 
     
kmroz 
Junior Admin
fan bezdźwięczności



Hobby: Wszystko!
Pomógł: 162 razy
Wiek: 27
Dołączył: 02 Sie 2018
Posty: 36425
Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 13 Wrzesień 2022, 21:16   

Zima 2003/2004

https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2004-02-29&rodzaj=st&imgwid=354220195&dni=91&ord=asc

Grudzień jak grudzień. Niezbyt się wyróżnił na tle kraju, może poza termiką samą w sobie - mróz niemal każdej nocy i niemal brak tmax>5 stopni. Ale co z tego, jak realnej termicznej zimy, jak i śniegu było tyle co nic, niewiele więcej jak w Legiowawicach. A może i mniej xd No prawie, jest jeden wyjątek. Sylwester... Spadło te 11cm, co było początkiem pięknej przygody... Naprawdę pięknej :!:

Styczeń zaś pokazał, co to potęga zim na Suwalszczyźnie. Już pierwsze dni dały przyrost pokrywy z 11 do 31 cm :prayer: Potem nadeszła pierwsza fala dość silnych mrozów, ale pochmurnych, przez co tmin nie poszalały - tylko dwa spadki poniżej -15 stopni. Za to tmax poniżej -10 stopni kilka razy pykły. Potem w okresie 12-18.01 nadeszło ocieplenie, ale trudno je odwilżą nazwać. Abs tmax +1.6 i tylko dwa dni z tavg lekko ponad 0. Śniegu to nie stopiło, pokrywa zmalała do 20cm, ale po zakończeniu odwilży, 19.01, ponownie wzrosła do 29cm :serce: Trzecia dekada przyniosła już pogodniejszą falę mrozów, z dwoma spadkami tmin lekko poniżej -20 stopni i tmax poniżej -10 stopni., potem mróz zelżał, ale do końca stycznia nie było żadnej odwilży :jupi:

Luty niestety z kolei... nie poszalał aż tak, jak mógł. Okres od 4 do 8.02 to odwilż pełną gębą i mimo, że słabsza od reszty kraju, to nadal brutalna, rozwalająca piękny dorobek zimy do totalnego zera. Odsiecz przyszła już 10.02, tego dnia powrócił mróz, który średniodobowo utrzymał się już do końca miesiąca, a pod względem tmax 7-krotnie przekroczył zero, z czego tylko raz doszedł do +1.7 stopnia. Do tego spadło 7cm, odzyskując zimowy klimat. W kolejnych dniach przyszła mroźna lampa, dając 12.02 spadek do -15 stopni. Potem 14-15.02 przyszła jednak upierdliwa cienka odwilż, z lejącym się deszczem zamiast śniegu, pewnie w dużej mierze marznącym. Sam śnieg spadł już tylko raz, podczas kolejnej "odwilży" 17-18.02, pokrywa wzrosła jednak tylko do 11cm. W kolejnych dniach przyszedł słoneczny wyż, dając tmin -19.8 stopnia, ale jednak dwucyfrowy mróz dotyczył tylko dwóch nocy (19-20.02). Trzecia dekada to słabe, ale dośc stabilne mrozy, utrzymujące pokrywe - a w samej końcówce ponownie nieco odświeżające ją. Ogólnie miesiąc bardzo udany, ale po Suwałkach wiadomo, można więcej oczekiwać xd
_________________
Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było :glaszcze:

Zimnolubna kutwa z zespołem Aspergera
 
     
kmroz 
Junior Admin
fan bezdźwięczności



Hobby: Wszystko!
Pomógł: 162 razy
Wiek: 27
Dołączył: 02 Sie 2018
Posty: 36425
Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 13 Wrzesień 2022, 21:30   

Zima 2004xd/2005

https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2005-02-28&rodzaj=st&imgwid=354220195&dni=90&ord=asc

Niestety, użycie "xd" przy grudniu 2004 nawet w Suwałkach było słuszne. Poza listopadowym dziedzictwem, które w pierwszych dniach grudnia się topiło i niewielkim pudrem w okresie przedświątecznym, roztopionym w Wigilię, to był to miesiąc tak niezimowy, że nie przystoi Suwałkom. W pierwszej połowie trudno było nawet o nocne mrozy, w drugiej było z tym lepiej, a podczas tego epizodu zimowego 21.12 temperatura spadła nawet do -11.7 stopni, a 22.12 do -10.1. Ale to nadal mało... Jeszcze koniec grudnia przypomniał, że Suwałki to Suwałki i 30.12 przy stratusie i marznącej mżawce przyniósł całobodowy mróz.

Styczeń do czasu też szczędził zimy niewiele bardziej niż na Mazowszu. Tyle dobrego, że było znacznie chłodniej, poza okresem 7-13.01 to tmax były na poziomie 0/+5, a nocami mroźno. A i ten okres ciepła był bez szału. Warto jeszcze wspomnieć o ładnym przysypaniu w nocy 3/4.01 (4cm), które jednak popłynęło w ciągu kolejnej deszczowej nocy. Od 15.01 panowały już mrozy i to często całodobowe, ale zima przyszła dopiero 20.01. I... od razu z grubej rury. Wystarczyły 3 dni opadów mokrego śniegu przy okołozerowej temperaturze by pokrywa osiągnęła... 28cm :!: W kolejnych dniach panował już mróz, a 26-28.01 to kolejna dostawa śniegu przy... mrozie dość wyraźnym, bo 28.01 nad ranem było -13.8 stopni, a w pełni dnia -8.2. Pokrywa śnieżna dobiła już do 35cm, co jest wynikiem niemal nieosiągalnym jak na Mazowsze, poza naprawdę wybitnymi zimami... Suvalkai i Nouvel Songe tutaj szły łeb w łeb :jupi:

Luty od samego początku pokazywał pazura. Przyrost pokrywy 1.02 do 38cm, ale potem już stopniowe osiadanie, które sprawiły że przy mroźnym wyżu w dniach 5-10.02 było około 28cm śniegu. Mróz swoją drogą silny, ale nie jakoś ekstremalnie. Nocami -20/-23 stopni, za dnia -3/-6 stopni. Dni 11-14.02 to zamiast istotnej odwilży dalszy przyrost pokrywy przy okołozerowych temperaturach. 13.02 osiągnęła ona 37cm, ale wzrost temperatury w tym dniu do +3 stopni sprawił, że zmalała w ciągu dnia do 32cm. Była to jedyna realna odwilż w tym miesiącu. Ten luty mógł być jeszcze bardziej niezwykły, ale jednak... W dniach 16-19.02, gdy Mazowsze zasypywało, w Suwałkach nie padało prawie nic... A 17.02 przy opadach marznącego deszczu pokrywa skurczyła się do 27cm. Luty jednak jeszcze nie powiedział ostatniego słowa i 23/24.02 na zakończenie kilkugodzinnej "odwilży" sypnęło śniegiem i pokrywa osiągnęła znowu 35cm. Ostatnie dni to zaś pojawienie się mroźnego wyżu, a właściwie mroźnej lampy przerywanej opadami w dniu 26.02, który zapewnił jeszcze przyrost pokrywy do 39cm. 28.02, w ostatnim dniu miesiąca, temperatura jeszcze raz spadła nieco poniżej -20 stopni.
_________________
Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było :glaszcze:

Zimnolubna kutwa z zespołem Aspergera
 
     
kmroz 
Junior Admin
fan bezdźwięczności



Hobby: Wszystko!
Pomógł: 162 razy
Wiek: 27
Dołączył: 02 Sie 2018
Posty: 36425
Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 13 Wrzesień 2022, 21:46   

Zima 2005/2006

https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2006-02-28&rodzaj=st&imgwid=354220195&dni=90&ord=asc

Grudzień 2005 w Suwałkach nie powalił jakoś mocno. Pierwsza połowa na duży plus względem Mazowsza, do 11.12 udało się uniknąć większych odwilży, a pokrywa wzrosła do 10cm. 12.12 ulewa przy +5 stopiła ten śnieg, w kolejnych dniach to już jednak przejścia przez zero. Od 17.12 powróciła mroźna zima, jednak.. no właśnie. Zabrakło kropki nad "i". Spadł jeden centrymetr, a w kolejnych dniach tylko lekko prószyło i 23.12 pokrywa osiagnęła 7cm. Niby pięknie, ale no w czasie gdy w wielu regionach było dużo więcej śniegu, to mieszkańcy zimowego bieguna mogli czuć się roczarowani. W Wigilię temperatura wzrosła do +2 stopni i padał deszcz, jednak śnieg podobno nie stopił się do końca, zostały 2cm, a w nocy 25/26.12 pokrywa wzrosła do 4cm. Koniec grudnia to już zima, ale jednak w kluczowym momencie, 31.12 temperatura wzrosła powyżej zera i padał deszcz zamiast śniegu. Rok 2005 zakończył się z pokrywą 4cm, co porównując do wielu regionów Polski centralnej i południowej było wynikiem śmiesznym...

Styczeń jednak od początku pokazał się z lepszej strony. Odwilży praktycznie nie było, był okołozerowy Lars i pokrywa dała radę w 3 dni wzrosnąć z 4 do 16cm. Dzięki Bogu nie było aż takiej kompromitacji jak w niedalekim Białymstoku i w okres mroźnej zimy udało się wkroczyć z ładną pokrywą. I to w zasadzie tyle, jeśli chodzi o większe opady w tym styczniu. Do 17.01 panował lekkomroźny zgniły wyż, który ubił pokrywę do 10cm, 18.01 spadło trochę śniegu i pokrywa wzrosłą do 13cm, po czym nadeszła lampowa Syberia. Co ciekawe, w Suwałkach szczyt mrozów był... 20.01, kiedy temperatura spadła do -26.7 stopni. Wtedy, gdy w większości Polski sypało, to tam była lampa. Drugi i ostatni spadek poniżej -25 stopni nastąpił 23.01, ale był już słabszy. W sumie był 6 nocy poniżej -20 stopni, więc naprawdę sporo :mroz: Może był potencjał na więcej, ale od 24.01 nadeszły stratusy. Koniec miesiąca to symboliczna odwilż, ale tmax dobiła tylko do +0.6. Ostatecznie najwyższy tmax był 12.01, kiedy było +1.4 stopni.

W luty mieszkańcy Suwalszczyzny nadal wchodzili więc głodni potężnej zimy, jeśli chodzi o duże pokrywy (bo mrozu było już naprawdę dużo) i pełni zazdrości względem reszty kraju. Bo co to jest, aby Suwałki miały naprawdę wyraźnie mniej śniegu niż większość kraju :glaszcze: Po 3 dniach z tmax symbolicznie ponad 0, jednak i tak konkretnych, bo w nocy 2/3.02 pokrywa wzrosła z 10 do 20cm :!: , od 4.02 wróciła konkretna zima. I to naprawdę konkretna. Pojawiła się lampa, a temperatura zeszła... bardzo nisko. Tak naprawdę bardzo. 2 noce z rzędu poniżej -20 stopni, a 6.02 temperatura osiągnęła, uwaga... -26.8 stopni. Tak jest, zimniej niż podczas tej syberyjskiej fali mrozów :!: W kolejnych dniach mrozy zelżały, ale bez obaw, nadal były spore i WRESZCIE porządnie sypnęło. 9.02, gdy spora część kraju zmagała się z potężną chlapą, w Suwałkach przy sporym mrozie było już... 37 cm śniegu :serce: I to nie był koniec. Kolejne dni to nadal mróz i to całkiem spory, bo nocami tempratury spadały poniżej -10 stopni, a za dnia poniżej -5 stopni. 13.02 nad ranem było -14.9. Pięknem tej sytuacji było to, że większa część kraju miała wtedy akcenty odwilży... Śniegu jednak zbytnio nie sypało i pokrywa się powoli ubijała. Okres bezopadowej, pochmurnej, ale wyraźnie mroźnej zimy trwał do 19.02, osiadając pokrywę do 28cm, po czym 20.02 pojawiła się symboliczna odwilż, z tmax do +0.5 stopni, jednak tavg utrzymał się powyżej zera, dzięki czemu luty 2006 w Suwałkach oficjalnie miał 0 niezimowych dni jeśli chodzi o tavg :jupi: Gwóźdź programu nastąpił dzień później, gdy przy naprawdę lekkim minusie spadło sporo mokrego śniegu i pokrywa wzrosła do 40cm :serce: . Koniec miesiąca to już bardzo lekkie osiadanie przy mrozie i chmurach. Rozpogodzenie pojawiło się tylko w nocy 24/25.02, przynosząc spadek do -14 stopni, i w ciągu doby 27.02, kiedy temperatura jeszcze dała radę raz spaść do -20 stopni. Luty dobiegł końca, ale zima nie. Pokrywa nadal wynosiła 37cm, a w zanadrzu jeszcze było sporo mrozu... Ale to już temat na inny rozdział. Tak czy siak, luty się odkuł na Suwalszczyźnie, względem grudnia i stycznia, które mogły w porównaniu do centrum i południa Polski wydawać się naprawdę blade (chociaż i tak mega zimowe xddd)
_________________
Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było :glaszcze:

Zimnolubna kutwa z zespołem Aspergera
 
     
kmroz 
Junior Admin
fan bezdźwięczności



Hobby: Wszystko!
Pomógł: 162 razy
Wiek: 27
Dołączył: 02 Sie 2018
Posty: 36425
Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 13 Wrzesień 2022, 22:02   

Zima 2006/2007

https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2007-02-28&rodzaj=st&imgwid=354220195&dni=90&ord=asc

Grudzień 2006 od dawna kojarzył mi się z tym, że na NE go naprawdę ostro po*ebało. I niestety, tak jak wiele odwilży, nawet tych mocno atlantyckich oszczędzało Suwałki pod względem ekstremów, tak tutaj od początku do końca grudnia było bardzo, bardzo źle... Z powodu dominacji chmur ekstrema skupiły się głównie na tmin, które częściej były wokoło +5 stopni, niż zera... przerażające jak na polski biegun zimna. 8 nocnych przymrozków, z czego tylko 25-26.12 większe niż śmieszne -2 stopni. Wtedy tmin osiągnął -4.9, dając namiastkę termicznej, ale suchej zimy. Zaś epizod śnieżny zaznaczył się w nocy 12/13.12, przynosząc chwilowe 2cm... To co mnie tutaj najbardziej boli, to końcówka, która w większości Polski przynajmniej termicznie dała ułudę chłodu, a tutaj akurat dni 27-29.12 były całodobowe plusowe i to nie tak słabo... Ogólnie miesiąc-wypaczenie jeśli chodzi o ten region. Rekord ciepła był ogólnokrajowy, ale w Suwałkach szczególnie dotkliwy - nawet bezwzględnie, a co dopiero względem norm....

Jeśli ktoś liczył na normalność w styczniu, to... się przeliczył. Totalny brak nocnych mrozów do 19.01 to jak na Suwałki solidne wynaturzenie, ba abs tmin tych 19 dni, to... +1.4 stopnia. Nie wiem czy w pierwszych dniach września 2022 nie było tam zimniej :lol: Sytuacje rekompensowały ciągłe chmury, niemal codzienne opady (w przeciwieństwie do większości kraju, gdzie nie było ich tak wiele) i niewygórowane tmax (i tak bardzo wysokie, ale jednak bez odlotów)... Jednak Cyryl miał w zanadrzu miłą niespodziankę dla mieszkańców Suwalszczyzny i na swoich tyłach w nocy 19/20.01 przyniósł upragnione zabielenie. Spadły 2cm, ale niestety na krótko i jeszcze gdy przechodził "syn Cyryla" w nocy 20/21.01, temperatura przekroczyła 5 stopni. Jednak lepsze już się zbliżało. 23.01 nadeszła upragniona zima. Niestety, genuan jak to często bywa, minął NE krańce Polski i nic z niego nie spadło, na szczęście 22.01 zabieliło te 3cm, dzięki czemu nie było totalnie goło. W nocy 25/26.01 na wystającą trawę spod pudru, przymroziło do -14.1 stopni, jednak to już był absolutny koniec wystającej trawy... Od wieczoru 26.01 rozpoczął się przyrost pokrywy, spadło już 9cm, a w kolejnych dniach dalej sypało. Co ważne, przy mrozie, o którym większość Polski w tak stabilnej formie mogła pomarzyć. W przerwach między opadami i rozpogodzeniach w dniach 29-30.01 temperatura spadała do niemal -15 stopni. I tak 31.01 pokrywa osiągnęła 28cm, pozwalając zapomnieć o wielotygodniowych patologiach tej "zimy" i rozpoczynając naprawdę piękną przygodę :serce:

Luty w końcu przypomniał co to znaczą Suwałki. Jeszcze 2.02 nad ranem było -10 stopni, ale dni 3-5.02 to lekka odwilż, która stopiła pokrywę do 12cm, ale odchodząc załatwiła kolejny przyrost, do 20cm, oblepiając ślicznie wszystko. I w zasadzie to tyle, jeśli chodzi o istotne wzrosty powyżej zera, kolejny pojawił się dopiero 27.02, w międzyczasie wprawdzie było 5 tmax>0 i nawet jedno tavg>0, ale serio mega symbolicznie xd Zima się rozkręcała, ale co trzeba powiedzieć w wersji bezopadowej. 8.02 lekko sypnęło, ale pokrywa i tak docelowo wyszła słabsza, przez osiadanie. Nie licząc 10.02, przeważały chmury, ale ten jeden pogodny dzień przyniosł spadek do -16.8 i co ciekawe to właśnie on przyniósł jedyny tmax<-10 stopni. W sumie podczas tej pierwszej fali mrozów było 5 razy tmin<-10 stopni i 4 razy tmax<-5 stopni. Niby nic specjalnego, ale patrząc co się wtedy na S działo... warto docenić. Zwłaszcza, że po 13.02 nie było mowy o żadnej odwilży. Niby 15.02 tmax symbolicznie przekroczyła zero, ale co to jest xd Prószyło sobie dalej symbolicznie, ale i tak opady były słabe, a pokrywa nie rosła, tylko powoli osiadała. 16.02, na początku wyżowego okresu wynosiła 15cm. Wyżowy okres potrwał tydzień, przynosząc tmax lekko powyżej zera w okresie 18-20.02, ale nocami przy tym był wyraźny mróz, 17.02 temperatura spadła do -13 stopni. Szczyt zimna to dni 21-25.02, kiedy przeważnie przy lampie znowu tmax wynosiły poniżej -10 stopni, a tmin zeszły niemal do -20 stopni, osiagając 23.02 -19.9, najniższy tmax zaś wystąpił 22.02 (-10.9). Pokrywa osiadła do 13cm, po czym 26.02, po zakończeniu wyżu ,sypnęło śniegiem i pokrywa osiągnęła 19cm. Niestety... piękna zima po miesiącu trwania była już na finiszu. 27.02 rozpoczął odwilż, a właściwie przedwiośnie... Ostatnie 2 dni to opady mieszanki na lekkim plusie i już powolne topienie się śniegu, jednak do końca lutego pokrywa utrzymała się powyżej 10cm :ok:
_________________
Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było :glaszcze:

Zimnolubna kutwa z zespołem Aspergera
 
     
kmroz 
Junior Admin
fan bezdźwięczności



Hobby: Wszystko!
Pomógł: 162 razy
Wiek: 27
Dołączył: 02 Sie 2018
Posty: 36425
Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 13 Wrzesień 2022, 22:16   

Zima 2007/2008

https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2008-02-29&rodzaj=st&imgwid=354220195&dni=91&ord=asc

Grudzień... No niestety, ale był jeszcze słabszy niż na Mazowszu i dziedzictwo z listopada, topiące się podczas pierwszych 2 dni tego nie zmienia. Do 13.12 łajno pozbawione nawet przymrozków, a suche mrozy, które weszły od 14.12, zostały znowu przerwane konkretną odwilżą w dniach 18-21.12, znowu bez nocnych mrozów i z tavg na poziomie +2 stopni. No niestety, jakby taka odwilż wtedy trafiła się w NS, to stopiła by ten puderek na amen :mrgreen: W Suwałkach nie miało co się topić, takie "szczęście w nieszczęściu). Na Święta powrócił suchy mróz, z całodobowymi temperaturami na poziomie -5/-8 stopni, ale po Świętach znowu temperatury zbliżyły się do zera. Grudzień jednak postanowił uratować swój honor i w nocy 30/31.12 spadły w Suwałkach 4cm śniegu.

Styczeń w pierwszej połowie w Suwałkach był biały, ale prawdę mówiąc to słabszy niż w Białymstoku czy Terespolu. Pierwsza pentada to dosć ładne mrozy, z tmin nawet koło -15 stopni i lampą, ale pokrywą tylko 4cm. Ładnie sypnęło 6.01 i pokrywa osiągnęła 10cm, ale potem już powoli się topiła, jednak stratus, nocne mrozy, skuta gleba i brak tmax>5 stopni sprawił, że był to powolny proces i ostatecznie do 17.01 byla oficjalnie pokrywa, którą na amen zmiótł dopiero deszcz w nocy 17/18.01. Druga połowa stycznia to już niestety żałość, bardzo mnie tu Suwałki rozczarowały, bo wiem, że Białystok, a zwłaszcza Terespol, miały dużo lepiej, te epizody koło 23.01 i 28.01 naprawdę tam coś dały. W Suwałkach marny 1cm 23/24.01 i... zupełnie nic 28.01. I to mimo tego, że nocami nadal przeważały mrozy, a tmax>5 stopni właściwie nie istniały. Opadów też było sporo, ale co z tego, jak głównie w postaci zimnego deszczu...

Luty... Właściwie to kolejne po grudniu i 2 połowie stycznia rozczarowanie nieprzynoszące nic konkretnego. Miłym akcentem było zabielenie w nocy 1/2.02 - nie wiedziałem, że wtedy gdziekolwiek w Polsce było w ogóle biało xd Niestety to był epizod i wróciło pełne 30-latkowanie, chociaż chłodniejsze niż u mnie, 4.02 nad ranem było potężne -4.3 stopnia, a i potem ocieplenie słabsze - tylko dwa razy tmax przekroczyła 5 stopni. W takiej matni z lekkoplusową nudą i mżawkami tkwiły Suwałki aż do 14.02, po czym przyszła lekka zima. W nocy 15/16.02 spadł 1cm pudru, tmax 16.02 wyniosła -4 stopnie, a 17.02 rano padło -11.8 stopni. Ale puder niestety w słońcu (swoją drogą jednym z niewielu w trakcie tego miesiąca, poza 3-4.02 i 14-16.02 był to mega lochowy miesiąc) wysublimował. Jeszcze 17/18.02 przed wejściem pełnego ocieplenia spadły 2cm, ale to była chwila. Reszta miesiąca to już chłodniejsza o pare stopni kopia Mazowsza, czyli zimy zero. Na plus, że dużo padało i suki nie było prawie w ogóle, na pewno były to zupełnie inne warunki niż na takim dupowołowym południu. Ale co z tego, skoro zimy nie było w ogóle.
Ostatnio zmieniony przez pawel 14 Wrzesień 2022, 10:15, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
kmroz 
Junior Admin
fan bezdźwięczności



Hobby: Wszystko!
Pomógł: 162 razy
Wiek: 27
Dołączył: 02 Sie 2018
Posty: 36425
Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 13 Wrzesień 2022, 22:23   

Po przejrzeniu 7 zim, pora na jakąś konkluzję. Trzeba przyznać, że trafiło się kilka super smaczków. Grudzień 2001 zakończony 50cm śniegu, regularna zima pod koniec lutego 2002, pokrywa sięgająca 30cm w grudniu 2002, 30 stopniowe mrozy w styczniu 2003, znowu w styczniu 2004 ponad 30cm, który również zdołał uniknąć odwilży, stabilna zima w 2 i 3 dekadzie lutego 2004, chociaż bez szału ze śniegiem, również 35cm śniegu pod koniec stycznia 2005 i piękne, solidne mrozy w lutym, który również utrzymał tak solidne dziedzictwo, nierzadko je uzupełniając, nadrabiając tym oczywiste osiadanie, w końcu luty 2006, który nadrobił zaległości grudnia i stycznia, które ani nie dowaliły śniegiem, ani jakoś nadzwyczajnie mrozem, zaś luty przez większość miesiąca oscylował na pokrywie 30-40cm. W końcu smaczek, o którym wiedziałem, ale nadal mnie zachwyca, czyli luty 2007, który w całości był biały z pokrywą ponad 10cm i niemal w całości mrożny

Ale było też niemało rozczarowań. Styczeń 2002 poza dziedzictwem nie był w niczym lepszy od Mazowsza, podobnie luty 2003, którego stać było na więcej. Grudzień 2003 tak samo, bieli dał tyle co nic. Zima 2004/2005 do połowy to prawie taka sama pół 30-latka jak u mnie, grudzień 2005 i styczeń 2006 były oczywiście w przewadze białe i zimowe, ale ta pokrywa niestety wielkiego szału nie robiła, nie była większa niż na Mazowszu i dużo mniejsza niż np na południu, czy w ścisłym centrum. Grudzień 2006 to dowalił w Suwałkach patologią nawet bardziej niż w większości Polski, a i styczeń nie miał litości. I w końcu marna zima 2007/2008, która poza pierwszą połową stycznia i to też głównie dzięki ładnej śnieżycy 6.01, była niestety kopią mazowieckiej 30-latki, a w grudniu to wręcz gorsza, bo mrozu było naprawdę już niewiele...

Ogólnie jednak warto zwrócić uwagę, że przynajmniej do 2008 rzadko kiedy było gorzej niż na Mazowszu - a za to ile razy lepiej... Za to jednak z Białymstokiem czy Terespolem rywalizacja była momentami równa - np w styczniu 2008 się Podlasie postarało dużo bardziej od Suwalszczyzny, w styczniu 2006 to akurat dużo gorzej, inne dane słabo pamiętam, ale w takim lutym 2003 np było CHYBA wyraźnie lepiej na Podlasiu... Także no bez wątpienia te Suwałki to jest jakiś fenomen, który zasluguje na wyróżnienie :jupi:
_________________
Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było :glaszcze:

Zimnolubna kutwa z zespołem Aspergera
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Akagahara style created by Naddar modified v0.8 by warna
Copyright © 2018-2024 Forum LUKEDIRT
Wszelkie prawa zastrzeżone
Strona wygenerowana w 0,17 sekundy. Zapytań do SQL: 11