Forum wielotematyczne LUKEDIRT

kmroz

Nowy temat

Oczywi�cie oceniam z punktu widzenia swojego regionu. Tak na wszelki wypadek to m�wi� :lol:

2022:

Najlepsza: 2 dekada grudnia :snieg:

Wyb�r oczywisty, nie tylko z uwagi na to, jak by�a cudowna, ale te� z uwagi na to, �e tamten rok naprawd� szcz�dzi� tego co dobre. Owszem bywa�o nie�le, nierzadko po prostu zno�nie (znacznie cz�ciej ni� w 2019 i 2020), ale realnie dobrego pr�no szuka�

Najgorsza: 2 dekada marca. Tu konkurencja by�a znacznie, znacznie wi�ksza, niestety. Opcji, kt�re kusi�y by�o co najmniej 5, jak nie wi�cej, oczywi�cie znaczna cz�� z nich to pierwszy kwarta� roku :zygacz:

Jednak wybra�em t� z uwagi nie tylko na zerowy opad, ale i niemal pe�no uku*wienie :slonce:

i chore amplitudy.

2021:

Najlepsza: 2 dekada Lipusia :prayer:

Tutaj realnym konkurentem by�y jedynie te dekady z Pi�knego Snu, jednak moim zdaniem od sza�u by�y dalekie, po prostu zimka :lol:

A ta z Kr�la to jednak by� sztos. Codzienne burza�ki przy gor�cu, niezdradliwe, wiele z nich i�cie zjawiskowych, ale to, co chyba mnie najbardziej cieszy, to, �e wraz z trendem spadkowym temperatury od 17/18.07, nie by�o ju� �adnych opad�w, �adnego zdradliwego g�wna :jupi:

Najgorsza: 3 dekada lutego :zygacz:

W�a�ciwie jedyne, co broni to g�wno, to "dziedzictwo" w postaci roztop�w. Jak jednak bezwzgl�dnie o niej pomy�l�, to wzrasta mi mocno sympatia do 3 dekad lutego z 2020, 2022, 2023, a nawet 2019 :zygacz:

2020:

Najlepsza: 2 dekada Czerwusia. Jak kocham ten miesiac, tak uwa�am, �e mia� on troch� pecha z u�o�eniem dekadowym, idealne by by�o chyba 17-26.06, a nawet 14-23.06. A tak, to c�, mog�o by� lepiej - tak naprawd� najwi�kszy cie� rzuca ten �ar z 12.06. Fajnie �e trafi�a si� antyzdradliwa resztka burzy 11.06, potem troch� antyz�o�liwego cumulusa 14-16.06. I wreszcie gw�d� programu, czyli 17-20.06 :miliarduk�on�w:

Najgorsza: 2 dekada stycznia. Tutaj to ju� naprawd� by� przepot�ny wyb�r i serio nie wiedzia�em co da�. Jednak najbardziej zalaz�a mi za sk�r� ona - pozbawiona �lad�w zimy, opad�w, nie szcz�dz�ca patolskiej pogody i suki walonej, a do tego - gw�d� do trumny - wietrzna. Ale ch�tnie bym wyr�ni� kilka innych �cierw :zygacz:

2019:

Najlepsza: 3 dekada maja. Tu jeszcze bardziej ni� przed rokiem boli, �e m�j Ukochany Czas Euforii nie trafi� w kalendarz. Jednak uwa�am, �e nawet pogorszona o dni 29-31.05 ta dekada jest nadal czym� �wietnym i zw�aszcza na tle reszty 2019 roku wypada cudownie. Oczywi�cie dni 21-23.05 i 28.05 to by� prawdziwy majstersztyk, ale szczerze 24-27.05 te� mi si� ca�kiem podobaj�.

Najgorsza: 2 dekada pa�dziernika. Oj, ci�ki to by� wyb�r. Opcji by�o z 50. Ale postanowi�em wyr�ni� to anomalne, w du�ej mierze suchowiejne �cierwo. Jak patrz� na dni 12-15.10, to w og�le w�tpie w sens istnienia, ale i reszta tego czasu to skrajna patola, w�a�ciwie tylko s�aby deszczyk 16.10 wieczorem i 17.10 jako ca�y dzie�, wypadaj� dla mnie zno�nie. Podobnie jak rok p�niej, tutaj te� bym ch�tnie da� kilka nagr�d "pocieszenia", bo zas�uguj� :zygacz:

kmroz

2018:

Najlepsza: 2 dekada lipca. Rok 2018 by� mistrzem w braku czynienie dobra i naprawd� nie da si� znale�� jednoznacznie �wietnej dekady xddd Wybra�em t�, poniewa� jednak by�o w ciul du�o wilgoci, burza�ki przy przynajmniej wzgl�dnym cieple (od 18.07 ju� gor�cu)

Najgorsza: 2 dekada pi*dziernika :zygacz:

2017:

Najlepsza: 2 dekada wrze�nia. Tu my�la�em o kilku opcjach, ale ta najbardziej przekonuje. Po��czenie nocnego ciep�e (i dziennych "norm") z wilgoci�, loszkiem i pi�knymi opadami.

Najgorsza: 3 dekada kwietnia. Pierwszy przypadek, w kt�rym postawi�em nie na pustyni� i/lub bordow� drastyczno��, tylko na skrajne bubu. Wyj�tkowo wredna dekada w swym niewiosennym zaci�ciu i zaraz swej lochowo�ci, jakby nie patrze�. W 2021 to przynajmniej by�o s�onecznie, no i umia�o 29-30.04 i wcze�niej 21.04 troch� przygrza�

kmroz

2016:

Najlepsza: 3 dekada lipca. Wbrew pozorom to chyba jedyny taki naprawd� fajny okres tamtego roku, no mo�e jeszcze 15-24.01.2016, ale to ruchoma xd Fajne przej�cie z sielsko�ci do duchoty

Najgorsza: 1 dekada wrze�nia. Ostra pustynia z amplitudami i patolskimi temperaturami, a zdradliwa burza z 4.09 i pluchom�awka dzie� p�niej to bardziej gw�d� do trumny...

2015:

Najlepsza: 2 dekada listopada. Niestety rok 2015 nie umia� za dobrze w fajne okresy, a ta dekada by�a chyba najlepsz� mo�liw� niezimow� wersj� listopada - cho� na chwil� obecn�, w przeciwie�stwie do marca, chyba i tak nie mia�bym na co� takiego ochoty :lol:

Jednak porz�dna dynamika, ca�odobowe ciepe�ko, wilgo� i mo�na tylko �a�owa�, �e nie trafi�o w kalendarz, by da� 10-19.11.

Najgorsza: 1 dekada sierpnia. Okres od 4 do 10.08 to skrajnie patolska, pustynna fala dzikich upa��w, a i pierwsze 3 dni to takie rozkr�canie si� :zygacz:

Tak�e wyb�r oczywisty

2014:

Najlepsza: 3 dekada stycznia. Bardzo pozytywnie wyr�niaj�cy si� okres na tle zimy i w sumie roku, trudno znale�� r�wnie dobr� dekad� potem, mo�e ruchoma 18-27.04 by si� nada�a, ale tak to nie. Pi�kna zima, do kt�rej wszystko a� do 2 dekady grudnia, nie dorasta�o...

Najgorsza: 3 dekada lutego. Mimo, �e nie by�o tak patolskich odchy��w jak 7 lat p�niej, to jednak jedna wielka, obrzydliwa pustynia, zimy zero. Tak�e do kosza.

2013:

Najlepsza: 2 dekada stycznia. Pi�kna zima, stabilna od pocz�tku. Ju� 12.01 pi�knie napr�szy�o, 15.01 poprawi�o, a od 18.01 zacz�a si� zabawa. Brakuje tu tylko dni 21-26.01, ale no c�, znowu najlepsze nie trafi�o w kalendarz :lol:

Chocia� prawd� m�wi�c, to pomijaj�c wcze�niejsze dziedzictwo, to okres 11-20.01 da� wi�kszy przyrost ni� 17-26.01 xd

Najgorsza: 3 dekada grudnia. Antyzimowe wynaturzenie, zero opad�w, pot�na suchowieja, psychiczne temperatury. Nic z tamtego roku nie mo�e konkurowa�, mo�e ruchoma 30.07-8.08 by mia�a jakie� szanse, ale 1 dekad� sierpnia uratowa�a jednak zdradliwa, ale pi�kna nawa�nica

kmroz

2012:

Najlepsza: 2 dekada grudnia - jako� tak blado i prozaicznie wygl�da przy tej 10 lat p�niej, ale i tak by�a �wietna. W roku 2012 da�o si� znale�� pare innych bardzo fajnych dekad, ale ta mnie jako� najbardziej przekonuje.

Najgorsza: 2 dekada maja. My�la�em o czym� z marca, ale tam drastyczno�� nie trafi�a idealnie w kalendarz, a tutaj tak naprawd� by�o to 10 dni skrajnie bubu/pustynnego syfu (chocia� tutaj od 12 do 19.05 to po prostu bubu :zygacz:

)

2011:

Najlepsza: 2 dekada lipca. Podobnie jak rok p�niej, to i tutaj by� du�y wyb�r, ale zdecydowa�em si� na t� burkow�, dynamiczn� i wielotwarzow� dekad�. Szkoda tylko, �e dni 8.07 i 10.07 pomini�te.

Najgorsza: 3 dekada wrze�nia. Ponownie wyb�r by� naprawd� du�y, ale jednak postawi�em na t� przera�liw� suchowiej� z bordowymi anomaliami.

2010:

Najlepsza: 1 dekada stycznia. Szczerze m�wi�c, to bardzo niedoceniany przeze mnie klejnot, a fakt jest taki, �e by� to regularny przyrost pokrywy o 30cm. My�lalem o czym� z ko�c�wki grudnia, ale no np taki prze�om listopada i grudnia nie trafi� najlepiej w kalendarz xd Og�lnie super rok i pe�no opcji, wi�c no

Najgorsza: 2 dekada lipca. Tu si� nawet nie ma co jednej minuty zastanawia�. Potworna fala pustynnych upa��w, przy kt�rej lipiec 2006 wygl�da jak baranek. Ostatnie 3 dni troch� ratuj� sytuacj�, ale i tak mnie to przera�a. Zreszt� w tym cudownym roku ci�ko znale�� inne du�e zaka�y

2009:

Najlepsza: 2 dekada lutego. Podobnie jak w wielu przypadkach, by�oby fajniej, jakby przesun�� o 2 dni, ale i tak pi�knie. Inne fenomeny w tamtym roku ci�ko znale��, a tu jak nie patrze� przyrost o 20cm w ci�gu dekady, pi�kne regularne sypanie i mrozik.

Najgorsza: 3 dekada kwietnia. Najgorszy, niewyobra�alny poziom pustynii i obrzydlistwa :zygacz:

2008:

Najlepsza: 2 dekada sierpnia. Jako� tamtemu roku brakowa�o takich mocno wyrazistych fenomen�w, ale tutaj dzi�ki 15-16.08 i tak by�o super :serce:

Najgorsza: 3 dekada lutego. U mnie wprawdzie jako� sucho nie by�o, ale i tak za du�o suki i wynaturzenie termiczne :zygacz:

My�la�em o 2 dekadzie stycznia jeszcze, ale ona nie by�a jednak jaka� ekstremalnie patolska

2007:

Najlepsza: 2 dekada sierpnia. Szkoda, �e 10.08 i 21.08 si� na ni� nie za�apa�y, ale i tak nic lepszego w tamtym roku nie przychodzi mi do g�owy. W styczniu i lutym za kr�tkie te akcenty zimowe, nawet jak pi�kne, wiosn� i jesieni� daleko do fenomen�w, a lato no moim zdaniem najlepiej mia�o w tej �rodkowej cz�ci sierpnia

Najgorsza: 2 dekada lipca. Ze wszystko to mnie jako� to patolstwo najbardziej rusza, bo przej�cie z czystego PRL-u do potwornej, pustynnej fali upa�u.

2006:

Najlepsza: 1 dekada pa�dziernika. Po prostu :serce:

Jedyna w swoim rodzaju, mimo, �e tak gwoli �cis�o�ci, to naprawd� dobre by�y tylko pierwsze 4 dni.

Najgorsza: 1 dekada lipca. Potworna, upalna pustynia. Po prostu. Du�o drastycznego by�o te� w innych cz�ciach lipcu, wrze�niu, czy grudniu, ale tam zawsze by�o chocia� jedno wytchnienie w ci�gu dekady.