Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 235 razy Dołączył: 21 Maj 2019 Posty: 25164 Miejsce zamieszkania: Okolice Płocka
Wysłany: 18 Styczeń 2020, 16:32 Wróżby na następne dekady
Jako, że na forum panuje ostatnio raczej mały ruch postanowiłem sobie powróżyć z listka pierwiosnkowego i oto tak wyglądać będą następujące dekady.
III dekada stycznia: Ciepła, raczej sucha i jak na standardy tego miesiąca dość słoneczna. I pentada przyniesie raczej kontynuacje pogody z dzisiaj, czyli w dzień maks. 5-7 st., w nocy ok. 0-2 st., zachmurzenie zmienne choć trafią się i całkiem pogodne chwile. Jednak w drugiej pentadzie przyjdzie, mocne, dość wietrzne atlantyckie ocieplenie z t. maks. 8-11 st. w najcieplejszym dniu, trafi się też kilka pogodnych dni ale też w końcu popada w ilościach większych niż 0,2 mm.
I dekada lutego: Zacznie się wręcz sufitowo, możliwe ataki na rekord I dekady lutego, t. maks. w najcieplejszym dniu może miejscami dojść do 12-14 st., większość dni raczej 5-8 st., niestety będzie pochmurno, może za to popadać i mocniej powiać.
II dekada lutego: Będzie to coś na kształt II dekady lutego 2014, pojawi się dużo Słońca ale za to noce mogą przynosić mróz. t. maks. na ogół 5-9 st..
III dekada lutego: Początek będzie kontynuacją pogody z II dekady, jednak w okolicach 25 lutego nastąpi potężne ocieplenie z możliwymi atakami na rekordy t. maks. lutego Najcieplejszy dzień przyniesie t. maks. w przeważającej części kraju na poziomie 13-17 st., miejscami np. w okolicach Nowego Sącza halny podbije temperaturę do 20-21 st. a średnie dobowe osiągną 13-15 st. Na sam koniec miesiąca ochłodzi się, powieje i popada słabo deszcz.
I dekada marca: Zapowiada się słonecznie i niezwykle ciepło z t. maks. ok. 9-12 st. i t. min. ok. 0 st.. Kilka dni cieplejszych do 14-18 st. z solidną dawką Słońca.
II dekada marca: Zacznie się niżowo, jednak ten niż przyciągnie do nas solidną dawkę afrykańskiego ciepła, t. maks. będą dochodzić do 17-20 st., niestety będzie dość pochmurno ale trafi się jeden w pełni lampowy i ekstremalnie ciepły dzień. Druga pentada tej dekady słoneczna i raczej przeciętnie ciepła ok. 10-13 st. i nad ranem ok. 0-2 st.. W pierwszej pentadzie solidny opad deszczu.
III dekada marca: Rozpocznie się wjazdem solidnego ciepła 16-19 st., które utrzyma się do samego końca, w pojedyncze dni możliwe przekroczenia 20 st. w całym kraju z dobiciem do 23-25 st. na południu Polski. Słonecznie i sucho.
_________________ Aktualna pora roku: Wczesna zima
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12352 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 18 Styczeń 2020, 16:57
1990 rok zgłasza plagiat 😂 Wiedziałem że zapowiesz coś rekordowo ciepłego i nie była to pomyłka Czekam na III dekadę marca i 25 stopni, bo u siebie mam do tego warunki
Chociaż ja obstawiam raczej luty w pobliżu normy
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Aktualna pora roku: wielki test dla naszego klimatu
Hobby: Meteorologia Pomógł: 6 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Cze 2019 Posty: 19877 Miejsce zamieszkania: Włocławek
Wysłany: 18 Styczeń 2020, 18:52
Potem do 2 czerwca będzie wyglądal tj. 2018, do 1 lipca tj. 2019, reszta lipca + III trymestr tj. w 2006, a sierpień pewnie jeszcze gorszy niż w 1807...
Zgadlem @FKP
Ostatnio zmieniony przez Jacob 18 Styczeń 2020, 19:26, w całości zmieniany 1 raz
Hobby: Meteorologia Pomógł: 6 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Cze 2019 Posty: 19877 Miejsce zamieszkania: Włocławek
Wysłany: 18 Styczeń 2020, 19:09
pawel napisał/a:
Jacob napisał/a:
reszta lipca + IV trymestr tj. w 2006
Akurat na południu to lipiec 2006 obszedł się nieco łagodniej .
Wiem u Was gorsze sierpnie 1992 i 2015 , ale u mnie były one kolejno chłodniejsze o 2,2 i 0,9 st. od lipca 2006, najbliższy mu czerwiec 2019 i tak był o 0,8 st. chlodniejszy
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36422 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 18 Styczeń 2020, 20:45
To się bawimy!
3 dekada stycznia
Jej pierwsza pentada przyniesie kontynuację wyżowej pogody w południowej i wschodniej Polsce, w pozostałych regionach momentami nieco cieplej, ogólnie w regionach objętych wyżem będzie około -2/-6 stopni nocami, jak się chwilami rozpogodzi możliwe na pogórzu spadki poniżej -10 stopni, w ciągu dnia temperatury w okolicy zera lub nieznacznie powyżej. W pozostałych regionach nieco cieplej, w centrum z lekkim mrozem w nocy i lekkim plusem za dnia, na zachodzie możliwy całodobowy plus i przekroczenia +5 stopni w ciągu dnia.
Jej druga pentada (sekstada właściwie) przyniesie odwrócenie tegoż trendu, gdyż wpływ wyżu zostanie mocno osłabiony, znajdziemy się pod wpływem mas z NW, co spowoduje więcej opadów i temperatury przez zero, tym razem najzimniej na północy, gdzie sypnie konkretniej śniegiem, w pozostałych regionach to co sypnie w nocy, raczej roztopi się za dnia, a najcieplej zrobi się dla odmiany na S/SW.
1 dekada lutego
Ciąg dalszy napływu z N/NW, ale niże nieco się przesuną na wschód, ogólnie może do złudzenia przypominać 1 dekadę stycznia 2019, czyli z odwilżą na zachodzie i mrozem na wschodzie. Pogoda będzie typowo konwekcyjna, czyli raz rozpogodzenia, raz opady różnego typu. Ogólnie ciąg dalszy niezdecydowania.
2 dekada lutego
Jej początek będzie próba przyjścia mas z zachodu do nas, miejscami temperatura może przekroczyć +5 stopni, śnieg się roztopi wszędzie poza Podlasiem, Mazurami i częścią Mazowsza - oraz oczywiście pogórzem karpackim, o górach nie wspominając. od około 14.02 zacznie rozwijać się wyż z SW w kierunku NE, co spowoduje spadek temperatury i będzie to sytuacja przypominająca koniec grudnia 2015 - czyli lampowo, sucho, bezśnieżnie i mroźno, do -10/-15 nocami z lekkim minusem za dnia.
3 dekada lutego
Dopiero ona tak na dobre zadecyduje o anomalii lutego, a więc podobnie jak 2 lata temu, tylko troszkę wcześniej. Rozwijający się wyż, z ciśnieniem przekraczającym 1050hPa nad Skandynawią, będzie ściągać do nas nadal masy ze wschodu, które dodatkowo się wychłodzą pod zaśnieżonym obszarem na wschód od Polski. Wtedy lokalnie możemy spodziewać się spadków poniżej -20 stopni. Nadal totalnie lampowo Od około 25.02 wyż zacznie powoli się wycofywać, ustępując miejsca niżowi bałkańskiemu, który przyniesie gigantyczne śnieżyce w górach i na pogórzu i nieco słabsze na nizinnym obszarze wschodniej połowy Polski. Zachód nadal bez śniegu, ale za to przejściowo tam będzie najmroźniej, na Pomorzu Zachodnim możliwe spadki poniżej -15 stopni (oczywiście nad ranem).
1 dekada marca
Początek marca przyniesie przesunięcie się niżu nieco na północ, trochę w stylu świąt 2010, co spowoduje bardzo przejściowe ocieplenie na S Polski, w górach liczne lawiny i bardzo silne roztopy. Jednak nie potrwa to długo, bowiem już 4.03 postanowi godnie uczcić rocznicę, przynosząc największe marcowe śnieżyce od 2013 lub miejscami 2005 roku, związane z przesuwającym się ponownie niżem na południe. Końcówka pierwszej pentady już odpuści nam kolejne opady, a Polska zacznie dostawać się ponownie pod wpływ potężnego wyżu, który na szczęście będzie już bardziej nad Niemcami. Temperatury jednak nadal bardzo niskie jak na marzec, około -10/-15 stopni w pogodniejsze noce i w okolicy zera w pełni dnia. W końcówce pierwszej dekady pojawią się pierwsze "jaskółki", czyli ponownie zaczniemy obserwować tworzenie się niżów w okolicy Islandii.
2 dekada marca
Przesuwanie się wyżu na południowy zachód, przy jednoczesnym "niżowieniu" Skandynawii. Początkowo nadal mroźno, ale gdzieś koło 14-15.03 z północy zacznie się zbliżać śnieżny front, aby godnie uczcić 10 rocznicę sporych opadów białego puchu. Na szczęście za nim zacznie napływać z WNW coraz cieplejsze, odwilżowe powietrze, co da pierwsze nadzieje, na równie godnym uczczeniu 10 rocznicy końcówki marca. Już około 15.03 zachód przejdzie na plus, a dwa dni później cała Polska, a mocne śnieżyce przejdą w intensywne deszcze, w ciągu kilku dni może spaść nawet 30-40mm wody, zwłaszcza na północy i wschodzie kraju, co w połączeniu z dwoma wcześniejszymi śnieżycami może oznaczać, że na Podlasiu suma opadów za marzec już przekroczy 60mm. Ulewom będzie towarzyszyć temperatura wokoło 5-8 stopni przez całą dobę
3 dekada marca
Pogoda nieco się poprawi, deszcze zanikną i ponownie na niebo wróci słońce. Jednocześnie zaczną się pierwsze przekroczenia 10 stopni niemal w całym kraju, ze względu na nadal mocne wiatry z zachodu nawet bez mrozu w nocy. Jednak na co stać marzec przekonamy się dopiero pod sam koniec tej dekady. Bowiem do niżów nad Skandynawią do kompletu utworzy się układ głęboki układ niżowy nad Hiszpanią, który zacznie zaciągać do nas z południa PZ. Utworzy się pofalowany front atmosferyczny, który początkowo będzie znajdować się na północy i zachodzie kraju, co będzie tworzyć bardzo silne burze. W pozostałych regionach chmury ze słońcem i gignatyczny wzrost tempertury do 15-20 stopni, a lokalnie na południu nawet powyżej 20! Przejściowo ten front się przesunie jednak wgłąb kraju, co sprawi, że gdzieś między 28 a 31.03 przejdzie potężna nawet jak na lato formacja burzowa na trasie analogicznej do CKM Katowice-Warszawa a następnie na Mazury i Suwalszczyzne. Front ten jednak nie przejdzie dalej na wschód, wręcz przeciwnie, co dzień po tej burzy pozwoli na lokalne ataki na rekord marca, które mają szansę paść na wschodnich krańcach naszego kraju - na Podlasiu i ostatnio wałkowanym Polesiu.
1 dekada kwietnia
Kontynuacja bardzo dynamicznej pogody, front będzie coraz mocniej falował, co ciekawe będzie związane to z bardzo płytkimi niżami (ten ze Skandynawii już się wypełni). Temperatury już prawie w całej Polsce wysokie (15/20 w dzień, 5/10 nocami), nadal najcieplej oczywiście na wschodzie. Z czasem jednak to się zmieni, bowiem po jeszcze kilku ciekawych burzach, nad Niemcami ponownie zadomowi się wyż, który połączy się z wyżem utworzonym z zachodniej Rosji, jednocześnie niże przesuną się nad Bałkany. Z SE nadal będzie to pompować bardzo ciepłe masy powietrza. Na kilka dni pogoda się jednak uspokoi i zrobi nieco chłodniej, z temperaturami wokoło 15 stopni w dzień i niestety miejscowymi przymrozkami.
2 dekada kwietnia
Wielka Sobota, 11.04 to będzie cisza przed burzą. 12.04 bowiem wskutek starcia PPMs z PZk ponownie we wschodniej Polsce wytworzy się groźna linia zbieżności wiatru. To nie będzie spokojna Wielkanoc, w wielu regionach mogą wystąpić burze z gradem, a i nie wykluczam groźniejszych zjawisk. Jednocześnie we wschodniej Polsce miejscami noc przedwielkanocna zaatakuje rekord tmin pierwszej połowy kwietnia. Po przejściu tego frontu dojdzie do większych zmian w pogodzie, bowiem nad Finlandią wykluje się kolejny niż, co w kolejnych dniach przyniesie znacznie mniej przyjemną pluchę, a pod koniec drugiej dekady dodatkowo wykształci się genuan. W sumie druga dekada na wschodzie i południu kraju możę przynieść ponad 50mm, a lokalnie, gdzie wielkanocne burze dadzą się we znaki nawet około 100 mm deszczu! Zachód Polski w tym czasie dużo spokojniejszy, miejscami nie spadnie tam ani kropla deszczu, ale też będzie tam chłodniej, głównie nocami, które miejscami mogą nadal przynosić przymrozki, zwłaszcza po 15.04...
3 dekada kwietnia
Po odpuszczeniu genuana i ucieczce go na północ, w końcu większa część PL dostanie się pod wpływ wyżów z SW Europy, które rozpoczną swoją migrację nad Rosję. Zanim to się stanie jeszcze pojawią się ze dwa konkretniejsze fronty, ale ostatnia pentada kwietnia będzie dość typowa - czyli mnóstwo słońca i temperatury przekraczające 20 stopni w dzień, nocami nadal koło 5 stopni - bezchmurna i bezwietrzna pogoda zrobi tutaj swoje. Tak naprawdę dopiero okres od 24.04 wpłynie solarnie na kwiecień, który wcześniej nie będzie za pogodny, ostatecznie jednak w wielu regionach suma usłonecznienia może przekroczyć 200 godzin!
1 dekada maja
Przejściowe załamanie pogody związane z niżem górnym na wschód od Polski trafi się akurat na majówkę. Tuż po niej ponowny powrót iście lampowej i już niemal letniej pogody. Tylko od czasu do czasu na S i E Polski trafią się burze. Pogoda nieznacznie podobna do pierwszej dekady maja 2016, ale nieco cieplejsza, miejscami na północy nawet powyżej 25 stopni, na południu gdzie więcej konwekcji bliżej 20 stopni w dzień.
2 dekada maja
Po przesunięciu się wyżu na wschód nastąpi dalszy rozwój ocieplenia. To właśnie wtedy zaznamy sporo komentarzy z czerwonym awatarem. Wyż zacznie sprowadzać gorące kontynentalne powietrze ze wschodu, które dodatkowo się pod nim nagrzeje, więc na zachodzie kraju możliwe pierwsze upały! W pozostałych regionach bliżej 25-28 stopni w dzień, a na wschodzie nawet poniżej. Ale okresami powyżej 30 może trafić się niemal wszędzie. Tym razem to wschód najbardziej odpocznie od burz, w zamian dostanie jako jedyny region rześkie noce, podczas gdy nad SW możliwe pierwsze tropikalne!
3 dekada maja
Jej początek to kontynuacja wariactwa z drugiej dekady maja, jednak niż, który utworzy się nad zachodnią Rosją, szybko zmieni ten stan rzeczy. Już od 24.05, niczym w 2006 roku, załamanie pogody. Upały przejdą do historii, a nadejdą chmury, deszcze i wiatry z N i NW. Temperatury spadną poniżej 20, a lokalnie nawet 15 stopni w dzień. Pogoda analogiczna do trzeciej dekady czerwca 2018, albo właśnie wspomnianej trzeciej dekady maja 2006. Dostaniemy sporo konwekcji, dzięki którym, mimo niższych temperatur, nadal możliwe lokalne burze, a przynajmniej mocniejsze opady. Niestety, słońce tylko chwilami. Mimo tej końcówki maja (która wcale tak chłodna nie będzie, średnie dobowe dzięki ponurym i wietrznym nocom utrzymają się na poziomie 13-15 stopni) miesiąc ten prawdopodobnie będzie mógł się pochwalić zbliżeniem, lub przebiciem rekordowego maja 2018....
Hobby: Meteorologia Pomógł: 6 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Cze 2019 Posty: 19877 Miejsce zamieszkania: Włocławek
Wysłany: 18 Styczeń 2020, 21:03
kmroz napisał/a:
To się bawimy!
3 dekada stycznia
Jej pierwsza pentada przyniesie kontynuację wyżowej pogody w południowej i wschodniej Polsce, w pozostałych regionach momentami nieco cieplej, ogólnie w regionach objętych wyżem będzie około -2/-6 stopni nocami, jak się chwilami rozpogodzi możliwe na pogórzu spadki poniżej -10 stopni, w ciągu dnia temperatury w okolicy zera lub nieznacznie powyżej. W pozostałych regionach nieco cieplej, w centrum z lekkim mrozem w nocy i lekkim plusem za dnia, na zachodzie możliwy całodobowy plus i przekroczenia +5 stopni w ciągu dnia.
Jej druga pentada (sekstada właściwie) przyniesie odwrócenie tegoż trendu, gdyż wpływ wyżu zostanie mocno osłabiony, znajdziemy się pod wpływem mas z NW, co spowoduje więcej opadów i temperatury przez zero, tym razem najzimniej na północy, gdzie sypnie konkretniej śniegiem, w pozostałych regionach to co sypnie w nocy, raczej roztopi się za dnia, a najcieplej zrobi się dla odmiany na S/SW.
1 dekada lutego
Ciąg dalszy napływu z N/NW, ale niże nieco się przesuną na wschód, ogólnie może do złudzenia przypominać 1 dekadę stycznia 2019, czyli z odwilżą na zachodzie i mrozem na wschodzie. Pogoda będzie typowo konwekcyjna, czyli raz rozpogodzenia, raz opady różnego typu. Ogólnie ciąg dalszy niezdecydowania.
2 dekada lutego
Jej początek będzie próba przyjścia mas z zachodu do nas, miejscami temperatura może przekroczyć +5 stopni, śnieg się roztopi wszędzie poza Podlasiem, Mazurami i częścią Mazowsza - oraz oczywiście pogórzem karpackim, o górach nie wspominając. od około 14.02 zacznie rozwijać się wyż z SW w kierunku NE, co spowoduje spadek temperatury i będzie to sytuacja przypominająca koniec grudnia 2015 - czyli lampowo, sucho, bezśnieżnie i mroźno, do -10/-15 nocami z lekkim minusem za dnia.
3 dekada lutego
Dopiero ona tak na dobre zadecyduje o anomalii lutego, a więc podobnie jak 2 lata temu, tylko troszkę wcześniej. Rozwijający się wyż, z ciśnieniem przekraczającym 1050hPa nad Skandynawią, będzie ściągać do nas nadal masy ze wschodu, które dodatkowo się wychłodzą pod zaśnieżonym obszarem na wschód od Polski. Wtedy lokalnie możemy spodziewać się spadków poniżej -20 stopni. Nadal totalnie lampowo Od około 25.02 wyż zacznie powoli się wycofywać, ustępując miejsca niżowi bałkańskiemu, który przyniesie gigantyczne śnieżyce w górach i na pogórzu i nieco słabsze na nizinnym obszarze wschodniej połowy Polski. Zachód nadal bez śniegu, ale za to przejściowo tam będzie najmroźniej, na Pomorzu Zachodnim możliwe spadki poniżej -15 stopni (oczywiście nad ranem).
1 dekada marca
Początek marca przyniesie przesunięcie się niżu nieco na północ, trochę w stylu świąt 2010, co spowoduje bardzo przejściowe ocieplenie na S Polski, w górach liczne lawiny i bardzo silne roztopy. Jednak nie potrwa to długo, bowiem już 4.03 postanowi godnie uczcić rocznicę, przynosząc największe marcowe śnieżyce od 2013 lub miejscami 2005 roku, związane z przesuwającym się ponownie niżem na południe. Końcówka pierwszej pentady już odpuści nam kolejne opady, a Polska zacznie dostawać się ponownie pod wpływ potężnego wyżu, który na szczęście będzie już bardziej nad Niemcami. Temperatury jednak nadal bardzo niskie jak na marzec, około -10/-15 stopni w pogodniejsze noce i w okolicy zera w pełni dnia. W końcówce pierwszej dekady pojawią się pierwsze "jaskółki", czyli ponownie zaczniemy obserwować tworzenie się niżów w okolicy Islandii.
2 dekada marca
Przesuwanie się wyżu na południowy zachód, przy jednoczesnym "niżowieniu" Skandynawii. Początkowo nadal mroźno, ale gdzieś koło 14-15.03 z północy zacznie się zbliżać śnieżny front, aby godnie uczcić 10 rocznicę sporych opadów białego puchu. Na szczęście za nim zacznie napływać z WNW coraz cieplejsze, odwilżowe powietrze, co da pierwsze nadzieje, na równie godnym uczczeniu 10 rocznicy końcówki marca. Już około 15.03 zachód przejdzie na plus, a dwa dni później cała Polska, a mocne śnieżyce przejdą w intensywne deszcze, w ciągu kilku dni może spaść nawet 30-40mm wody, zwłaszcza na północy i wschodzie kraju, co w połączeniu z dwoma wcześniejszymi śnieżycami może oznaczać, że na Podlasiu suma opadów za marzec już przekroczy 60mm. Ulewom będzie towarzyszyć temperatura wokoło 5-8 stopni przez całą dobę
3 dekada marca
Pogoda nieco się poprawi, deszcze zanikną i ponownie na niebo wróci słońce. Jednocześnie zaczną się pierwsze przekroczenia 10 stopni niemal w całym kraju, ze względu na nadal mocne wiatry z zachodu nawet bez mrozu w nocy. Jednak na co stać marzec przekonamy się dopiero pod sam koniec tej dekady. Bowiem do niżów nad Skandynawią do kompletu utworzy się układ głęboki układ niżowy nad Hiszpanią, który zacznie zaciągać do nas z południa PZ. Utworzy się pofalowany front atmosferyczny, który początkowo będzie znajdować się na północy i zachodzie kraju, co będzie tworzyć bardzo silne burze. W pozostałych regionach chmury ze słońcem i gignatyczny wzrost tempertury do 15-20 stopni, a lokalnie na południu nawet powyżej 20! Przejściowo ten front się przesunie jednak wgłąb kraju, co sprawi, że gdzieś między 28 a 31.03 przejdzie potężna nawet jak na lato formacja burzowa na trasie analogicznej do CKM Katowice-Warszawa a następnie na Mazury i Suwalszczyzne. Front ten jednak nie przejdzie dalej na wschód, wręcz przeciwnie, co dzień po tej burzy pozwoli na lokalne ataki na rekord marca, które mają szansę paść na wschodnich krańcach naszego kraju - na Podlasiu i ostatnio wałkowanym Polesiu.
1 dekada kwietnia
Kontynuacja bardzo dynamicznej pogody, front będzie coraz mocniej falował, co ciekawe będzie związane to z bardzo płytkimi niżami (ten ze Skandynawii już się wypełni). Temperatury już prawie w całej Polsce wysokie (15/20 w dzień, 5/10 nocami), nadal najcieplej oczywiście na wschodzie. Z czasem jednak to się zmieni, bowiem po jeszcze kilku ciekawych burzach, nad Niemcami ponownie zadomowi się wyż, który połączy się z wyżem utworzonym z zachodniej Rosji, jednocześnie niże przesuną się nad Bałkany. Z SE nadal będzie to pompować bardzo ciepłe masy powietrza. Na kilka dni pogoda się jednak uspokoi i zrobi nieco chłodniej, z temperaturami wokoło 15 stopni w dzień i niestety miejscowymi przymrozkami.
2 dekada kwietnia
Wielka Sobota, 11.04 to będzie cisza przed burzą. 12.04 bowiem wskutek starcia PPMs z PZk ponownie we wschodniej Polsce wytworzy się groźna linia zbieżności wiatru. To nie będzie spokojna Wielkanoc, w wielu regionach mogą wystąpić burze z gradem, a i nie wykluczam groźniejszych zjawisk. Jednocześnie we wschodniej Polsce miejscami noc przedwielkanocna zaatakuje rekord tmin pierwszej połowy kwietnia. Po przejściu tego frontu dojdzie do większych zmian w pogodzie, bowiem nad Finlandią wykluje się kolejny niż, co w kolejnych dniach przyniesie znacznie mniej przyjemną pluchę, a pod koniec drugiej dekady dodatkowo wykształci się genuan. W sumie druga dekada na wschodzie i południu kraju możę przynieść ponad 50mm, a lokalnie, gdzie wielkanocne burze dadzą się we znaki nawet około 100 mm deszczu! Zachód Polski w tym czasie dużo spokojniejszy, miejscami nie spadnie tam ani kropla deszczu, ale też będzie tam chłodniej, głównie nocami, które miejscami mogą nadal przynosić przymrozki, zwłaszcza po 15.04...
3 dekada kwietnia
Po odpuszczeniu genuana i ucieczce go na północ, w końcu większa część PL dostanie się pod wpływ wyżów z SW Europy, które rozpoczną swoją migrację nad Rosję. Zanim to się stanie jeszcze pojawią się ze dwa konkretniejsze fronty, ale ostatnia pentada kwietnia będzie dość typowa - czyli mnóstwo słońca i temperatury przekraczające 20 stopni w dzień, nocami nadal koło 5 stopni - bezchmurna i bezwietrzna pogoda zrobi tutaj swoje. Tak naprawdę dopiero okres od 24.04 wpłynie solarnie na kwiecień, który wcześniej nie będzie za pogodny, ostatecznie jednak w wielu regionach suma usłonecznienia może przekroczyć 200 godzin!
1 dekada maja
Przejściowe załamanie pogody związane z niżem górnym na wschód od Polski trafi się akurat na majówkę. Tuż po niej ponowny powrót iście lampowej i już niemal letniej pogody. Tylko od czasu do czasu na S i E Polski trafią się burze. Pogoda nieznacznie podobna do pierwszej dekady maja 2016, ale nieco cieplejsza, miejscami na północy nawet powyżej 25 stopni, na południu gdzie więcej konwekcji bliżej 20 stopni w dzień.
2 dekada maja
Po przesunięciu się wyżu na wschód nastąpi dalszy rozwój ocieplenia. To właśnie wtedy zaznamy sporo komentarzy z czerwonym awatarem. Wyż zacznie sprowadzać gorące kontynentalne powietrze ze wschodu, które dodatkowo się pod nim nagrzeje, więc na zachodzie kraju możliwe pierwsze upały! W pozostałych regionach bliżej 25-28 stopni w dzień, a na wschodzie nawet poniżej. Ale okresami powyżej 30 może trafić się niemal wszędzie. Tym razem to wschód najbardziej odpocznie od burz, w zamian dostanie jako jedyny region rześkie noce, podczas gdy nad SW możliwe pierwsze tropikalne!
3 dekada maja
Jej początek to kontynuacja wariactwa z drugiej dekady maja, jednak niż, który utworzy się nad zachodnią Rosją, szybko zmieni ten stan rzeczy. Już od 24.05, niczym w 2006 roku, załamanie pogody. Upały przejdą do historii, a nadejdą chmury, deszcze i wiatry z N i NW. Temperatury spadną poniżej 20, a lokalnie nawet 15 stopni w dzień. Pogoda analogiczna do trzeciej dekady czerwca 2018, albo właśnie wspomnianej trzeciej dekady maja 2006. Dostaniemy sporo konwekcji, dzięki którym, mimo niższych temperatur, nadal możliwe lokalne burze, a przynajmniej mocniejsze opady. Niestety, słońce tylko chwilami. Mimo tej końcówki maja (która wcale tak chłodna nie będzie, średnie dobowe dzięki ponurym i wietrznym nocom utrzymają się na poziomie 13-15 stopni) miesiąc ten prawdopodobnie będzie mógł się pochwalić zbliżeniem, lub przebiciem rekordowego maja 2018....
Trochę taki 2018 rok , tylko zamiast skrajnie suchy to wręcz skrajnie wilgotny
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 235 razy Dołączył: 21 Maj 2019 Posty: 25164 Miejsce zamieszkania: Okolice Płocka
Wysłany: 18 Styczeń 2020, 21:11
Ciąg dalszy.
I dekada kwietnia: Kwiecień rozpocznie się dużym ciepłem, t. maks. w przeważającej części kraju osiągnie 19-22 st., możliwa jest konwekcja. W następnych dniach będziemy powoli zbliżali się do normy kwietniowej (13-17 st.), noce zrobią się chłodne, możliwe lokalne przymrozki, będzie przy tym słonecznie i sucho.
II dekada kwietnia: Zrobi się w końcu nieco bardziej niżowi, obficie popada, powieje i być może pojawia się burza gradowe w cieplejsze dni, podczas których temp. będzie dobijała do ok. 20 st.. Ten czas będzie przypominał trochę II dekadę lipca, z tym, że przyniesie jednak nieco więcej Słońca.
III dekada kwietnia: Powita nas chłodno (14-16 st.), wietrznie i niestety sucho. Niebo będzie często się rozpogadzać a noce będą zimne, jednak już 22 kwietnia rozpocznie się ostry pik w górę skutkujący na końcu prawdziwą falą kwietniowego gorąca W odróżnieniu od 2012 sufit ten charakteryzował się będzie silną konwekcją i znaczą wilgotnością pow. - t. maks. będą niższe (26-30 st.) ale za to t. min. wyższe (14-19 st.), w wielu miejscach padną rekordy kwietniowych najw. śr. dob.
I dekada maja: 1 maja będzie można śmiało potraktować jak 31 kwietnia - dalej gorąco, burzowo. Jednak następnego dnia przejdzie "suchy" front i temp. obniży się do ok. 19 st. przy silnym wietrze i zmiennym zachmurzeniu. Chłód utrzyma się do końca dekady, kiedy to temp. ponownie wzrosną do 25 st. przy lampowej pogodzie.
II dekada maja: Rozpocznie się słonecznie i bardzo ciepło (21-26 st.), jednak w okolicach 13 maja nastąpi diametralna zmiana sytuacji barycznej - niż czarnomorski zacznie nam podsyłać wilgotne i gorące pow. z SE, nie zabraknie burz i "nieznośnych nocy" Na sam koniec dekady 19 maja przyjdzie pierwszy ogólnokrajowy dzień z t. maks. >30 st..
III dekada maja: Gorąc i lampa z 19 dnia maja przeciągną się na pierwszą połowę dekady, jednak w Dzień Matki pogoda gwałtownie się załamie, temp. spadnie do 17-22 st., niebo zakryją chmurska, niestety opadów nie przyniosą. Wiosnę pożegnamy raczej smętną pogodą
I dekada czerwca: W pierwszy miesiąc lata wejdziemy bardzo przeciętną pogodą, z biegiem dni wykreuje się nam całkiem solidne lato z t. maks. 25-30 st., ten okres niestety będzie kontynuował bezopadowy trend z ostatniej pentady maja, będzie jednak bardzo słonecznie, noce jeszcze nie za gorące (11-15).
II dekada czerwca: Czerwiec pokaże pazura, czekać nas będzie kilkudniowa seria dni lampowych dni z t. maks. 28-33 st., susza stanie się już bardzo poważna, na szczęście w drugiej pentadzie pojawi się jeden porządny burzowy incydent na miarę 13.14.06.19.
III dekada czerwca: Nastąpi ochłodzenie do poziomu norm o charakterze maja 2010 (relatywnie ciepłe noce, niskie t. min., ekstremalnie niskie usł.), opadów będzie jednak wyraźnie mniej, niemniej susza zostanie znacząco stłumiona. Pod koniec czerwca temp. gwałtownie poszybuje osiągając poziom 28-30 st. przy ciepłych nocach 17-19 st., pojawią się porządne incydenty burzowe.
I dekada lipca: W miesiąc ten wejdziemy solidnym gorącem 33-35 st. i niemniej ciepłymi nocami, w tym jedną z t. min. pow. 20 st. ogólnokrajowo Słonecznie, sucho, w następnych dniach temp. osiągać będą 27-31 st., noce chłodniejsze ok. 14-17 st..
II dekada lipca: Rozpęta się prawdziwe piekło, temp. zaczną regularnie przekraczać 35 st. a w 610 rocznice bitwy pod grunwaldem temp. może lokalnie przebić pułap 40 st. Piekielna dekada zakończy się ogólnokrajowym, gwałtownym incydentem burzowym na miarę 15 sierpnia 2008.
III dekada lipca: Czeka nas seria dni z t. min. >20 st. i t. śr. >25 st., t. maks. zatrzyma się na 29-32 st., przechodzić będą liczne burze ale Słońca też nie zabraknie. Lipiec pożegna się z nami kolejnym strzałem PZ, który zaowocuje spektakularnymi rekordami najw. t. min. i t. śr. w większej części kraju T. maks. osiągnie ok. 33-37 st..
I dekada sierpnia: Temp. spadnie i ustabilizuje się na poziomie 25-28 st., noce też chłodniejsze ok. 13-17 st., słonecznie, burz brak.
II dekada sierpnia: Wciąż stabilne 25-28 st., w niektóre dni nieco więcej, nieco mniej, pojawią się ponownie burze, zmniejszy się ilość Słońca.
III dekada sierpnia: Temp. 24-27 st. towarzyszyć będą częste i dość efektowne burze, noce ciepłe 15-19 st., Słońca niewiele, to będzie najbardziej burzowa trzecia dekada sierpnia w historii
I dekada września: Rok szkolny rozpocznie się ciepłem 26-28 st. oraz solidnym incydentem burzowym, w następnych dniach ochłodzenie do 20-23 st. przy raczej pochmurnej i parnej pogodzie, okresowo występować będzie konwekcja.
II dekada września: Rozpocznie się dość nijakimi 17-22 st., przechodzić będą obfite opadowo chłodne fronty. Wraz z biegiem dni pojawi się więcej Słońca i temp. wzrosną do 23-25 st..
III dekada września: Zapowiada się wyjątkowo ciepło i słonecznie, do samego końca temp. balansować będą na poziomie 24-29 st..
I dekada października: Rozpocznie się atakiem na rekord t. maks., 2 października w całym kraju 24-28 st., lokalnie do 30 st. Na ogół 20-24 st. i bardzo słonecznie, sucho.
II dekada października: Seria dni z t. śr. pow. 15 st., jedna doba zaatakuje nawet rekord najw. t. śr. i t. min. października T. maks. 20-25 st. przerwie od czasu do czasu rzadko spotykana w tym miesiącu konwekcja, pod koniec dekady ochłodzenie.
III dekada października: Przywita nas chłodami ok. 10-13 st., zmiennym zachmurzeniem, wiatrem i raczej suszą. Jednak z biegiem dni temp. będzie rosnąć aż w końcu osiągnie wysoki pułap 17-20 st., nie zabraknie Słońca.
I dekada listopada: Astrefowy napływ PZ zaowocuje nowymi rekordami t. maks., w większej części kraju po raz pierwszy uda się przebić barierę 20 st.. Słonecznie i sucho, następne dni obniżą temp. do 9-11 st., niebo zachmurzy się oraz pojawią się opady.
II dekada listopada: Rozpocznie się dość niskimi temp. ok. 4-7 st., stratus opanuje niebo i nie odpuści do samego końca dekady.
III dekada listopada: Strefówka da o sobie znać, ociepli się do 9-12 st., powieje i popada, pojawi się więcej Słońca. Końcówka listopada z silnym ociepleniem pochodzenia astrefowego.
I dekada grudnia: Astrefowy szał opanuje niemal cały kraj, zanotujemy wiele nowych rekordów t.maks. grudnia. Południkowy napływ powietrza utrzyma się bardzo długo, bo do samego końca dekady. Sporo Słońca jak na grudzień, popada deszcz.
II dekada grudnia: Przejściowe zawirowanie strefy przyniesie ochłodzenie do poziomu normy oraz lokalne, słabe opady śniegu. Nie na długo, gdyż już w połowie grudnia wróci strefówka, jednak temp. nie przebiją wartości 4-7 st., Słońca i deszczu niewiele.
III dekada grudnia: Właściwie kopia drugiej dekady, z tym, że nastąpi silniejsze ocieplenie w sam raz na Święta, które będzie na dodatek lampowe i wietrzne, rok pożegnamy w akompaniamencie Słońca i lekko plusowych temperatur.
_________________ Aktualna pora roku: Wczesna zima
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 235 razy Dołączył: 21 Maj 2019 Posty: 25164 Miejsce zamieszkania: Okolice Płocka
Wysłany: 28 Styczeń 2020, 13:10
Wygląda na to, I pentada lutego może mi się sprawdzić, w mniejszym stopniu także ostatnia pentada stycznia bo 31-ego ma być ocieplenie do 10 st. jak i również w końcu pojawiał się deszcz. Potem w fusach po 5 lutego widnieje powrót "kilkustopniowego badziewia" ale zobaczymy jak to się ostatecznie wykreuje.
_________________ Aktualna pora roku: Wczesna zima
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum