Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36422 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 10 Styczeń 2020, 22:14 Pierwsze dni miesiąca
Odkryłem ciekawą zależność.
Otóż bardzo często w ostatnich latach pierwszy dzień miesiąca (czasem pierwsze 2-3 dni) zdecydowanie bardziej przypomina poprzedni miesiąc/jego ostatnią dekadę, niż rozpoczynający się miesiąc/jego pierwszą dekadę.
Przykłady?
1.11.2019 (przypominał ostatnią pentadę października, od 2.11 powrót pięknej śródjesieni)
1-2.10.2019 (kontynuacja trendu z końca września, od 3.10 olbrzymie ochłodzenie)
1.09.2019 (nie muszę chyba mówić)
1.07.2019 j.w.
1-3.06.2019 (te dni jak na moje znacznie bardziej pasowały do przyjemnej ostatniej dekady maja, ogólnie ruchoma dekada 25.05-3.06.2019 to istny raj pogodowy w moich stron, współczuje mieszkańcom Nøvøs Søngøs)
1.05.2019 (końcówka przyjemnego okresu w kwietnia, dzień później rozpoczął się dwutygodniowy maj 1991, tylko niestety zdecydowanie bez tego "dzień za dniem pada deszcz")
1.02.2019 (kontynuacja takiej okołozerowej pogody z końcówki stycznia, dzień później nastąpił zwiastun całego lutego)
1.01.2019 (końcówka odwilżowej pogody z trzeciej dekady grudnia, od 2.01 przyszły mrozy)
1.12.2018 (końcówka mroźnej drugiej połowy listopada, od 2.12 duże ocieplenie)
1.10.2018 (końcówka słonecznej i lodowatej pogody z trzeciej dekady września, od 2.10 dalej zimno, tylko ponuro)
1-2.07.2018 (kontynuacja trzeciej dekady czerwca 1985... to jest 2018, od 3.07 powrót prawdziwego, gorącego lata)
1.06.2018 (kontynuacja "pierwotnych" wrót piekieł. Dzień później przynajmniej przyszły chmury i nie było takiego żaru)
1-2.04.2018 (ostatnie dni długiej zimy, od 3.04 przeskok o 180 stopni!)
32.01.2018 (już kto inny to tłumaczył )
1.09.2017 (u mnie nie, ale na E krańcu Polski był to ostatni bardzo ciepły i słoneczny dzień, od 2.09 wszędzie ponuro i chłodno)
1.01.2017 (kontynuacja okołozerowej, suchej i wyżowej pogody z końcówki grudnia, od 2.01 śnieżnie)
1-2.10.2016 (ostatki tego co miłe, od 3.10 wiemy co było)
1.06.2016 (ostatki bardziej burzowej trzeciej dekady maja, 2.06 rozpoczęła się sucha i lampowa pierwsza dekada czerwca)
1.05.2016 (ostatni dzień kwietniowych chłodów, od 2.05 prawdziwe przedlecie)
1.04.2016 (ciekawy przypadek, bo dzień przypominał bardziej ogólnie marzec, niż końcówke marca, która było już dużo cieplejsza...)
1.09.2015 (wiadomo, chyba przypadek ekstremalny)
1.08.2015 (chłodny dzień, tak jak końcówka lipca, od 2.08 początek piekła)
1.03.2015 (ostatni dzień przed ochłodzeniem, kontynuacja jeszcze ekstremalnie ciepłej trzeciej dekady lutego)
1.11.2014 (ostatni dzień chłodów z 3 dekady paździa 2014, od 2.11 niesamowite ciepło)
1.10.2014 (ostatni opad przed bardzo suchą i lampową pierwszą połową października)
1.05.2014 (też kultowy przypadek, ostatni ciepły i ładny dzień, piękna kontynuacja trzeciej dekady kwietnia, od 2.05 lodowato)
1.03.2014 (ostatni ładny dzień, jak większość drugiej połowy lutego, przed zgniłym wyżem)
1-2.02.2014 (końcówka całodobowego mrozu ze stycznia)
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12352 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 10 Styczeń 2020, 22:31
Jeśli chodzi o moje odczucia, to w ostatnich latach były u mnie cztery takie przypadki, z czego połowa w 2019 roku 1 września 2015, 1 lutego 2018 oraz oczywiście 1 lipca i 1 września 2019. Dla mnie najbardziej niezwykły jest 31 czerwca 2019, bo gdyby taki układ zdarzył się w roku przestępnym, to z czerwca 2019 odpadłby łagodny 1 czerwca, zaś dołączyłby 1 lipca. To oznaczałoby jeszcze bardziej sufitową anomalię i rozdrobnienie w mak już kompletnie wszystkich innych gorących letnich miesięcy. A rekord absolutnej temperatury czerwca byłby u mnie bity dzień po dniu i ostatecznie o aż 2 stopnie wyższy od poprzedniego z 2013 roku
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Aktualna pora roku: wielki test dla naszego klimatu
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36422 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 10 Styczeń 2020, 22:39
PiotrNS napisał/a:
To oznaczałoby jeszcze bardziej sufitową anomalię i rozdrobnienie w mak już kompletnie wszystkich innych gorących letnich miesięcy.
Ale gdyby 2015 był przestępny, to by to samo się stało z sierpniem.
A gdyby 2006, to wbrew pozorom mogło by tak się stać z lipcem (1.08.2006 był już ponury i burzowy, więc odczuwalnie zimniejszy, ale chyba jednak wyraźnie cieplejszy od 1.07.2006)
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12352 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 10 Styczeń 2020, 22:47
Prawda, ale spośród tych trzech miesięcy to czerwiec 2019 poniosło najbardziej Bez tego pokonał rekord nawet nie oglądając się za siebie, a w moim mieście stał się najcieplejszym miesiącem w historii; natomiast gdyby doszedł jeszcze ten czynnik, to już w ogóle nie byłoby co zbierać. Sierpień 2015 jednak nie pobiłby oficjalnego króla z 1807 roku.
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Aktualna pora roku: wielki test dla naszego klimatu
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36422 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 10 Styczeń 2020, 22:51
PiotrNS napisał/a:
Prawda, ale spośród tych trzech miesięcy to czerwiec 2019 poniosło najbardziej Bez tego pokonał rekord nawet nie oglądając się za siebie, a w moim mieście stał się najcieplejszym miesiącem w historii; natomiast gdyby doszedł jeszcze ten czynnik, to już w ogóle nie byłoby co zbierać. Sierpień 2015 jednak nie pobiłby oficjalnego króla z 1807 roku.
Mi się jednak wydaje, że 32.08.2015 za 1.08.2015 by bardziej podniósł do góry sierpień 2015 niż 31.06.2019 za 1.06.2019. Ale przyznam, nie liczyłem tego
Mimo wszystko 1.06.2019 nie był jakiś szczególnie zimny (ba, wręcz całkiem ciepły, powyżej normy ), a 1.08.2015 to spora anomalia na minus. Za to odlot 32.08.2015 i 31.06.2019 był podobnego kalibru, zaryzykuje wręcz stwierdzenie, że 32.08.2015 większego.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum