Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 22 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 15634 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: Dzisiaj 10:00
Co mogę powiedzieć, fanem spychania największej zimy na prawie sam koniec (jak było np. w sezonie 2017/2018) zdecydowanie nie jestem, jak dla mnie w dniach 15-20.02. mogłaby trwać ostateczna odwilż, a później kilka 1-dniowych pierdolników z których marzec lubi słynąć. W kwiecień wolałbym jednak wejść podobnymi temp. jak (no może nieco niższymi niż wtedy) rok temu, Jezu... co ja piszę, w tym roku (ostatniej wiosny).
Zaczynałem sobie przypominać o październiku 2013 i te lepsze wspomnienia pogodowe (życiowo było kiepsko- dojrzewanie, zmiana wyglądu) wróciły.
_________________ Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów.
Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam.
Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum