Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12356 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 12 Grudzień 2022, 23:12
Oby strefówka wróciła nie wcześniej niż w styczniu. Najchętniej przyjąłbym ją dopiero w marcu, ale mierząc siły na zamiary, ewentualną przerwę w zimie zaakceptuję z niechęcią w styczniu. Teraz uważam, że z czystej przyzwoitości po prostu nie powinno być żadnych odwilży. Spadło tyle śniegu, jest tak pięknie, niemal wszyscy poza FKP się cieszą i pasuje to wykorzystać... Nie po to męczyliśmy się z weźdajbielimi albo słabozimowymi grudniami przez tyle lat, żeby i teraz oddawać pole Atlantykowi
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Aktualna pora roku: wielki test dla naszego klimatu
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 25 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16343 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 13 Grudzień 2022, 00:00
Teoretycznie szanse łagodniejszych dalszych miesięcy mogą rosnąć, ale za bardzo mnie to nie będzie cieszyć, bo liczyłem tradycyjnie na łagodny grudzień z tendencją spadkową na 2 poł. miesiąca.
Mnie obecna pogoda nie cieszy zbytnio, bo jeszcze teraz trzeba przez ten tydzień zapierdzielać z buta na uczelnię... A za tydzień gdy akurat zostanie orzeczony tryb zdalny, to potencjalnie i odwilż jest możliwa (chociaż prawdopodobnie wprost proporcjonalnie słabsza w regionach, gdzie obecnie znajduje się więcej białej magii)... Czy ktoś tu widzi brak sensu i logiki oprócz mnie? Ludzie teraz "są zmuszeni" odśnieżać swoje wozy i nie tylko (jedne osoby może lubią takie rzeczy, drudzy jednak już nie za bardzo), by jakoś dojechać do szkoły, uczelni czy miejsca pracy, a jak nadejdzie czas wolny w związku z feriami świątecznymi, to najprawdopodobniej same siły natury zaczną obecną ciapę likwidować, chociaż warunki do odśnieżania powinny być teoretycznie lepsze z uwagi m. in. na brak kluczowych obowiązków i brak stresu... Mi by obecna atrakcja pogodowa nie przeszkadzała tak bardzo, gdyby wystąpiła ok. tydzień później w czasie- zresztą trzeba przyznać, że nie jest to standardowa sytuacja, jak na grudnie dzisiejsze przystało (takich śnieżyc prędzej w styczniu można się spodziewać- tak mnie ostatnie sezony przynajmniej przyzwyczaiły). Pozostaje się tylko pocieszać, że 1 dek. miesiąca przebiegła względnie łagodnie , choć oczywiście bez fajerwerków. Jak patrzę jednak na prognozy na 3 dek. miesiąca, to no przepraszam... ale zaczyna zbierać mi się na płacz.. Po co to wszystko cholera się dzieje- tyle niepotrzebnego zamieszania? Po co teraz gromadzi się tyle białego puchu, by później wszystko zaczęło znikać i spora grupa osób była rozczarowana.. Rejon Krakowa jakoś się broni przed całkowitą zagładą białego puchu, jak tak patrzę na symulację, ale nie wiem, co to będzie... Wolałbym naprawdę w obecnej sytuacji mieć stabilne mrozy i niewielką, ale regularną pokrywę (na poziomie ok. 2-5 cm) niż mieć teraz 20+ cm białej magii, by nadeszło (w tym kluczowym okresie przynajmniej) toksyczne ocieplenie i mi później wszystko do bezwzględnego zera zmiotło...
_________________ Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów.
Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam.
Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum