Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36424 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 9 Styczeń 2024, 12:58
Bartek617, jak się nie umiesz ubrać odpowiednio do temperatury (np pod koniec maja sweter, bo 6 tygodni wcześniej było symboliczne błotko na kilka godzin), a do tego sobie zaklinasz rzeczywistość, że jest odczuwalnie chłodniej, to nic dziwnego że się pocisz
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Hobby: Meteorologia Pomógł: 48 razy Wiek: 60 Dołączył: 06 Sie 2019 Posty: 6963 Miejsce zamieszkania: Kaszuby
Wysłany: 9 Styczeń 2024, 13:08
FKP napisał/a:
zgryźliwy tetryk, Anomalia, bo to -10 st. pon. średniej.
FKP Tomasz ma rację ,że -15*C w styczniu to nie anomalia przecież my nie mieszkamy w regionach gdzie temperatura przez cały miesiąc jest równa. Prawie każdego dnia jest inaczej raz może być - 25*C a innym razem +10*C i obie temperatury bywają teraz i były 100 lat temu.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 25 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16314 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 9 Styczeń 2024, 13:16
Wtedy się nawet tak nie spieszyłem i nie pociłem. Rowerem można było bardziej elastycznie i z wiaterkiem dotrzeć do celu.
Najgorzej było w dni jesienne, gdy nie mżyło, a lało większym deszczem. Rower wówczas u mnie nie wchodził w grę (nie mówię, można też w takich warunkach pedałować, mnie deszcz na pewno bardziej zachęca niż śnieg, tyle że niezbyt fajne jest to uczucie bycia przemoczonym do suchej nitki, ledwie się próg swojego domu opuszcza) , to biegłem pod wiatę jeszcze nieoddaną do użytku drogą. Co się działo w międzyczasie, to tylko chyba Pan Bóg wie. Na szczęście przebywanie w pomieszczeniu później przez kilka godzin sprawiało, że uczucie całkowitej wilgoci zanikło: ubrania były jednak całe sztywne i spocone. Do tego dochodziło jeszcze wewnętrzne napięcie, bo nie wiedziałem, jak się dzień potoczy. Przy takich warunkach wiele nie trzeba, by się zamienić w jedną wielką fontannę potu. W odwilżowe dni w zimie jest to samo- też mi się tak niemiłosiernie ubrania kleiły i twarz miałem całą czerwoną oraz mokrą z wysiłku fizycznego (wtedy sobie wsiadłem w zły autobus i musiałem parę km do celu przebiec, by zdążyć na zajęcia).
_________________ Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów.
Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam.
Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć.
Kochaj bliźniego swego, jak siebie samego.
Ostatnio zmieniony przez Bartek617 9 Styczeń 2024, 14:23, w całości zmieniany 1 raz
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 25 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16314 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 9 Styczeń 2024, 14:11
No i też zapomniałem dodać, że na wiosnę, tj. na semestr wiosenny (głównie kwiecień, maj, ewentualnie 1 poł. czerwca) zajęcia zaczynały się u mnie na szczęście głównie w godzinach okołoporannych, ewentualnie czasami późnopołudniowych. Więc nim się w ładniejsze dni zdołało niekiedy wygrzać koło południa, to rankiem bywało chłodnawo, wieczorami robiło się zresztą to samo. Zjawisko "drugiego dnia w nocy" ogranicza się raczej tylko do wakacji, a także jest konsekwentnie bardziej podkreślone w betonowych centrach dużych miast. Poza nimi jednak bywa w godzinach wieczorno-porannych (18-6 następnego dnia) o ok. kilka C chłodniej.
_________________ Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów.
Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam.
Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć.
Hobby: Meteorologia Pomógł: 182 razy Wiek: 26 Dołączył: 10 Gru 2019 Posty: 7637 Miejsce zamieszkania: Katowice
Wysłany: 9 Styczeń 2024, 14:48
Bartek617, no przedziwna teoria, optymalną temperatura dla naszego organizmu to wynosi ponad 20 stopni, więc kilkanaście stopni mrozu jest jakieś 40 stopni poniżej tego komfortu xd
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 25 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16314 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 9 Styczeń 2024, 14:50
W codziennym funkcjonowaniu tak przeważnie jest, zwłaszcza jak się przebywa w stanie spoczynku, ale w bieganiu akurat wysokie temp. raczej bardziej przeszkadzają niż pomagają- tak przynajmniej ja myślę. Człowiek na wskutek samodzielnego ruchu wydziela jednak mnóstwo ciepła, więc no jaki sens ma pobieranie większej jego ilości z otoczenia.
_________________ Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów.
Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam.
Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć.
Hobby: Inne Pomógł: 326 razy Wiek: 78 Dołączył: 16 Lut 2019 Posty: 16250 Miejsce zamieszkania: Polska wschodnia
Wysłany: 9 Styczeń 2024, 19:37
FKP napisał/a:
Janekl, Oczywiście, że jest, bo to -10 stopni poniżej normy, tak samo 30 st. w lipcu jest anomalią.
Statystyki swoje, życie swoje. Normy to wykonywali, i często je przekraczali "przodownicy pracy" czyli "stachanowcy" za Stalina.
_________________ 21 grudnia 2024 roku o godz. 10:27 czasu polskiego Słońce przekroczyło punkt Koziorożca (przesilenie zimowe). To początek astronomicznej zimy, która potrwa do 20 marca 2025 roku. Zima kalendarzowa trwa zawsze od 22 grudnia do 21 marca.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 25 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16314 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 9 Styczeń 2024, 19:53
Jak te +30 C jest notowane w pełni dnia (koło południa, czyli ok. godz. 12), to nawet nie jest to zbyt duża anomalia (od takiego przeciętnego lipcowego dnia dzieli jakieś 5 C), gorzej jak w godzinach rannych, wieczornych czy nocnych, gdy (czas wakacji) powinno być te 15-20 C (w lokalnych zastoiskach nawet 25 C) chłodniej.
Mrozy 2-cyfrowe są bez wątpienia większą anomalią (bo średnie dobowe oscylują na ogół wokół 0 C, więc w ciągu dnia regularny plus nie powinien być czymś zadziwiającym, czym innym jednak jest już skala tego plusa, co może być zjawiskiem nadzwyczajnym, dlatego nie jestem fanem temp. grubo powyżej +5 C [zwłaszcza w godzinach nocnych], a powyżej +10 C wręcz nawet chyba nie lubię, przynajmniej między połową grudnia a połową marca - upadek wykresów na 4 litery, który w ramach równowagi powinien wystąpić [to są podstawy rachunku prawdopodobieństwa: im dłużej trwa jakieś odchylenie od norm, tym dalszy jego ciąg staje się teoretycznie [należy podkreślić słowo "teoretycznie"] z czasem mniej prawdopodobny na rzecz alternatywnych wariantów] , bywa potem bolesny i bezlitosny) , ale jak się człowiek porządnie ubierze i nie chodzi, tylko pędzi jak wiatr z pośpiechu, to się naprawdę tego zimna nie zdąży odczuć.
_________________ Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów.
Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam.
Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum