Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Meteorologia Pomógł: 182 razy Wiek: 26 Dołączył: 10 Gru 2019 Posty: 7634 Miejsce zamieszkania: Katowice
Wysłany: 17 Luty 2022, 15:24
Również uważam, że bardzo fajny rok, zimowość na wysokim poziomie, choć wiadomo że mam trochę zastrzeżeń do każdego z miesięcy zimowych, ale już jebać xd Wiosna i lato miały w sobie dużo rollercoasterów, ale w gruncie rzeczy na lekki plus. No i jesień bardzo fajna, największy minus to dość szybki mróz w październiku i no ta końcówka pizdy to też sporo jak na moje nerwy xd Ale wrzesień i listopaduś kupuję
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36420 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 17 Luty 2022, 16:07
No u Ciebie ta zimowość to gorsza niż u mnie, bo długa fala silnych mrozów równie skąpopudrowa, a i ten nieszczęsny okres przed Świętami miałeś chyba bez śniegu, podczas gdy ja miałem wtedy 15-20cm
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36420 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 24 Marzec 2022, 09:18
Oceny dekadowe tego ślicznego roczku
1 dekada stycznia 2/10
2 dekada stycznia 7/10
3 dekada stycznia 8/10
1 dekada lutego 8/10
2 dekada lutego 9/10
3 dekada lutego 3/10
1 dekada pożarca 4/10
2 dekada pożarca 2/10
3 dekada pożarca 2/10
1 dekada kwietnia 5/10
2 dekada kwietnia 8/10
3 dekada kwietnia 5/10 (do 25.04 10/10, od 26.04 1/10)
1 dekada sraja 6/10
2 dekada sraja 2/10
3 dekada sraja 4/10
1 dekada czerwca 3/10
2 dekada czerwca 7/10
3 dekada czerwca 7/10
1 dekada lipca 9/10
2 dekada lipca 6/10
3 dekada lipca 5/10
1 dekada sierpnia 7/10
2 dekada sierpnia 3/10
3 dekada sierpnia 5/10
1 dekada września 4/10
2 dekada września 7/10
3 dekada września 6/10
1 dekada października 7/10
2 dekada października 6/10 (do 17.10 włącznie to spokojnie 8-9/10)
3 dekada października 10/10
1 dekada listopada 7/10
2 dekada listopada 5/10 (doceniam, że było bubusiowo)
3 dekada listopada 2/10
1 dekada grudnia 8/10
2 dekada grudnia 9/10
3 dekada grudnia 5/10
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12352 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 24 Marzec 2022, 10:13
Piękny rok, miał w sobie dominację zimy w każdym miesiącu zimowym, rewelacyjną II połowę stycznia i luty do 17-go, fajny kwiecień, najlepszą majówkę w historii, a także niezłe lato (choć przy 2021 jest niczym) i naprawdę udaną jesień. Najbardziej w tym roku cenię jednak miesiące pory chłodnej, bo luty w znacznej części był wręcz nierealny, nawet jak na warunki Globcia w okolicach 2010 roku, który jednak potrafił się zaznaczyć. Z połączenia 2012 i 2021 roku (a to tylko zamiana cyferek) możliwe byłoby moim zdaniem utworzenie prawie idealnego roku, nawet te maje aż tak mnie nie bolą.
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Aktualna pora roku: wielki test dla naszego klimatu
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 24 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16302 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 24 Marzec 2022, 10:55
Zachwyt nad zimą we "właściwym czasie" (przełom stycznia-lutego) jeszcze rozumiem- przynajmniej chłodna pogoda znała swoje miejsce, a w dodatku sporo dni wolnego udało się uciułać... Od początku marca do końca maja jednak przeważała niefajna, "pajacowata" aura: albo bardzo ciepło, ale wówczas piekielnie sucho, co skutkowało skrajnymi temp. maks., albo co cholera jest dla mnie paskudną domeną (przynajmniej w kwietniu), to opady przy zimnicy (zwłaszcza na początku kwietnia, ale no dobra... zdaję sobie sprawę, że typowo ten miesiąc lubi się łatwo popsuć...) , do przynajmniej połowy wiosny na walenie niekonwencjonalnym i złośliwym zimnem chyba trzeba się przyzwyczaić, to chyba jest już taka nasza paskudna norma. Meteorologiczne lato w sumie może być, bo spadło dużo deszczu, chociaż wiadomo, że pewne fragmenty z większymi tropikami nocnymi (które się pojawiały, ale na szczęście na przemian z bardziej rześką i chłodną pogodą) odrzucam. Meteorologiczna jesień jakoś się na początku układała, ale na końcówkę października w Polsce nie mam słów...,, jak się gdzieś okres 26-31.10.2012 udał, to na wschodzie Ukrainy (m. in. obszar Zagłębia Węglowego- rejon Charkowa, Dniepropetrowska, Doniecka i Ługańska).
O ile kwiecień jeszcze przeboleję, bo po zimie czasem pogoda zupełnie nie chce współpracować i jest to naprawdę kapryśny miesiąc (tutaj piękny był dla mnie tylko okres 10-25.04.2012, nic wcześniej i nic później- sama końcówka kwietnia i początek maja w ogóle na dzień dzisiejszy mi się nie podobają, ten okres stracił dla mnie jakikolwiek urok, bo temp. szalały w 2 stronę, to w ogóle nie była dla mnie wiosna...) , to naprawdę październik w tej swojej "nudności" wydaje się być zwykle bardziej przyzwoity i epizody wczesno/późnozimowe są wyraźnie rzadsze... Zupełnie nie popieram tego typu ochłodzeń, bo one pod kątem temp. dziennych (temp. nocne dla mnie wówczas nie mają większego znaczenia, przymrozki zwłaszcza przy ładnej pogodzie mają prawo się zdarzać, a nawet je przyjmę z otwartymi rękami jeśli alternatywą do nich mają być opady mieszane lub stałe przy niewiele wyższych temp.- tj. okolicach 0 C) i pogody do tego miesiąca fizycznie nie pasują (w takie okresy może dużo prędzej obfitować listopad). Jak pod koniec października ma być naprawdę zimno, to lepiej z dużymi ilościami słońca i "na sucho", jak np. 7 lat później.
Listopad niestety ułożył się całkiem klasycznie ("nudnopad"), chociaż na szczęście ekstremami temp. tak nie gnębił, a do grudnia w miarę się przekonuję, ale mimo wszystko wolałbym odwrócenie połów- tak jakoś bardziej naturalnie by wyglądał.
Co by nie pisać: rok pozornie wyglądający na umiarkowany (pod kątem opadów, zachmurzenia oraz usłonecznienia, niekiedy też temp.) tak naprawdę składał się przeważnie ze skrajności- dziadostwo i też żenada (dawne znaczenie tego słowa)...
https://sjp.pwn.pl/slowniki/%C5%BCenada.html
_________________ Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów.
Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam.
Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć.
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36420 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 28 Marzec 2022, 22:31
Wspaniały roczek, a ostatnio się nawet do srosny trochę przekonałem, chociaż pożarzec to jeszcze bardziej znielubiłem Jednak to dla mnie taki kwiecień 2009, czy - niestety - lipiec 2013. Dobrze wiedział, kiedy przyjść.
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum