Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36424 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 30 Maj 2023, 14:34 Pogodowe perełki zachodniej Polski
Z racji, że po pierwsze nikt z naszej pogodowej części forum nie jest z zachodniej Polski, to często pomijamy ją w naszych analizach i nie mamy świadomości jaki klimat ma tamten region. Przez to, co się dzieje tam z przerwami od 2018 roku, to możemy mieć dość mylne wrażenie, że zawsze dominowały tam złośliwości, letnie susze, zdradliwości itd.
Nic bardziej mylnego! Dzisiaj rozpoczynam nowy wątek, w którym wstawie moim zdaniem najciekawsze miesiące zachodniej Polski. Zacznę od Gorzowa Wielkopolskiego. Oczywiście z założenia będę pomijał miesiące zimowe, wiadomo
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Jedyne, do czego się można przywalić, to do trendu, jakoś ostatnio mam już alergię na zimę w 2 połowie marca xd Niemniej marzec wilgotny na każdym etapie, dynamiczny, z lampą tylko przy chłodzie i pokrywie śnieżnej. Okres ocieplenia w pierwszej połowie wprost wybitny i sama końcówka też ciekawa. Pod względem śniegu jak na tak niezimowy region Polski też zachwycił
Kolejny bardzo fajny, ale znowu ze złym trendem W pierwszej połowie było tak po prostu przeciętnej. W drugiej mogła irytować zdradliwość największych opadów, ale burki występowały też w trakcie największych upałów, wyjątkiem był tylko tragiczny duet 15-16.08.
Trochę specyfika kwietnia 2023 do 19.04. Niby największe opady przy "zimnie", ale nie brakowało też słabych deszczy i przede wszystkim lochów w ciepłej wersji. Od 10.04 naprawdę dobry miesiąc i akurat tam przynajmniej sumarycznie był dobry opadowo (wyrobienie mocno klaunowe, ale przynajmniej spełnione, w centrum Polski był po prostu suchy )
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Hobby: Meteorologia Pomógł: 6 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Cze 2019 Posty: 19877 Miejsce zamieszkania: Włocławek
Wysłany: 30 Maj 2023, 14:53
Co do perełek z samego początku XXI w. to na pewno marzec 2001 w przeciwieństwie do wschodu, był tam jednym z nauzimn i najbardziej śnieżnych marcow ostatniego wielolecia, a zarazem miał porządne ocieplenia na tle kraju. W sierpniu zdumiewa mnie regularność i brak dłuższych ciągów bezopadowych jak 2 dni to w tak ciepłym miesiącu. Marzec 2002 to taki vibe większości październikow, które tam były zdecydowanie bardziej mokre i lochowe. Kwiecień akurat kojarzyłem i owszem fajny, ale trochę za suchy, tylko że co mam o reszcie kraju powiedzieć
_________________ 2024 nie może być już gorszy
"Baza danych historycznych została usunięta. Sami ją sobie stawiajcie" ~ Piotr Djaków, 13.10.2024
Aż się dziwię Jacob, że go nie dałeś w TOP5 lubuskiego, ale może to efekt konkurencji, albo tego żę w Slubitzy i Montana Verde był gorszy Naprawdę fajny maj, opady może klaunowe, ale przynajmniej nie jakieś złośliwy, no i dużo ciepłego loszku. To co chyba najbardziej zachwyca, to pierwsza dekada, tak inna niż w reszcie kraju, gdzie nie miała litości
Głównie za ten cudowny okres wiosennego ocieplenia. Pierwsza dekada też jakieś incydenty miała śnieżne, zwłaszcza ten początek. Ale w porównaniu do sporej części kraju (S/SE to wyjątek) to się jakoś mocno nie wyróżnia na plus xd
Dość ciekawy, miał akcenty fajnej antyzłośliwości, ale powiem szczerze, że na tle oczekiwań, to mnie wręcz rozczarował. Tamten miesiąc chyba lepszy był na północnej ścianie niż zachodniej...
Zachwycił mnie zarówno pierwszą połową (to akurat większość kraju miała), jak i drugą, która może była marna, ale przynajmniej miała wyraziste antyzłośliwości. Ten okres (przed)wielkanocny to loch, mgły, małe amplitudy, a nawet jakieś opady. No i to ocieplenie koło 17.03 mnie bardzo urzekło
Jedno z milszych zaskoczeń O ile do połowy miesiąc taki sobie siłą rzeczy, o tyle druga była prawdziwym złotem, poza samą końcówką, która akurat tam się nie udała. Okres 13-28.04.2006 w Gorzowie to złoto, sam początek tego miesiąca też fajny.
Mógł irytować pajacowatością opadową, ale w tej pajacowatości był chociaż wyraźnie antyzłośliwy. Szkoda, że ten 7.10 to błąd jeśli chodzi o tmax, ale i tak był to super dzień Warto też na 29.10 i 31.10 zwrócić uwagę
Gwiazdka jest, bo mam do niego wątpliwości. Po pierwsze suma opadów nie za wysoka, po drugie wyrobiona bardzo klaunowo, chociaż przynajmniej mega antyzłośliwie. Niemniej okres 10-24.08 ma swój cudowny vibe
Tu już pewniak. Po pierwsze pierwsza połowa nie tak zimna, jak miejscami i dość zrównoważona, chociaż jak przystało na duet wrzesień-październik 2007 - nie udało się uniknąć dość bolesnych zdradliwości. Natomiast to, co wyróżnia się na duży plus, to ostatnia pentada, właściwie już od 25.09
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Tu głównie za pierwszą dekadę, bo dalej to był wręcz suaby, ale bez tragedii jak w 80% kraju xd Ten 23.09 to na siłę można uznać, że nie był złośliwy, bo jak na schyłek września, to już szczególne zimno nie było
Nie licząc końcówki, to chyba lepszy niż u mnie, te żabko-ocieplenia równie fajne, a dupy wołowej zupełny brak Koniec jak na standardy W Polski i tak bardzo ciekawy
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Po długiej przerwie w końcu coś się trafiło. Już za samą pierwszą dekadę należy się wielki plus, okres 12-25.07 to był wręcz słaby, ale końcówka w miarę.
Wybór oczywiście kontrowersyjny, bo nie dość, że suma opadów mizerna, to skończyła się na pierwszej połowie. Ale ta antyzłośliwość mimo wszystko mnie urzeka
On w przeciwieństwie do sporej części kraju, miał już w 1 połowie trochę fajnego. W drugiej już było super, chociaż może irytować tzw. zdradliwość względna xd
To jest trochę casus sierpnia 2013, że po prostu wykorzystał najlepiej jak mógł epizody letnie, ale reszta to totalne bubu, jednak no mega antyzłośliwe, za co plus
Miał tyle fajnych dni, że już nawet na te dwie złośliwe kilkudniowe pustynie przymknę oko 1-3.09, 7-14.09, 20-21.09 i 30.09 to po prostu złoto. Sumarycznie wychodzi z tego ponad połowa miesiąca.
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36424 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 30 Maj 2023, 16:42
Powiem szczerze, że na 2011 to były trochę rozczarowane nadzieje xd Ale lata 2012-2014 troszkę wiarę przywróciły, swoją drogą zauważyłem, że tam są często takie krótkoterminowe fenomeny, ale giną w skali miesiąca, który ma jednak sporo drastyczności, lub jest np za suchy. Generalnie jednak nadal uważam, że poza zimą jest tam lepszy klimat od Legiowawic. Wydaje mi się, że złote czasy Ziemi Lubuskiej to właśnie lata 2012-2017, pomijając rok 2011 to może 2009-2017. Zaś taki 2008 wypadł tam szczególnie wrednie, oprócz jesieni xd
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Właściwie niewiele różniący się od mojego, może tyle, że początek zimniejszy i niestety duży opad z 15.11 akurat niezbyt ciepły (chociaż co ja mówię, i tak anomalia +2K xd)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum