Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 25 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16311 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 11 Luty 2024, 19:55
Mam mieszane odczucia, bo początek sezonu podniósł ciśnienie (grudzień co prawda nie zawsze się ciepło rozpoczyna, ale tym razem to było istne szaleństwo) , ale dalszy ciąg w sumie udowadnia, że zima idzie na całość - tyle że tym razem ze zwiększonymi sumami opadów, co nie każdemu się pewnie spodoba. W takim bezwzględnym wymiarze myśląc o temp. raczej nie, myśląc o opadach z kolei raczej tak, ale myślę, że ostatecznie bardziej skłaniam się ku wersji, że przełom zasadniczy nie zachodzi. Na przyszłość mam nadzieję, że będzie mimo wszystko jednak pojawiać się więcej ochłodzeń, łagodniejszych numerycznie ociepleń i ochłodzeń, a także mniej opadów (zarówno deszczu jak i śniegu). Ja jestem jednak zimą cholernym meteopatą i w mokre, wilgotne dni wolę się nigdzie nie wybierać, a jak zwykle nawet na cmentarz nie było okazji kiedy iść. Na 2 dni suche pojawia się chyba po 5-10 dni mokrych.
_________________ Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów.
Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam.
Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum