Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 127 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12293 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 31 Grudzień 2022, 11:51 Letnia burza - 29 lipca 2022 r.
W ostatnim dniu roku wspominam zjawiska pogodowe, które w ciągu ostatnich miesięcy dostarczyły mi najwięcej emocji, zachwytu i radości. Nie sposób zatem nie wspomnieć pewnej wyjątkowej burzy, która bardzo przypominała mi inną, cenioną przeze mnie z 4 sierpnia 2014 roku.
Piątkowe popołudnie było gorące. Temperatura przekraczała 27 stopni, a nas niebie kłębiły się chmury. Tuż przed 17:00 te zaczęły zakrywać Słońce i odezwały się pierwsze grzmoty.
Do burzy było jednak jeszcze daleko i nawet zastanawiałem się, czy gdzieś się nie przejść. Zostałem jeszcze na chwilę w ogrodzie aby odsłuchać wiadomości głosowe od bardzo dobrego znajomego i wtedy zauważyłem, że błyska się na południu - mimo że to na zachodzie spostrzegłem pierwsze ciemne burzowe chmury.
Sytuacja była rozwojowa i już po chwili wciąż dalekie, ale już wyraźne wyładowania stały się widoczne. Jedno wyszło mi na zdjęciu "ucięte" przez chmurę
Jasne stało się, że porządnie lunie. Pokazały się obszerne smugi opadowe, a w tym samym czasie błyskać się zaczęło także na zachodzie.
Wtedy nasunęło mi się skojarzenie z 4 sierpnia 2014 roku. Dwie burze położone w niemal tych samych miejscach - na południe i na zachód ode mnie, zaczęły się łączyć, a niebo nade mną - domykać za pośrednictwem chmur. Ilość wyładowań rosła i robiło się groźnie
Pioruny strzelały coraz bliżej.
Po jakimś czasie udałem się do domu, gdyż robiło się niebezpiecznie. Burza przybierała na sile, a niemal wszystkie wyładowania uderzały w ziemię. Słyszałem jak sąsiedzi obserwują to zjawisko i komentują każde uderzenie, niczym fajerwerki w sylwestrową noc Już z domu udało mi się zrobić ulubione zdjęcie tego dnia - zmieścić w kadrze dwa uderzenia naraz. Prawdopodobnie jedno pochodziło z "lewej", a drugie - z "prawej" burzy i zbiegiem okoliczności ukazały się w tej samej sekundzie.
Po chwili zaczął padać intensywny deszcz - podobnie jak ten ze wspomnianej burzy z 2014 roku. Na stacji spadło 16,9 mm opadu, a błyskawice cieszyły oko jeszcze przez godzinę, dając pokaz niczym nieustępujący burzy sprzed sześciu dni, która już została upamiętniona na forum.
Ten piorun mógł uderzyć w dźwig na budowie bloku. 23 lipca chyba też był pod ostrzałem
Po tej burzy lipiec zyskał u mnie trochę dodatkowych punktów. Na tym etapie sezon burzowy 2022 roku wydawał mi się całkiem niezły, a przynajmniej akceptowalny, wbrew temu co mogli czuć obserwatorzy z większości regionów. Niestety wkrótce rozpoczął się sierpień, który zdobyłby złoty medal, gdyby omijanie mnie przez burze było dyscypliną sportową
Burza z 29 lipca dostarczyła jednak wielu dobrych wrażeń
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Czemu ty się zła godzino z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś, a więc musisz minąć. Miniesz, a więc to jest piękne.
Hobby: Meteorologia Pomógł: 179 razy Wiek: 26 Dołączył: 10 Gru 2019 Posty: 7601 Miejsce zamieszkania: Katowice
Wysłany: 31 Grudzień 2022, 11:57
To u mnie totalnie na odwrót- to sierpień uratował sezon burzowy, zwłaszcza druga jego połowa A burza z 29 lipca niestety przeszła bokiem, ledwo troszkę pokropiło- ulewa zaczęła się dopiero w sobotnie wczesne popołudnie.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 127 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12293 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 31 Grudzień 2022, 13:32
Katowice leżą niedaleko Krakowa, a sezon miały niestety wyraźnie słabszy. Sierpień rzeczywiście udał się u Ciebie lepiej i miał całkiem fajny, gorąco-burzowy charakter, podczas gdy u mnie był prawie bezużytecznym nabijaczem anomalii, który zdołał przynajmniej wnieść ze sobą najlepszą burzę w sezonie. Poza tym jednak lipiec był burzowo dużo lepszym miesiącem.
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Czemu ty się zła godzino z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś, a więc musisz minąć. Miniesz, a więc to jest piękne.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 127 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12293 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 31 Grudzień 2022, 20:50
Super, bardzo ładne ujęcie wręcz emanujące płynącą z burzy grozą Lubogoszcz wygląda jak wulkan, ma taki stożkowaty kształt. A kłębiące się nad nim chmury jakby utwierdzały mnie w tym skojarzeniu Szczególnie imponujące jest pierwsze ujęcie z chmurą szelfową
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Czemu ty się zła godzino z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś, a więc musisz minąć. Miniesz, a więc to jest piękne.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum