Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36420 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 19 Lipiec 2024, 08:52
Kontynuuje temat, bo jest bardzo fajny
Maj 2022 - mam wrażenie, że wiele osób zapomniało jak wyglądała jego 3 dekada
Czerwiec 2022 - A tu z kolei mam wrażenie, że dla niektórych ten miesiąc zaczął się 23.06 Oczywiście jestem świadomy co zrobił z anomalią ten czas, ale i tak mimo wszystko jest to śmieszne
Grudzień 2022 - Naprawdę nie chcę, żeby to się zmieniało, niech ludzie dalej tak myślą Ale no fakty są takie, że jednak ta niesamowita 2 dekada mocno rzutuje na cały miesiąc w myślach ludzi
Luty 2023 - A tu trochę mam wrażenie odwrotnie, ta zimowa 1 dekada została mocno zapomniana przez meteotłuszcze
Kwiecień 2023 - Okres 8-24.04 został ewaporowany we wspomnieniach świata meteo
Póki co, to chyba tyle
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Hobby: Inne Pomógł: 326 razy Wiek: 78 Dołączył: 16 Lut 2019 Posty: 16236 Miejsce zamieszkania: Polska wschodnia
Wysłany: 19 Lipiec 2024, 11:53
Ludowa etymologia nazw miesięcy:
Styczeń, bo styka się ze starym rokiem
Luty, to słowo w staropolszczyźnie jest synonimem wyrazu "srogi"
Marzec, bo jeszcze to i owo marznie. W starożytnym Rzymie był to miesiąc boga wojny Marsa.
Kwiecień, bo wszystko rozkwita.
Maj podobnie jak marzec, swą nazwę zaczerpnął z łaciny („Maius”) i kalendarza rzymskiego. Miesiąc ten, chociaż poświęcony wszystkim bogom, ma nazwę bogini Mai, matki boga Merkurego. W języku polskim określenie "maić" oznacza stroić. Staropolska nazwa maja brzmiała trawień.
Czerwiec, , szósty miesiąc w roku, swoją nazwę zaczerpnął od owada: czerwca polskiego, z którego wyrabiano czerwony (nazwa koloru czerwonego również pochodzi od tego owada) barwnik (koszenilę) do tkanin i zbierano w czerwcu na korzeniach rośliny czerwiec trwały.
Lipiec od kwitnienia lip.
Sierpień to miesiąc żniw, kiedyś robiono to sierpami.
Wrzesień od kwitnienia wrzosowisk.
Październik, w tym miesiącu obrabiano zebrany len i konopie. Odpadami tego procesu były paździerze.
Listopad, od opadania liści z drzew.
Grudzień, od grud tworzących się z błota z powodu licznych przymrozków.
_________________ 21 grudnia 2024 roku o godz. 10:27 czasu polskiego Słońce przekroczyło punkt Koziorożca (przesilenie zimowe). To początek astronomicznej zimy, która potrwa do 20 marca 2025 roku. Zima kalendarzowa trwa zawsze od 22 grudnia do 21 marca.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12352 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 19 Lipiec 2024, 15:27
kmroz,
co do maja 2022 pełna zgoda. III dekada umknęła ludziom, tak jakby pamięć zatrzymała się na bardzo ciepłym 20 dniu miesiąca. Na tym etapie był to ułomny, ale jednak ciepły i bardzo lampowy maj, zaś ludzie mają skłonność do piromaństwa. Żeby III dekada mogła zrobić po tym wrażenie, musiałaby wyglądać wszędzie tak jak na NE.
Z czerwcem 2022 jest ten problem, że przed 23.06 też był wyraźnie ciepły, a przy tym bardzo słoneczny. Co by nie mówić o czerwcu tegorocznym, to nawet w tych regionach, w których ciepło było prawie cały czas (np. u mnie), chmury niemal zawsze były w przewadze i często padało. W 2022 od samego początku było czuć lato (a jak wiemy, lato na tym etapie lata jest anomalią ), a jak jeszcze przyszedł ten silny zastrzyk upału 18-20.06, to nawet przed rozpoczęciem tej właściwej fali można było nabrać przeświadczenia, że to niezwykły miesiąc. Ostatni tydzień tylko podkreślił to dzieło.
Grudzień 2022... jak ja to znam. Tych kilka dni, naprawdę zaledwie kilka dni, a tyle piękna i szczęścia, że myśląc o tym miesiącu, nadal wędruję właśnie ku tym rewelacyjnym widokom. W dużej mierze takie postrzeganie wynika z tego, że był to pierwszy tak poważny grudniowy atak zimy od 10 lat.
Luty 2023 - też mam takie wrażenie, ale nie sposób nie odnieść się w tym miejscu do bodaj największego (a na pewno w TOP 3 największych) zawodu pogodowego 2023 roku. Długo byliśmy mamieni "przesłankami" za zimą w końcówce. Wielu na to liczyło i w związku z tym starało się nie martwić tym ociepleniem po I dekadzie, bo przecież niebawem zima powróci. A kiedy uzasadnione oczekiwania spełzły na niczym, poczucie tej długiej, pogodowej stypy uderzyło ze zdwojoną siłą.
Z kwietniem 2023 też niestety zgoda, ale akurat w przypadku tego miesiąca wydaje mi się, że wielu pamięta jego ciepłą część.
Co do innych rzeczy, odnoszę wrażenie, że wielu ludzi zapomniało o pierwszych 12 dniach sierpnia 2023 i miesiąc ten figuruje we wspomnieniach jako jeden wielki gorąc i tropik.
Moja opinia na temat 15.04-22.05.2024 jest taka sama, ale osobiście jestem w stanie rozszerzyć ten okres aż do 28 marca. Pojedyncze fajne dni pośród straszliwej, wyjątkowo niechcianej przeze mnie w tym roku patologii łączącej się z lutową katastrofą. Poza paroma dniami jedynym plusem było czyste niebo w nocy z 10 na 11 maja.
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Aktualna pora roku: wielki test dla naszego klimatu
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 24 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16302 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 19 Lipiec 2024, 16:04
Chłodna 3 dek. maja 2022 po prostu była potrzebna jak dziura w moście- susza i tak rozwijała się niemiłosiernie, po pożarowej aurze przed Zośką i po niej, a na dodatek trend miesiąca został zaburzony. Parowanie zaawansowaną wiosną robi się bezwzględne, dlatego każdy dzień z opadem (nawet niewielkim, tzn. mniejszym niż 1 mm) jest wówczas na wagę złota...
W czerwcu 2022 pojawiło się parę chłodniejszych i deszczowych dni, przed nadejściem klasycznego lata, pamiętam że w ok. 10.06. nawet chodziliśmy z parasolem, gdy załatwialiśmy różne sprawy. Przed sesją i na jej wstępie opady oraz sielska aura postanowiły o sobie częściej przypomnieć, ale wiadomo koniec miesiąca dał do pieca.
Grudzień 2022 jest właśnie modelowym przykładem manipulacji, tak jak i jego następca rok później (rok później jednak anomalia temp. za miesiąc wyszła wyższa): te parę dni "białego horroru" potrafiło wyssać resztki energii z człowieka (tak, czuję, że mam prawo tak uważać , nie mam 5 czy 10 lat, tylko 20-parę- zabawy w śniegu w końcu nie przystoją ludziom "na poziomie", za jakich się przecież dzieci czy młodzieży na ogół nie uważa) , a w ogólnym rozrachunku miesiąc i tak się łagodnie zapisał (do ok. Mikołaja anomalie były przeważnie dodatnie i tak samo w okresie świątecznym). Tak czy owak chciałbym doświadczyć takiego miesiąca wakacyjnego będącego analogiem pod względem anomalii grudnia 2022 czy grudnia 2023, bo to miałoby jakąś rację bytu (tzn. raz +10 C w pełni dnia, często z ulewami i układami NPC czy jakoś tak, innym razem pod "40" z wiatrami halnymi). W chłodniejsze miesiące preferuję jednak dominację "jednego typu" pogody.
Luty 2023 akurat kojarzę jako typowy luty z ostatnich lat- siłą rzeczy jakaś namiastka zimy musiała przynajmniej na krótko być obecna (zwłaszcza w 1 dek. czy w 1 poł. miesiąca), ale w 2 poł. miesiąca konkretne przedwiośnie coraz śmielej rozwijało swe skrzydła. No pod sam koniec miesiąca się ochłodziło, ale w sumie w najlepszej formie dla mnie w porze chłodnej (mało opadów, temp. przez 0 C, jednak rzecz jasna nie typu +1 C/-1 C).
Kwiecień 2023 jest również przykładem miesiąca, w którym polaryzacja nie jest zbyt mile widziana, choć na szczęście, ocieplenie bardziej uwidaczniało się w regionach, w których było mniejsze załamanie pogodowe wcześniej, czyli na wschodzie PL. W chłodniejszych regionach (południe i zachód PL- rzecz jasna nizin i wyżyn się to tyczy, na pogórzu czy w górach z reguły będą niższe temp. oraz surowsze powietrze) za to częściej występowały opady deszczu, a nawet burze.
_________________ Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów.
Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam.
Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć.
Kochaj bliźniego swego, jak siebie samego.
Ostatnio zmieniony przez Bartek617 19 Lipiec 2024, 23:04, w całości zmieniany 4 razy
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36420 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 19 Lipiec 2024, 21:57
PiotrNS, z tym czerwcem 2022 to patrzysz mocno regionalnie. W większości kraju, w tym u mnie, ten czerwiec jednak do 22go się kojarzył naprawdę "łagodnie", a razem z zimną 3 dekadą maja stworzył naprawdę chłodny miesiąc ruchomy "bliźniąt". Wieczorów na krótki rękawek było w tym czasie naprawdę niewiele i takiej typowo letniej aury malutko. Do tego był to bardzo wilgotny miesiąc ruchomy, co potwierdzają zarówno statystyki opadowe, jak i moje zdjęcia zalanych bocznych uliczek z bodajże 14.06
Zaś odnośnie tego sierpnia 2023... szczerze? Nigdy nie odniosłem wrażenia, żeby ten miesiąc był jakoś wyolbrzymiany, czy żeby jego 1 dekada była zapomniana. Na meteomodel ludzie lubią pisać np o jego polaryzacji, czego np w przypadku maja 2019 w ogóle nie zauważają. Może swoje zrobiła też stosunkowa pochmurność i wilgotność tego mieisąca
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum