Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Meteorologia Pomógł: 6 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Cze 2019 Posty: 19877 Miejsce zamieszkania: Włocławek
Wysłany: 23 Luty 2020, 18:04
Widzę, że II połowa 2018 do tej pory lubiana
Jak dla mnie w niej wszystko co dobre w pogodzie trwało od 29 września do 15 listopada i tak brutalnie przerwane szambem w III dekadzie października . Jeszcze przełom sierpnia i września w miarę ale bez szału wciąż sporo naprawdę gorących nocy jak na ten okres przez co nie jestem w stanie dać lepszej oceny niż negatywna oby dwóm tym lubianym miesiącom . Właściwie wszystko co nie tyle dobre a w miarę fajne w pogodzie, to w tamtym roku skończyło się już 20 czerwca i przez 3 miesiące od tamtego czasu było naprawdę słabo. Żałuję, że kiedyś tak bronilem tego sierpnia 2018
_________________ 2024 nie może być już gorszy
"Baza danych historycznych została usunięta. Sami ją sobie stawiajcie" ~ Piotr Djaków, 13.10.2024
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12352 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 23 Luty 2020, 18:32
Jacob napisał/a:
Widzę, że II połowa 2018 do tej pory lubiana
Jak dla mnie w niej wszystko co dobre w pogodzie trwało od 29 września do 15 listopada i tak brutalnie przerwane szambem w III dekadzie października . Jeszcze przełom sierpnia i września w miarę ale bez szału wciąż sporo naprawdę gorących nocy jak na ten okres przez co nie jestem w stanie dać lepszej oceny niż negatywna oby dwóm tym lubianym miesiącom . Właściwie wszystko co nie tyle dobre a w miarę fajne w pogodzie, to w tamtym roku skończyło się już 20 czerwca i przez 3 miesiące od tamtego czasu było naprawdę słabo. Żałuję, że kiedyś tak bronilem tego sierpnia 2018
A ja konsekwentnie jechałem po lecie 2018 do czasu, kiedy poznałem lato i cierpień 2019
W 2018, mimo że lipiec był słaby, zdarzyło się w nim sporo fajnych dni, w tym bardzo dobra I dekada, natomiast sierpień to chyba najbardziej znośny gorący miesiąc ostatnich lat, tylko sam początek (do 3 sierpnia, 4-ty był dla mnie o dziwo fajny) i końcówka I dekady dały mi trochę w kość, ale bez dramatu. Jesień 2018 to mimo wszystko moja trzecia ulubiona jesień XXI wieku po 2019 i 2006, z wieloma pięknymi epizodami i w sumie ciekawym doświadczeniem, jakim była pierwsza od dawna naprawdę zimna II połowa listopada. Grudzień 2018 owszem kiepski, wręcz zły, ale troszeczkę usprawiedliwiam go za częściowo białe Święta i ogólnie sporo śniegu jak na grudzień II dekady XXI wieku
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum