Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Najmocniej przepraszam , gdy przeglądałem dzisiaj sieć w poszukiwaniu bardziej konkretnej treści natknąłem się na taki artykuł i łezka w oku mi się zakręciła z tej nostalgii.
Ja czuję się, że najbardziej z tego zestawienia do mnie przemawia Kopciuszek (nr 3), Śpiąca Królewna (nr 4), ewentualnie Bela (nr 6). Kopciuszek w sumie bardziej byłby ze względu na to, że jestem taki nieporadny (bo marzycielem to ja teraz wbrew pozorom nie jestem, najwyżej takim filozofem jak np. pan Kononowicz, ale też nie wierzyłem i nie wierzę praktycznie w siebie, ciężką pracą też się raczej nie param) i że muszę się wiele natrudzić, by mnie prawdziwe szczęście w relacjach międzyludzkich spotkało- do tzw. cwanych gap nie należę- raczej ze mnie jest taki spryciarz niższej wagi (np. kiedyś miałem jednego dnia wygłosić prezentację, ale mając lęki na różnorodnym tle, wykorzystałem swoją przywarę do osiągnięcia sukcesu i jak pan profesor na początku zajęć się pytał czy ktoś ma coś do przedstawienia, to udawałem, że nie wiem o co chodzi, a potem się chwaliłem niektórym koleżankom, że taki jestem przebiegły, że udało mi się uniknąć rozliczenia , albo jak podrzucałem konspiracyjnie czekoladki dziewczynom i liczyłem na to, że się nie dowiedzą, czyja to była sprawka i potem się z tego cieszyłem, że nie zostałem rozszyfrowany: no bo bezpośrednio się do czegoś takiego nie przyznawałem, jedynie się nerwowo uśmiechałem, czasami też bywałem wówczas bardziej pobudzony). Śpiąca Królewna głównie znalazłaby się dlatego, bo jest wiecznie zmęczona (a ja też raczej bym chętnie tylko spał i odpoczywał) , ale z tym urokiem osobistym i świeżym powietrzem to jest naprawdę przegięcie - tzn. menelkiem no nie jestem, buzię też chyba mam raczej taką niepozorną i niewinną (Rodzice przynajmniej mówili mi że wyglądam na spokojnego człowieka i myśliciela) , ale podejście do higieny jest jednak u mnie trochę jak u stereotypowego "robola"- nie zwracam szczególnie na takie kwestie jak wygląd (np. łatwo się pocę), w tzw. łachmanach czy strojach sportowo-dresiarskich też o niebo lepiej się czuję niż np. w gajerku czy innym eleganckim ubiorze. Opis trzeciej księżniczki poniekąd do mnie pasuje- lubię robić dobre rzeczy dla innych ludzi, ale w taki sposób, by się nie dowiedzieli, kto jest za nie odpowiedzialny. Tzn. przed Mamą czy Tatą by takie zmyślne działanie by nie przeszło (na 3 osoby, w dodatku o nierównym wieku, raczej łatwo można byłoby wywnioskować, nawet bez cienia wątpliwości, komu by takie pomysły do głowy wpadały) , ale w otoczeniu rówieśników już byłoby trudno, o ile tylko ktoś nie domyślałby się analizując moje zachowanie, że to ja maczałem w czymś palce.
_________________ Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów.
Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam.
Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć.
Kochaj bliźniego swego, jak siebie samego.
Ostatnio zmieniony przez Bartek617 24 Kwiecień 2023, 20:54, w całości zmieniany 3 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum