Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 25 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16334 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 23 Czerwiec 2022, 12:02
Zima prawdziwa istnieje, tylko że głównie wysoko w górach- szczyty górskie typu Zugspitze pewnie jeszcze do dziś mierzą się z faktem posiadania pokrywy. Może pod tym kątem chęć upałów jest kwestią uzasadnioną, no bo zachodzi wówczas wyższe prawdopodobieństwo, że śnieg stopi się całkowicie na obszarach położonych powyżej 2000 m. n. p. m. i wówczas można (w końcu) podsumować tam porę chłodną 2021/2022. Patrząc na niezbyt kompromisowe prognozy, dochodzę do takiego wniosku, że nadszedł widocznie już czas na wszechobecne zjawisko pt. "tabula rasa" (pomijając oczywiście takie krainy geograficzne jak Antarktyda czy Arktyka, oraz oczywiście też przynajmniej niektóre obszary znajdujące się na półkuli południowej), jeśli chodzi o biały puch.
_________________ Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów.
Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam.
Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć.
Hobby: Meteorologia Pomógł: 182 razy Wiek: 26 Dołączył: 10 Gru 2019 Posty: 7637 Miejsce zamieszkania: Katowice
Wysłany: 23 Czerwiec 2022, 22:24
Lipiec: Może nawet dowalić upałami, pierwsza połowa może nawet być ostro pustynna xd ale za to II powinna być wielkim gaszeniem przy zastrzeżeniu, żę jednak powinna wyrobić ze 100h słońca i t.av minimum 18,5 st. xd
Sierpień za to powinien być mało amplitudowy, nie musi już szarżować z upałami, nawet pojedyncze dni z t.,max ponizej 20 st. dopuszczam: pod warunkiem, ze noca poniżej 15 nie spadnie xd suma opadów nie musi być powalająca jeżeli wielkich upałów nie będzie- nawet 50-60 mm w takiej sytuacji styknie.
Wrzesień możę być w przewadze sielski i anielski, ale przy tym realne ciepłe epizody też się powinny pojawić, mam w sumie swoją wizję na jego projekcje, która może nawet nie wywoła jakiś wielkich wymiotów u kmroza xd (u Jacoba to już gorzej, bo on jednak oczekuje więcej lodu, za którym jednak w tym miesiącu delikatnie mówiąc nie przepadam xd)
Pażdziernik do 20-go niech będzie trochę taki jak sierpień na miarę swoich możliwości, ale jednak liczę że padnie minimum 100 litrów xd końcówka może być nawet pseudociepła, ale jednak przymrozki zapraszam dopiero w gównopadzie xd w nim nawet już może sobie i posypać coś, w sumie chętnie bym zobaczył jakiś prawdziwiezimowy długi weekendzik niepodległościowy xd Dla odmiany z kolei przełom listka i grudnia by mógł być mocno atlantycki xd Grudzień do połowy to w sumie może i być niezimowy albo suabozimowy, byle by porządna zima (bez ciapu-ciapu, pudru i innych nieporządnych gówien) wleciała od okolic przesilenia najpóźniej xd
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 25 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16334 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 24 Czerwiec 2022, 15:46
Swoją drogą jestem pod wrażeniem tego, jaka była moc gorętszej pogody w Niemczech, jeśli można wierzyć danym, to śnieg stopił się prawie całkowicie na najwyższym punkcie (tj. Zugspitze) przed 20 czerwca- odkąd się sesja zaczęła naprawdę zachodziły spore postępy w odwilży i roztopach na największych tamtejszych szczytach górskich, choć też pogoda z przeszłości nie pozostała bez wpływu na tamtejszą niewielką pokrywę (przeważnie było słonecznie, sucho i bardzo ciepło- zaś jeśli pogoda się psuła, to padał przeważnie tam deszcz). Można dostrzec, że to miejsce obecnie stara się nie odstawać od innych niemieckich stacji.
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36425 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 3 Lipiec 2022, 20:14
Wracam tu po dość krótkiej przerwie, ale jednak to jest najlepsze miejsce gdziem można się wyżyć
Lipiec - Szczerze, to po krótkim zwątpieniu, ponownie zaczęło mi zależeć na jego bordzie, nawet bym szczerze mówiąc chciał, by miał wyższą anomalię od czerwca, ale jednak z zachowaniem naprawdę wyrazistej antyzłośliwości przy tych ociepleniach.
Sierpień - Ostatnio sobie coraz bardziej uświadamiam jak kocham 2021 rok. I kocham go też za to, jak za naprawdę za dotknięciem czarodziejskiej różdżki wyprowadził nas z gorącego 31.07 do sielskiego 1.08 i kolejnych jeszcze bardziej sielskich dni. I też bym chciał jednak tak w tym roku - by od początku do końca nie budził nawet złudzeń, że jest latem. Niech kontynuuje dobry trend z zeszłego roku, niech nadrobi ze zdwojoną siłą to, co musiał zrobić czerwiec i czego niestety nie zrobił. Niech zrobi to jednak niezbyt złośliwie - na pewno nie chce tego, co się odwaliło rok temu w dniach 5-6.08 i w większym stopniu w okresie 26-31.08
Wrzesień - Szczerze to serce mi się kraja, ale ostatnio coś we mnie strzeliło, sam w to nie wierze i się nawróciłem na jacobizację. Niech będzie sielsko-lampowym miesiącem (tak naprawdę sielsko, coś co było w dniach 4-7.09 rok temu, bez tej pomyłki w którą to przeszło w kolejnych dniach). Chciałbym jednak, aby pojawił się w nim realny ciepło-żabkowy okres, może być w 3 dekadzie, a także by jednak wcześniej też czasami coś padało i przede wszystkim tmin nie były za niskie (lampa przy tmin +3/+7 i tmax +15/+19 np jest możliwa)
Październik - Przede wszystkim antyzłośliwość - ona w tym miesiącu jest ponad wszystko. Marzy mi się też taka naprawdę lodowata końcówka z potężnym kontynentalnym wyżem od Uralu po Morze Północne, będąca wstępem do udanej pory chłodnej (chociaż tu za wiele nie chce mówić, zgodnie ze swoim postanowaniem xd). W ostatnich dniach broszki jak pisałem już parę razy bardzo bym chciał analogu do 7-11.10.2015, co by na mazowieckich mrozowiskach mogło już dać dwucyfrowy mróz
Listopad - Ostatnio miałem wątpliwości, ale teraz już jestem pewien, chce aby się przełamał - podobnie jak to zrobił sierpień 2021 - na całego, po całej linii. Chciałbym doświadczyć zarówno pełnoprawnej zimy, jak i mroźnej lampki (wszystko jedno, czy ze śniegiem, ale żeby tmin złaziły przy niej do okolic -10 stopni, a i tmax najlepiej były w okolicy zera). Odwilże, a nawet większe ocieplenia oczywiście są nieuniknione i szczerze to bym chciał raczej większej mozaiki, a nie czegoś takiego jak w 1993/1998/1999, kiedy pierwsze połowy były wręcz ciepłe, a drugie totalnie zimowe. No i chciałbym całkowitego wykluczenia dupy wołowej - z zaznaczeniem, żeby Broń Boże nie było nawet do niej blisko w dniach 1.11 i 11.11 (ten pierwszy dzień może być bardzo mroźną lampą, ten drugi już bialutki)
Grudzień - Jak pisałem, co do życzeń w jego sprawie się nie wypowiadam. Każdy i tak je zna, ale szczerze mam wywalone na swój sposób. Jak mnie grudzień i zima nie spełnią, to zostaje radykalnym kiedyśtobyłozimowcem, przejdę taką przemianę, że przemiana Daniela/Dantego sprzed 4-5 lat będzie przy tym niczym
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12354 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 4 Lipiec 2022, 21:37
Mnie zależy na lipcu ciepłym, ale bez przesady. Sierpień może być chłodny, ale na umiarkowanie ciepły też się nie obrażę. Potem natomiast mogą być już same miesiące poniżej normy do końca roku, a każdy kolejny coraz bardziej od tej normy oddalony Zgadzam się ze znaczną częścią, ale akurat w listopadzie wolałbym taką wersję pogody, w której przez pół miesiąca byłaby ciepła nuda, a przez pół rewelacyjna pełnia zimy, aniżeli taka chlapa i incydenty zimowe przeplatane przez odwilże.
A tak w ogóle to niech ujemne anomalie trwają do końca marca i tyle
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Aktualna pora roku: wielki test dla naszego klimatu
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36425 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 28 Marzec 2023, 12:16
Cytat:
Tak jeszcze komentując to co napisałem o grudniu, to sezon 21/*2 serio mi uświadomił, że zimą ważniejsza jest jakość a nie ilość, by było co wspominać. Jakość, czyli trwały okres z porządną pokrywą i ciągłym mrozem (a jak odwilżą to taką w stylu lutego 2006, bez zagrażania pokrywie i kończoną opadami śniegu) A także ważny jest luty, od początku do końca.
No to zima 22/23 spełniła moje życzenie z jakością zamiast ilości
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum