Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Meteorologia Pomógł: 6 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Cze 2019 Posty: 19877 Miejsce zamieszkania: Włocławek
Wysłany: 11 Luty 2020, 22:07
Nie mówię, że zły, ale trochę podobny typ np. do lutego 1990, czyli wbrew pozorom sporo zgnilizny, tyle samo co w hejtowanym za to marcu 2016, tylko, że w tym drugim przypadku była ona nierozłączna częścią I połowy, przez to, że trwała tak długo mogło się wydawać, że tak gównianej pogody było znacznie więcej niż 2 lata wcześniej
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12352 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 11 Luty 2020, 22:08
Jak patrzę na dane z Torunia, to lipiec 2006 i lipiec 2014 idą praktycznie równo. W 2006 było trochę więcej upałów, a osiem lat później noce wyszły trochę cieplej.
"Mój" lipiec 2006 jest nieporównywalny, w Toruniu taki lipiec zająłby dopiero szóste miejsce, ledwo 0,1 stopnia nad siódmym lipcem 2018
Tak więc nie gniewajcie się że czasami go bronię
A rekord lutego 1990 rzeczywiście robi ogromne wrażenie. Jestem taką samotną wyspą, bo Nowy Sącz jest chyba jedynym miastem gdzie ten luty nie ma obowiązującego rekordu temperatury średniej. Rekord załatwiony przez halniaczka
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Aktualna pora roku: wielki test dla naszego klimatu
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 235 razy Dołączył: 21 Maj 2019 Posty: 25164 Miejsce zamieszkania: Okolice Płocka
Wysłany: 11 Luty 2020, 22:14
Jacob, Marzec 2014 porównujesz do 2016 Przecież w tym pierwszym było znacznie więcej Słońca i trwałe, nieraz sufitowe ocieplenia. No i ta wegetacja W marcu 2016 to tylko loch, szarość i mielenie 0-10 st..
_________________ Aktualna pora roku: Wczesna zima
Hobby: Meteorologia Pomógł: 6 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Cze 2019 Posty: 19877 Miejsce zamieszkania: Włocławek
Wysłany: 11 Luty 2020, 22:17
FKP napisał/a:
Jacob, Marzec 2014 porównujesz do 2016 Przecież w tym pierwszym było znacznie więcej Słońca i trwałe, nieraz sufitowe ocieplenia. No i ta wegetacja W marcu 2016 to tylko loch, szarość i mielenie 0-10 st..
Hobby: Meteorologia Pomógł: 6 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Cze 2019 Posty: 19877 Miejsce zamieszkania: Włocławek
Wysłany: 11 Luty 2020, 22:24
PiotrNS napisał/a:
Jak patrzę na dane z Torunia, to lipiec 2006 i lipiec 2014 idą praktycznie równo. W 2006 było trochę więcej upałów, a osiem lat później noce wyszły trochę cieplej.
"Mój" lipiec 2006 jest nieporównywalny, w Toruniu taki lipiec zająłby dopiero szóste miejsce, ledwo 0,1 stopnia nad siódmym lipcem 2018
A na Twoim miejscu też bym bronił Tamten lipiec u Was był bardzo podobny do toruńskiego lipca 1994, tylko z wcześniejsza i znacznie słabszą falą upałów. U mnie jedyny lepszy dzień w tamtym miesiącu niż u Ciebie to chyba jedynie 1 lipca, u Ciebie podobnie wręcz jak 5 lat później a u mnie lampa tj. Kolejny miesiąc. Ostatnio się właśnie coś zgadało o lecie 2006, bo wtedy robiliśmy nadbudowę i tata wspomniał, że pamięta jak na początku czerwca była paskudna pogoda, a potem jak słońce wyszło to końca nie było widać .
Zastanawia mnie czy ktokolwiek lubi tamto lato W końcu przyniosło tylko 2, ale tak skrajnie różne typy pogody i na swój sposób uciążliwe (choć ten sierpien trudno tak nazwać) i ciągnące się. Ale mimo to dobrze, że tamten sierpien akurat przyszedł po takim ch**u
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12352 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 11 Luty 2020, 22:26
Ja w 2014 roku byłem może nie zachwycony, ale bardzo pozytywnie nastawiony do tego marca, wydawał mi się bardzo udany. Z tym, że niespecjalnie zwróciłem wtedy uwagę na bździnowate okresy, za to wywyższałem początek II dekady, piękne dni 20-23 marca i bardzo fajny weekend 29-30 marca (pierwszy wyjazd na rowerze w tym roku i super gwieździsta noc). Teraz jednak patrzę na archiwalne dane i widzę, że nie było się czym zachwycać, bo duży udział w tym miesiącu miała zwykła zgnilizna i trafiło się sporo naprawdę brzydkich dni.
Wydaje mi się, że przyczyna jest dosyć prozaiczna. Byliśmy rok po marcu 2013 i na myśl o tym, co działo się rok wcześniej, epizody dobrej pogody w marcu 2014 były dla nas jeszcze lepsze i jeszcze bardziej wybitne niż naprawdę, zaś na kiepskie okresy przymykało się oko, bo lepsze to niż niekończąca się zima.
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Aktualna pora roku: wielki test dla naszego klimatu
Hobby: Meteorologia Pomógł: 6 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Cze 2019 Posty: 19877 Miejsce zamieszkania: Włocławek
Wysłany: 11 Luty 2020, 22:37
PiotrNS napisał/a:
Ja w 2014 roku byłem może nie zachwycony, ale bardzo pozytywnie nastawiony do tego marca, wydawał mi się bardzo udany. Z tym, że niespecjalnie zwróciłem wtedy uwagę na bździnowate okresy, za to wywyższałem początek II dekady, piękne dni 20-23 marca i bardzo fajny weekend 29-30 marca (pierwszy wyjazd na rowerze w tym roku i super gwieździsta noc). Teraz jednak patrzę na archiwalne dane i widzę, że nie było się czym zachwycać, bo duży udział w tym miesiącu miała zwykła zgnilizna i trafiło się sporo naprawdę brzydkich dni.
Wydaje mi się, że przyczyna jest dosyć prozaiczna. Byliśmy rok po marcu 2013 i na myśl o tym, co działo się rok wcześniej, epizody dobrej pogody w marcu 2014 były dla nas jeszcze lepsze i jeszcze bardziej wybitne niż naprawdę, zaś na kiepskie okresy przymykało się oko, bo lepsze to niż niekończąca się zima.
Też tak myślę, daje sobie głowę ściąć, że gdyby marzec 2019 wystąpił 5 lat wcześniej to nikt poza mieszkańcami dalekiej N nie narzekałby na "loch" w tym miesiącu
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12352 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 11 Luty 2020, 22:43
Cytat:
Ostatnio się właśnie coś zgadało o lecie 2006, bo wtedy robiliśmy nadbudowę i tata wspomniał, że pamięta jak na początku czerwca była paskudna pogoda, a potem jak słońce wyszło to końca nie było widać .
U mnie niedawno rodzice wspominali luty 1999, kiedy spadło pół metra śniegu. Trzy miesiące przed moimi narodzinami mieszkaliśmy już w naszym obecnym domu, ale zostało jeszcze dużo prac wykończeniowych, bo co drugie pomieszczenie było puste. Kiedy 10 lutego nawaliło tak dużo śniegu, rodzice montowali lodówkę Zaspy usypane przez wiatr, były prawie równo z ogrodzeniem, które ma jakieś 1,6 metra, a słabsze drzewa w okolicy się aż połamały. Śniegu tyle, że nikt nie poszedł do pracy, bo nie dało się wyjechać z garażu i tata przeciskał się przez zaspy żeby w sklepie kupić coś do jedzenia, to było jak praca Herkulesa
A w lipcu 2006 było malowanie ścian w pokojach na piętrze, trzeba było zajmować się tym rano, bo później w moim pokoju było tak gorąco, że trudno pracować. W sierpniu z kolei montowaliśmy nowe meble i wtedy z kolei pamiętam dominację pochmurnej pogody - kontrast z lipcem i jego codzienną lampą Pamiętam że byłem zawiedziony tą zmianą pogody, choć dzisiaj raczej przyjąłbym to z ulgą
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Aktualna pora roku: wielki test dla naszego klimatu
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 235 razy Dołączył: 21 Maj 2019 Posty: 25164 Miejsce zamieszkania: Okolice Płocka
Wysłany: 11 Luty 2020, 22:48
W marcach 2013 i 2014 uderzający był też kontrast krajobrazów a plusem tych zakał były przynajmniej solidne opady. No cóż, oby ten marzec zdeklasował pozostałe i wprowadził nowe standardy do tego miesiąca
_________________ Aktualna pora roku: Wczesna zima
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum