Forum wielotematyczne LUKEDIRT

PiotrNS

Zdecydowanie to by�a burza, kt�ra wyrz�dzi�a u mnie najwi�cej szk�d - inne ko�czy�y si� raczej powierzchniowymi uszkodzeniami, np. 14 sierpnia 2014 poniszczy�o nam troch� ga��zi na drzewach, a downburst z 0,1 mm opadu

27 sierpnia 2017 powali�a gruby konar d�bu w pobli�u nas i od tej pory jest taki niesymetryczny. Rok temu szkody by�y jednak niepor�wnywalne z �adn� burz�, jak� pami�tam nie tylko ja, lecz i moi rodzice przez ca�e ich �ycie. W niekt�rych miejscach w okolicy by�o jednak l�ej, poniewa� przez brak tak pot�nych poryw�w wiatru, grad pada� pionowo i nie demolowa� w takim stopniu elewacji budynk�w, jak r�wnie� pozwala� na jakiekolwiek zabezpieczenie samochod�w - zdecydowanie wi�cej poobijanych je�dzi�o na rejestracjach KN ni� KNS, w sumie nadal takie spotykam. W miejscach, kt�re wi�cej szcz�cia mia�y wtedy, gorsze pod wzgl�dem zniszcze� by�y nawa�nice z 11 i 15 lipca, skutkuj�ce powodziami b�yskawicznymi.

Bartek, ja zajadaj�c si� dzisiaj czere�niami jestem zaskoczony, �e to drzewo wytrzyma�o i nie zosta�o wyrwane z korzeniami. Wiele grubszych, mocniejszych drzew zako�czy�o tego popo�udnia sw�j �ywot. A gdybym straci� t� czere�ni�, to ju� naprawd� by�oby przykro, chyba straci�bym znaczn� cz�� sympatii do swojego ogrodu. Po zniszczonej w po�owie elewacji nie ma ju� �ladu, a czere�nia nie odros�aby nam w rok, jeszcze za 10 lat wci�� by�aby niedu�ym drzewkiem.

Bartek617

Bardzo si� ciesz�, �e Twoja czeresie�ka przetrwa�a. ;-)

Niech jej ziemia lekk� b�dzie- tzn. wystarczaj�co ci�k�, byleby si� tylko nie przewr�ci�a. :jupi:

PiotrNS

Dok�adnie dwa lata temu, o godzinie 16:57 na m�j dom i ogr�d zacz�y spada� pot�ne gradowe kule. Rocznica najpot�niejszej nawa�nicy w moim dotychczasowym �yciu up�ywa przy zdecydowanie innej pogodzie. Tym razem dzie� �w. Jana up�ywa przy pe�nym zachmurzeniu, wi�c w sumie jest podobie�stwo do sytuacji z 2021 roku. Tym razem jednak wiatr nie zgina drzew wp�, szyby z okien lec� tylko w "Supermocach", a nie w wyniku bombardowania gradem, za� deszcz jest spokojny. Nigdzie nie schodzi tr�ba powietrzna, a tam gdzie wyst�pi�a, nie ma po niej �ladu.
24 czerwca 2021 roku to jednak dla mnie jeden z najbardziej niezapomnianych dni. To, co wyczyni�a wtedy pogoda, przekroczy�o wszystko, co widzia�em wcze�niej i �yczy�bym sobie, abym nie widzia� takiego tajfunu jeszcze du�o d�u�ej.
Z kolei sama data 24 czerwca staje si� dla mnie coraz wa�niejsza. Zauwa�y�em, �e na przestrzeni lat niejednokrotnie tego dnia dzia�o si� co� wa�nego, co� co pami�tam. Zar�wno dobre, jak i z�e rzeczy. Dzisiaj te� sta�o si� co� nowego. Wprawdzie to drobna rzecz, wr�cz symboliczna, ale dobra

Ciekawe jak b�d� up�ywa� kolejne rocznice pot�nej nawa�nicy, ale pewne jest jedno - zawsze tego dnia o tej godzinie zatrzymam na chwil� swoje my�li w ich biegu i wspomn� ten moment, kiedy w�r�d jednego wielkiego huku, przez kt�ry nie przebija�y si� nawet grzmoty ani alarmy bitych samochod�w, patrzy�em jak robi si� bia�o bardziej ni�... dobra, nie b�d� si� rozkr�ca�

PS. W tym wszystkim zamieszaniu, pomimo przykrych zniszcze�, ciesz� si�, �e ten niezwyk�y dzie� sp�dzi�em w�r�d Was na forum, relacjonuj�c to wszystko prawie na �ywo i prze�ywaj�c ca�o�� zjawisk razem z Wami. Nawet w najbardziej newralgicznym momencie pozostawa�em zalogowany.

zgry�liwy tetryk

Taki grad spad� na nasza dzia�k� 29 kwietnia 2017 roku.

PiotrNS

To na pewno by�o w kwietniu, nie w czerwcu :?:

Ko�c�wka czerwca 2017 by�a bardzo dynamiczna, podobnie jak trzy lata p�niej (og�lnie w skali kraju). Grad te� du�y, mam nadziej� �e nie narobi� szk�d.

zgry�liwy tetryk

Folder wgrany by� 29 kwietnia 2017 roku. Mo�liwe, �e w trakcie przenoszenia tre�ci dysku na nowy komputer, (wi�za�o si� to ze zmian� z Windowsa XP na "dziesi�tk�") zasz�o jakie� "przek�amanie". Ale robi� to informatyk z firmy, gdzie kupi�em nowy komputer.
P.S. Co do szk�d, to nawet na karoserii auta pozostawi� ledwie zauwa�alne �lady. A (jak przypuszczam pod koniec kwietnia) wi�kszo�� kwiat�w jeszcze nie rozkwit�a.

PiotrNS

Dok�adnie trzy lata temu z nieba polecia�y bry�y lodu. Najwi�ksza i najbardziej niszczycielska nawa�nica, do jakiej dosz�o w regionie za mojego �ycia i jakiej do�wiadczy�em. Dzi� nie ma ju� po niej �ladu, ale pami�� pozostaje.
Tak jakby na przek�r, w ka�d� jej rocznic� w pogodzie dzieje si� nad wyraz spokojnie.