Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36422 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 5 Maj 2024, 14:16
Jacob, wiedziałem, że do tego 2014 się przyczepisz Ja akurat uważam, że o ile u mnie, czy w Kozienicach to ocieplenie było wtedy naprawdę zauważalne, a i bubu po 12.05 nie aż tak dotkliwe, to w Toruniu jednak serio.. 3 dni marnej normy. Pamiętajmy, że mówimy tu o odreagowaniu po skrajnej zimnicy jednak
Co do 2009 to przyznam, że (jakkolwiek to głupio nie zabrzmi) wygląda lepiej na ogimecie niż meteomodel
Generalnie jak tak myślę, to może powinienem zakończyć na 6 miejscu i 2009, 2010 i 2012 wywalić Ale chciałem trochę na siłę się politować Natomiast sensu bronienia 2014 nie widzę, były niektóre regiony w centralnej i południowej Polsce, gdzie tamta polowa była znośna (ale nic więcej xd), ale Toruń czy Włodawa się do tego przedziału nie załapały. Zbyt drastyczne bubu, zbyt krótkie ocieplenie do marnej normy i niestety też totalne bubu po 10.05
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Tak bardzo inna niż w większości kraju, że aż szok. Choć generalnie też złośliwa i w większości sucha i szału nie robiła, to na pewno trochę trzeba ją wyróżnić, a dupkę ratuje jej trochę ten piękny 14.05
Na pewno dużo lepsza niż w większości kraju pierwsza pentada - choć i tak pustynna i nudna. Dalsza część zróżnicowana termicznie i bardzo mokra, czyli naprawdę git
Ochłodzenia bolesne, ale nie jakoś drastyczne, jedynie ten 6.05 przeraża. Ale ocieplenia super wykorzystane, tu nie tylko 1-5.05 super, ale i 10-11.05 wyglądają naprawdę zajefajnie. Póki co, to wydaje mi się, że najlepsza pierwsza połowa maja w Gorzowie
Nie wiem skąd się wzięły mity o tym, że na zachodzie maj 2015 był jakiś słaby. Jak dla mnie naprawdę fajna w tym regionie, głównie z uwagi na dobre wykorzystanie ociepleń. Były jakieś lagi nocne, ale i tak uważam, że 3 miejsce po 2012 i 2013 w Gorzowie ma... No może czwarte, bo 2004 też wysoko
I to niestety koniec, niestety tylko 7, ale trzeba przyznać, że czołówka solidna. Niektóre przypadki jak choćby 2003 i 2022 miały potencjał, ale zepsuł je brak realnych opadów...
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36422 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 5 Maj 2024, 16:03
Jacob, na 14-15.05.2017 w Gorzowie (a nawet 13-15.05) też zwróciłem uwagę, ale jednak wcześniej był tylko i wyłącznie koszmar
2003 to zbyt niska suma opadów, bym w ogóle mógł to tolerować. Choćby raz trafiło sensownie stację, to już bym mógł patrzeć inaczej...
Z tym 2009 to po prostu trafiło się jedno żabkowo-burkowe ocieplenie, a reszta była może rześkawa, ale bez drastyczności. Co więcej mogę powiedzieć? Cudów po tym okresie roku ciężko oczekiwać
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Ogólnie dużo pechowo mijających burek (tak jak to dzisiaj ma miejsce na tej stacji xd), ale honor uratował 14.05. W dniach 3-6.05 przerwa w żarówie, o czym wschodnia połowa kraju mogła tylko pomarzyć.
Do 6.05 jak w wielu regionach wybornie, od 7.05 już słabo, mocne srajowanie, ale przynajmniej "ogrodnicy" nie byli tak drastyczni jak w większości kraju
Tu miałem trochę wątpliwości, bo 6-15.05 miały trochę irytujący, złośliwy vibe - te mokre dni akurat były zimniejsze, totalnie srajowato. Pierwsza pentada łagodniejsza niż w większości kraju, ale nie aż tak jak w Gorzowie. Ogólnie znośna, ale nic fajnego.
Generalnie totalnie co innego niż w Gorzowie Dni 9-10.05 dużo dają, w mniejszym stopniu jeszcze 11.05 (wcale nie takie bubu) ratują, reszta raczej wredna, zwłaszcza ten początku do bani termicznie. No jeszcze doceniam dni 4-7.05, za mocne ograniczenie lampy.
O i tutaj akurat muszę przyznać, że było OK. Ochłodzenie jakieś takie łagodniejsze, a dni 7-11.05 to realne przyjemne ocieplenie, jeszcze zdradliwa burzałka z 1.05 dodaje uroku
Mega podobnie do Legiowawic Naprawdę jak kopia. No, może jak się przyjrzeć, to trochę cieplej. Ogólnie nic fajnego, ale mówimy tu o "znośności" a nie fajności, a pojedyncze fragmenty doceniam, z drugiej strony nic mega drastycznego nie było
Trochę irytuje pseudozłośliwość 4.05 i zdradliwość 13.05, ale generalnie było git, nie była to absolutnie taka pustynia jak w NW ćwiartce Polski, choć niektóre dni na mocny minus
Trochę naciągane, ale w sumie 1-7.05 tragiczne nie były, a 14-15.05 urozmaicły konwekcjami. No i minimalnie doceniam symboliczny brak temperatury wstydu.
Ledwo, ledwo, ale jednak 1-3.05 i 9-12.05 trochę ratują i urozmaicają...
Tutaj ogólnie już trochę się tego uzbierało, akurat pierwszy raz zdecydowałem się faktycznie odrzucić 2009, bo tam już totalnie opady ominęły te krótkie ocieplenie Widać pewne cechy wspólne z Gorzowem, ale jednak jest szokująco dużo różnic, a zarazem z dużo bardziej odległą Warszawą szokująco dużo podobieństw.
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Tu 4.05 trochę ratuje sprawę, bo ogólnie poza tym to bardziej takie półsumki, ale generalnie dość ciepło i bez pustyni. Jeszcze na minus niektóre noce, właściwie to tylko dni 2-5.05 i 13-14.05 tutaj zrobiły robotę, reszta wątpliwa, ale taka znośna
Do 9.05 było wręcz super, zwłaszcza, że dobrze wiem o absurdalnych pechu Sruchowca, który zresztą i tak coś tam uzbierał. Końcówka tej połowy już słaba i zbyt lampowa, ale też nie było w niej nic drastycznego
Tutaj chciałem zwrócić uwagę, że 2008, 2009 i 2012 odrzuciłem przez podejrzaną wręcz słabość opadów, jeszcze się wahałem nad 2014 i 2017, no ale jednak za duże bubu i za słabe odreagowanie w marnych ociepleniach.... Generalnie jak widać jakość jest dużo słabsza niż w Kurorcie, który jednak jest fenomenem w tym okresie roku...
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ja akurat uważam, że o ile u mnie, czy w Kozienicach to ocieplenie było wtedy naprawdę zauważalne, a i bubu po 12.05 nie aż tak dotkliwe, to w Toruniu jednak serio.. 3 dni marnej normy. Pamiętajmy, że mówimy tu o odreagowaniu po skrajnej zimnicy jednak
Potem już wyjątkowo wyrazista złośliwość solarna i opadowa, a od 13.05 dość drastyczne zimno, ale i tak ujdzie
Wspaniała, wycofuje się już z tego, że 2012 najlepsza 
4-8.05 pustynia, 14-15.05 bubu, ale wszystko w jakichś granicach rozsądku. Dużo idealnego 
Dni 9-10.05 dużo dają, w mniejszym stopniu jeszcze 11.05 (wcale nie takie bubu) ratują, reszta raczej wredna, zwłaszcza ten początku do bani termicznie. No jeszcze doceniam dni 4-7.05, za mocne ograniczenie lampy.
Widać pewne cechy wspólne z Gorzowem, ale jednak jest szokująco dużo różnic, a zarazem z dużo bardziej odległą Warszawą szokująco dużo podobieństw.
A okres 8-12.05 to coś, przy czym nawet mój Czas Euforii wymięka 
