Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Inne Pomógł: 327 razy Wiek: 78 Dołączył: 16 Lut 2019 Posty: 16258 Miejsce zamieszkania: Polska wschodnia
Wysłany: 2 Luty 2023, 17:08
Znowu sprawdza się powiedzonko o "punktach widzenia" zależnych od "punktów siedzenia". To samo +25 stopni na rozgrzanych Słońcem ulicach w centrum wielkiego miasta odczuwalne jest jako upał, ale na zielonej trawce, czy na nadmorskiej plaży jako bardzo przyjemna temperatura. Dla mnie w mieszkaniu jest to temperatura w sam raz do chodzenia w slipkach i koszulce gimnastycznej. Pełna swoboda. A poza domem w cienkich bawełnianych spodniach i cienkiej koszuli z krótkimi rękawami.
_________________ 21 grudnia 2024 roku o godz. 10:27 czasu polskiego Słońce przekroczyło punkt Koziorożca (przesilenie zimowe). To początek astronomicznej zimy, która potrwa do 20 marca 2025 roku. Zima kalendarzowa trwa zawsze od 22 grudnia do 21 marca.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 25 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16345 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 6 Luty 2023, 22:22
PiotrNS napisał/a:
Te "upały", które "nękały" (samo to słowo brzmi jakby nie było chwili wytchnienia od skwaru) Warszawę w I połowie maja 1990 roku, to temperatury sięgające w dzień najwyżej 25,6 stopnia (najczęściej 23-24). Ale mniejsza z tym. Najlepsze jest to, że podczas tych "upałów" temperatura nocami spadała najczęściej do 6-8 stopni Mocny upał, nie ma co
________________
Upał to nie jest, ale uważam, że jak na pierwszą połowę maja to i tak jest już bardzo wysoka poprzeczka.
_________________ Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów.
Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam.
Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 25 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16345 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 22 Luty 2023, 10:10
Takie prawdopodobieństwo spocenia się rzeczywiście z reguły jest większe w sercu miasta niż poza nim. Parę km odległości może robić różnicę: w centrum niemalże flauta, a poza nim bardziej ujawnia się coś na kształt mini-bryzy; o ile w porze chłodnej zastanawiałbym się gdzie mieszkać, o tyle w porze ciepłej przedmieścia i wsie (zarówno bliżej jak i dalej od niego położone) mają na ogół sporą przewagę nad centrum.
_________________ Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów.
Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam.
Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum