Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 25 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16345 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 15 Grudzień 2022, 22:39
Mi szczerze mówiąc nigdy nie zależało tak na zimowych Świętach jak właśnie w tym grudniu- wszystko przez konkretne podwaliny z niedalekiej przeszłości... Nie chodzi o świeżo spadły śnieg, nie chodzi nawet o całodobowy mróz- wystarczy, by się biel w choć podstawowej części dobrze zakonserwowała do 26.12....
Swoją drogą uświadomiłem sobie, że jutro minie rocznica, jak mój Tata został zabrany do szpitala. Rok temu ledwo jakiś 1 słaby epizod śnieżno-mroźny, typowy dla dzisiejszego grudnia (trwający może z 2 dni, koło 10.12., podobnie też jak 2 l. temu) wystąpił, a później gdy z Mamą zostaliśmy w domu sami, miało miejsce ocieplenie z całodobowym plusem na termometrze i padającym deszczem. I wtedy poza oczywiście zmartwieniem o zdrowie najbliższych nam osób (nie tylko Tata w tym okresie ciężko zachorował) ja w ogóle nie przejmowałem się pogodą- w sumie też nie zajmowałem się nią zbytnio, ale czułem mniej obaw o to, jak będzie wyglądać kluczowy okres i pod kątem obaw o pogodę to uważam teraz zeszłoroczny grudzień za ideał (w porównaniu z obecnym), mimo że ogólnie tamten miesiąc posysał (głównie po Mikołajkach, bo początek na nic jeszcze nie wskazywał) z uwagi na nieprzyjemne zdarzenia pozapogodowe.. A teraz kurde czuję że za dużo mogę mieć do stracenia ze strony pogody i nie mogę zająć umysłu czymś innym.. Muszę sobie sprawić armatkę śnieżną w razie czego...
_________________ Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów.
Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam.
Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 25 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16345 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 16 Grudzień 2022, 13:15
Patrząc na dzisiejsze wybryki modeli, wystarczyłoby mi do końca grudnia. "Machnięte" święta a później rozkręcanie się solidnej zimy przechodzi mi powoli bokiem- zwłaszcza że ostatni tydzień przerósł najśmielsze oczekiwania wielu osób... Jak święta się nie powiodą, to w każdym razie rezerwa styczniowa (na grudzień co do śniegu już dawno padła) jest już osiągnięta.
_________________ Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów.
Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam.
Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć.
Hobby: Inne Pomógł: 327 razy Wiek: 78 Dołączył: 16 Lut 2019 Posty: 16258 Miejsce zamieszkania: Polska wschodnia
Wysłany: 16 Grudzień 2022, 20:43
pawel napisał/a:
Niech w końcu spłynie to białe dziadostwo:
Wujek z ciocią to wujostwo, a dziadek z babcią to.....
_________________ 21 grudnia 2024 roku o godz. 10:27 czasu polskiego Słońce przekroczyło punkt Koziorożca (przesilenie zimowe). To początek astronomicznej zimy, która potrwa do 20 marca 2025 roku. Zima kalendarzowa trwa zawsze od 22 grudnia do 21 marca.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum