Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Szczerze nie miałem pojęcia jak to coś tam wyglądało. Ale jestem nie powiem miło zaskoczony. Marzec przede wszystkim bardzo wilgotny, przeplatający ciepłe opady z ładnym atakiem zimy. Trochę chlapowatym, ale były to 3 dni solidnych opadów. Suki bardzo mało i do tego wyrabiana sprawiedliwie, dni pełno lampowe nie istniały No i te burzałki na koniec, ta końcówka to serio coś fajnego, pokazująca że ekstremalne ciepło w marcu (pod koniec) może być jednak czymś pożytecznym
Na pewno oceniam ten miesiąc bardzo wysoko, za sam fakt opadów i tego, że miał wszystko co potrzeba. Takie 8/10. Więcej nie dam, bo marzec jako element sezonu zimowego jednak mimo wszystko mógłby mieć ciutkę więcej zimowej aury
Tego również nie kojarzyłem w tym regionie. Całkiem dobry miesiąc, ale tutaj już ograniczyliśmy się do pudrów i jak na złość najlepszy epizod na koniec miesiąca. Bardziej jednak go cenię za ilość pochmurnego, nierzadko wilgotnego ciepełka. Chociaż tutaj nie jestem aż tak przekonany, bo po prostu w pierwszej połowie marca aż takiego ciepła nie oczekuje.
Ogólnie takie 7/10 mogę mu dać, duża ocena za względną antyzłośliwość (chociaż w końcówce mógł być bardziej złośliwy xd) i przede wszystkim sumę opadów. Ale jednak trend i proporcje złe
Tutaj się niczego dobrego nie spodziewałem Mega złośliwy i to w najgorszej możliwej postaci - nie dość, że zły trend, to w tej trzeciej dekadzie nie mogło być ciut bardziej chłodno przy sypaniu... Tak to niestety zima na kilka godzin wyszła... To jednak mały pikuś, przeraża ilość suki przy nieprzyzwoitych temperaturach i do tego słabość opadów. W połowie miesiąca musiało nieźle wszystko płonąć...
Mogę mu dać 2/10, jednak w sposób co najmniej dziwny i mało przyjemny, ale próbował się zrehabilitować w trzeciej dekadzie...
Pierwszą dekadę ratowało słabej jakości dziedzictwo po lutym, to co spadło 1.03 to deszcz... Bardziej pomyślnym okresm był 9-16.03 - przede wszystkim wilgotny i przynajmniej częściowo realnie zimowy. Breja, z dużych opadów pokrywa bez szału, ale jednak takie 7cm, to już coś. Trzecia dekada horror, ale niegorszy niż u mnie, rok wcześniej NS miał coś takiego w pierwszej połowie i dłużej xd
Ogólnie za drugą "oktadę" muszę trochę docenić, ale raczej mało ciekawy miesiąc. Dam mu takie 4/10, no bo serio przejściowo trzymał fason, a realna drastyczność była dopiero od 24.03
Z pierwszą dekadą marca mam znowu problem - to zasługa tylko i wyłącznie końcówki lutego. Jakby marzec zaczął się trzy dni wcześniej, ba nawet dzień wcześniej (wystarczyłoby aby 2004 nie był przestępny), to jakoś łatwiej by było XD Tak to niestety jedyny realny opad to 3.03 przy dodatniej akurat temperaturze. Ten przyrost do 30cm 9.03 to oczywiście błąd. Ogólnie fajnie przymroziło 5-6.03, rok temu bym bardziej docenił taką 1 dekadę, ale teraz jakoś w marcu wolę dynamikę i opady. Okresu od 11 do 21.03 nie komentuję - horror jakich mało. Ogólnie po 2 dekadach marzec 2004 był w NS bardzo suchy i przed pożarami chroniły tylko roztopy. 3 dekada jednak nadrobiła straty. Najpierw podlało, a nawet pogrzmiało przy cieple, a potem się ochłodziło i trochę sypnęło śniegiem. Niestety realna zima ograniczyła się do poranków 26.03 i 28.03, za dnia wszystko w mig płynęło... Jeszcze drastyczny był 31.03, kolejny dowód, że gdyby 2004 nie był przestępny, to marzec by miał dużo lepszą ocenę
Ale tak czy siak niestety za ten koszmar z 2 dekady (chociaż na plus, że faktycznie pełnej lampy nie było) i brak istotnych opadów do 22.03, muszę ten marzec trochę zgnoić. Okres 23-29.03 też mógłby lepiej wyglądać Ogólnie taka ocena 5/10, znów jestem w rozkroku jak podejść do tego dziedzictwa, z racji że jakby nie patrzeć było mega świeże, to trochę je bardziej uznaje xd
Znowu na ogimeciku wkradły się 2 śmieszne błędy, które widać gołym okiem, ale no powiem tak, może tych 75cm nie było, ale jednak śniegu było mega dużo jak na marzec. Okres od 4 do 14.03 to trochę casus mojego lutego 2010 - niby duża zasługa dziedzictwa, że się tyle nazbierało, a jednak też ono trochę zaciemnia rzeczywistość, bo w rzeczywistości sypało dużo i na gołych powierzchniach mogło się uzbierać więcej niż wyszedł "formalny" przyrost. Niestety, abstrahując od zajebistej zimy w pierwszej połowie marca, to muszę spiotrować drugą. W NS była momentami serio nieciekawa. Okres 23-29.03, a szczególnie 25-27.03, to coś nie do przyjęcia i mimo naprawdę legendarnej pierwszej połowy, muszę trochę ocenę obciąć.
Ło panie, on to mnie zaskoczył. Mega wilgotny, a nie to co u mnie, gdzie dużą wilgoć dawały tylko powolne roztopy. Pierwsza połowa to raczej solidna zimka i jednak coś tam regularnie padało, lecz niestety, ten najlepszy opad z 10-11.03 był deszczowy przy odwilży Jednak potem cały roboczy tydzień 13-17.03 pięknie prószyło, a potem już powolne roztopy, ale Kurort miał jednak dużo większe amplitudy niż Legiowawice. Marzec 2006 jeszcze przed nadejściem pogodowej wiosny był już przyzwoity opadowo, około 25mm, a najlepsze miało dopiero nadejść Ten koniec wygląda naprawdę cudownie, lepiej nawet niż w 2000, muszę przyznać, że ten NS umie w końcówki marca. Taka suma opadów za marzec (ponad 60mm) i to jeszcze po takiej zimie naprawdę musiała dawać satysfakcję. Oczywiście wchodząc w dane godzinowe widać, że nie było aż tak kolorowo, te 27mm z 29.03 padało przy +6 stopniach - ale dzień później się serio ogrzało i jeszcze rano coś padało, więc mogę wybaczyć xd W dodatku ta ciepła burka z 31.03
No kocham ten marzec w Kurorcie. Ocena 10/10 musi być
Po raz kolejny się miło zaskakuje, no umie kuźwa ten NS w marce Oczywiście bywało drastycznie w pierwszej połowie, ale jednak opadów też było mega sporo i padało też przy cieple, chociaż no mogło się wydawać złośliwie. Trochę taki casus mojego marca 2014. Dużym plusem dla marca 2007 jest okres 16-23.03, kiedy dużo padało i częściowo przy sporym ciepełku - chociaż tego 19.03 i 21.03 mogło być dla odmiany ciut zimniej. No i koniec wiadomo drastyczny.
Ogólnie to co napisałem pare zdań temu było trochę przedwczesną podjarką, była tu zachowana zasada zakamuflowanej złośliwości, ale za regularność i siłę opadów oraz nieprzeginającą ilość lampy - muszę kutwa docenić. Ocena 5/10.
Tutaj miłym zaskoczeniem jest przede wszystkim "codzienność opadów". Serio próżno szukać ciągu "czerwonych zer". Fajnie też że w ociepleniu dominowały chmury i przynajmniej słabe opady. Natomiast zawiodły mnie trochę akcenty zimowe, liczyłem, że jednak było ciutkę więcej śniegu w Kurorcie. Ponownie zawiodła temperatura, bo opady w Wielkanocny Poniedziałek były serio solidne... Na minus w tym miesiącu także trend.
Nie zmienia to faktu, że ciekawy, dynamiczny marzec na każdym etapie, do 29.03 zasługujący na sporą pochwałę. Ostatnie dwa dni to inna bajka, ponownie marzec stracił na przestępności roku Ale no takie 7/10 muszę mu dać
Też trochę nie wiedziałem czego się spodziewać. Jeśli chodzi o pierwszą połowę, to liczyłem na trochę lepsze akcenty śnieżne. Ale i tak cenię za wilgoć, opady i brak lampy. Druga zaś była już bardzo ciekawa, pierwszy epizod śnieżny mimo chlapy, był naprawdę solidny, spadło 16cm. Drugi już był słabszy, największe opady były jeszcze przy wyższych temperatrauch, ale pykło te 5cm. No i te zlewy na koniec - wprwadzie zdradliwe, ale jednak 29.03 był jeszcze cieplusi i przy tym całkowicie loszkowy Nawet ostatni dzień, 31.03, który u mnie był już początkiem horroru, w Kurorcie się zlitował i nie dał suki
Szczerze to jakoś mniej budzi moją sympatię niż taki marzec 2000, ale jednak było dużo wilgoci, regularnie zabielało i raz porządnie jebnęło śniegiem Lampy skrajnie mało, nawet pod koniec, kiedy np moje regiony już trochę pognębiła Także no takie 8/10 dam z czystym sumieniem.
Ogólnie chyba byłem zbyt mało surowy w tych ocenach, te marce w kurorcie to serio wysokie sztuki.
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Za to w innych, wyżej położonych miejscowościach podgórskich (pominąłem tutaj stacje z Podhala), jeśli można dać wiarę pomiarom, potrafiły się wyniki osiągające podany pułap pojawiać. Eh, pogórze ma dla mnie chyba tylko fajną złotą jesień (oczywiście nie zawsze- o przedwczesne incydenty zimowe też tam jest dużo łatwiej- pamiętam jak na blogu królowej jeden użytkownik mieszkający w okolicach Mszany Dolnej pisał, że padający śnieg u niego w październiku to całkiem częste zjawisko) i lato (z uwagi na więcej plam chłodu nocami).
Hobby: Meteorologia Pomógł: 182 razy Wiek: 26 Dołączył: 10 Gru 2019 Posty: 7634 Miejsce zamieszkania: Katowice
Wysłany: 4 Marzec 2023, 21:02
Też sobie ocenię nasz Pseudokurorcik
Marzec 2000: 8/10
Marzec 2001: 5/10
Marzec 2002: 3/10
Marzec 2003: 3/10
Marzec 2004: 4/10
Marzec 2005: 5/10- doceniam za tą pierwszą połowę jako kontynuację spóźnionej półtrzydziechy, ale jednak moja nowa aktualka woli ciepłe marce, trochę tu zachodzi wewnętrzny konflikt xd
Marzec 2006: 5/10
Marzec 2007: 6/10- trochę złośliwy xd
Marzec 2008: 5/10- odrzucają mnie trochę te nocne mrozy cały czas praktycznie
Marzec 2009: 6/10- zimny, ale całkiem ciekawy xd
Hobby: Meteorologia Pomógł: 6 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Cze 2019 Posty: 19877 Miejsce zamieszkania: Włocławek
Wysłany: 5 Marzec 2023, 20:08
Kurorcik
Marzec 2000: Miał kilka słabszych dni w ostatniej dekadzie, ale i tak wszystkie były bardzo dalekie od szczytu drastyczności jakie pożarce potrafią przynieść ciągiem przez nawet dekadę i to nie tylko w Kurorcie . Dużo fascynującego ciepełka no i dał konkretnej bieli.
Ocena: 9/10
Marzec 2001: W dużej mierze zdecydowanie cieplejszy niż w pozostałej części kraju, ale wcale nie pogodniejszy, właściwie to nawet wręcz przeciwnie . Jeżeli chodzi o śnieg to biedny, chociaż pojedyncze zabielenia były. Podsumowując fajny, ale nie robi już tak dobrego wrażenia jak poprzedni marzec.
Ocena: 7/10
Marzec 2002: do 19.03 i od 29.03 koszmar . Szanuję ten lochowy i złośliwy okres w 3 dekadzie, ale to jednak niewielka część miesiąca.
Ocena: 2/10
Marzec 2003: do 20.03 na pewno lepszy niż myślałem, ale też bez szału, taki zwyczajnie poprawny marzec, dalej to wiadomo pożarzec
Ocena: 4/10 (mógłbym dać 5-tkę, gdyby tak duża część miesiąca nie była sucha)
Marzec 2004: właściwie dużo się nie różnił od poprzedniego, tylko kolejność poprzestawiana.
Ocena: 5/10 (w porównaniu do marca 2003 trochę pochmurniejszy, wilgotniejszy i większa częstotliwość opadów :sniegu: , ale bardzo się zawiodłem na tej drugiej dekadzie tutaj )
Marzec 2005: za ruchomą dekadę 4 - 13.03 ogromny szacun, ale reszta No jeszcze 18.03 fajne ciepełko, ale wiadomo zdradliwosc, więc też na dwa razy, ale poza tym cała druga połowa to pożarzec
Ocena: 5/10 (i nie wiem czy nie jestem zbyt łaskawy, ale jednak ta ruchoma dekada była naprawdę śliczna)
Marzec 2006: duża część miesiąca w prawdzie cieplejsza, ale też dużo ciekawsza niż w większości kraju . Co prawda było to takie chlapu-chlapu, ale ostatnio nawet zimą takie coś propsuje to co dopiero w marcu . Koncoweczka super, chociaż nie powiem... mógłby ten loszek być bardziej szczelny, przez to...
Ocena: 9,5/10
Marzec 2007: 3 akty tragedii, chociaż przedzielone konkretnymi opadami i loszkiem. No i chociaż pierwsze 2 nie były aż tak długie, ale jednak bardzo patolskie. No i co też uznaje za marny, ale jednak plus w porównaniu do większości kraju, ostatni, najtragiczniejszy akt był malowietrzny, bo w większości kraju to totalny suchowiej, a tu prawie codziennie chociaż w nocy był minus, ale to marna zaleta, zwłaszcza że to marzec jeszcze xD
Ocena: 4/10
Marzec 2008: Poza dekada 18 - 27.03 to nawet podobny do poprzedniego marca . Wkurza mnie w nim, że w przeciwieństwie do większości kraju nie dał jakiegoś poważniejszego wytchnienia od żółtego pryszcza. Biel skromna, ale była
Ocena: 6/10
Marzec 2009: specyfika ostatniego marca dekady, trochę podobna do pierwszego. Umiał zarówno w prawdziwe opady jak i biel
Ocena: 9/10
_________________ 2024 nie może być już gorszy
"Baza danych historycznych została usunięta. Sami ją sobie stawiajcie" ~ Piotr Djaków, 13.10.2024
Ocena: 7/10 (jeszcze do niedawna dałbym spokojnie z 9, ale jednak prawie 2 tygodnie (a potem jak się okazało niemal 3) bez kropli deszczu czy płatka śniegu ciągiem
Marzec: W porównaniu z kurortowym marcem to XD. Serio północ była mocno pokrzywdzona w tamtym miesiącu, bo to S miało nie tylko konkretniejsze opady zarówno jak i , ale i dynamikę termiczną, gdzie tu praktycznie non stop było mielenie normy, no i do tego wszystkiego też tam zdaje się być bardziej lochowy xD. W Toruniu spoko miesiąc, ale mocno spada mniemanie o nim jak spojrzeć na S i E.
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2009-03-31&rodzaj=st&imgwid=353180250&dni=31&ord=asc
Ocena: 7/10 (niby nie duża różnica, bo 2 pkt., ale nie umiem niżej ocenić takiego losia)
_________________ 2024 nie może być już gorszy
"Baza danych historycznych została usunięta. Sami ją sobie stawiajcie" ~ Piotr Djaków, 13.10.2024
Hobby: Meteorologia Pomógł: 182 razy Wiek: 26 Dołączył: 10 Gru 2019 Posty: 7634 Miejsce zamieszkania: Katowice
Wysłany: 5 Marzec 2023, 21:58
kmroz, Chyba takiemu, który uniknałby na ten moment najbardziej wkurwiających mnie rzeczy w tym miesiącu takich jak:
1. Parodiowanie zimy w stylu wokółzerowe temperatury w akompaniamencie sypiącego śniegu/deszczu ze śniegiem tworzącego najwyżej śladową, szybko znikającą pokrywę
2. Pożarcowanie, zwłaszcza takim w stylu +5/-5 lub co jeszcze bardziej przerażające +10/-10 w ciągu dłuższym niż 3 dni: ciepłe pożarcowanie w stylu +15/0 powiedzmy może sobie trwać trochę dłużej
3. Niewłaściwy trend termiczny (mniej od tej dwójki powyżej)
Hobby: Meteorologia Pomógł: 6 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Cze 2019 Posty: 19877 Miejsce zamieszkania: Włocławek
Wysłany: 5 Marzec 2023, 22:04
jorguś, to ja tylko z 2 pkt. się zgadzam (oprócz ostatniej części zdania ), pierwsze lubię, a do ostatniego nic nie mam, ale jakoś szczególnie na negatywnym trendzie też mi nie zależy xD.
_________________ 2024 nie może być już gorszy
"Baza danych historycznych została usunięta. Sami ją sobie stawiajcie" ~ Piotr Djaków, 13.10.2024
Hobby: Meteorologia Pomógł: 182 razy Wiek: 26 Dołączył: 10 Gru 2019 Posty: 7634 Miejsce zamieszkania: Katowice
Wysłany: 5 Marzec 2023, 22:07
Jacob, Mnie zwłaszcza w tym roku irytuje takie parodiowanie, czuje się zdradzony przez zimę i mam jej dość do 20.12 minimum. Choć nie wykluczam, że gdyby w prognozach się pojawiła jakaś realna wizja bajki to może i by mi miłość wróciła. Ale jednak na ten moment mam totalnie dość. No a niestety ten marzec póki co to praktycznie od początku mix punktu pierwszego i drugiego
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
No i te burzałki na koniec, ta końcówka to serio coś fajnego, pokazująca że ekstremalne ciepło w marcu (pod koniec) może być jednak czymś pożytecznym 
Mega złośliwy i to w najgorszej możliwej postaci - nie dość, że zły trend, to w tej trzeciej dekadzie nie mogło być ciut bardziej chłodno przy sypaniu... Tak to niestety zima na kilka godzin wyszła... To jednak mały pikuś, przeraża ilość suki przy nieprzyzwoitych temperaturach i do tego słabość opadów. W połowie miesiąca musiało nieźle wszystko płonąć...
Ogólnie taka ocena 5/10, znów jestem w rozkroku jak podejść do tego dziedzictwa, z racji że jakby nie patrzeć było mega świeże, to trochę je bardziej uznaje xd
Jednak potem cały roboczy tydzień 13-17.03 pięknie prószyło, a potem już powolne roztopy, ale Kurort miał jednak dużo większe amplitudy niż Legiowawice. Marzec 2006 jeszcze przed nadejściem pogodowej wiosny był już przyzwoity opadowo, około 25mm, a najlepsze miało dopiero nadejść 
- ale dzień później się serio ogrzało i jeszcze rano coś padało, więc mogę wybaczyć xd W dodatku ta ciepła burka z 31.03 
Oczywiście bywało drastycznie w pierwszej połowie, ale jednak opadów też było mega sporo i padało też przy cieple, chociaż no mogło się wydawać złośliwie. Trochę taki casus mojego marca 2014. Dużym plusem dla marca 2007 jest okres 16-23.03, kiedy dużo padało i częściowo przy sporym ciepełku - chociaż tego 19.03 i 21.03 mogło być dla odmiany ciut zimniej. No i koniec wiadomo drastyczny.
Ale no takie 7/10 muszę mu dać 
Lampy skrajnie mało, nawet pod koniec, kiedy np moje regiony już trochę pognębiła 
. Dużo fascynującego ciepełka no i dał konkretnej bieli.
No jeszcze 18.03 fajne ciepełko, ale wiadomo zdradliwosc, więc też na dwa razy, ale poza tym cała druga połowa to pożarzec 
.
. Jednak tak całkowicie zgnoić nie mogę, bo na przełomie 2 i 3 dekady dał znaczące opady.
, ale i dynamikę termiczną, gdzie tu praktycznie non stop było mielenie normy, no i do tego wszystkiego też tam zdaje się być bardziej lochowy xD. W Toruniu spoko miesiąc, ale mocno spada mniemanie o nim jak spojrzeć na S i E.
), pierwsze lubię, a do ostatniego nic nie mam, ale jakoś szczególnie na negatywnym trendzie też mi nie zależy xD.
