Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36417 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 9 Październik 2024, 11:46
Nie chce krakać, ale póki co powiedzieć, że ten październik pozytywnie zaskakuje, to jak nic nie powiedzieć
Po pierwsze z zapowiadanego jeszcze koło 24-25.09 szumnie dużego ocieplenia od 2.10, po krótkim ochłodzeniu, jak wiemy - nic nie wyszło. Zamiast tego były - lekko, bo lekko, ale jednak - ujemne anomalie.
Po drugie wydawało się, że kolejne, już nieuniknione ocieplenie od 8.10 się przedłuży do końca tygodnia, a nawet straszono że dłużej. Z tego jak wiemy już nic zostało - już 11.10 z rana wejdzie ochłodzenie, a weekend będzie wręcz chłodnawy.
Po trzecie i chyba najważniejsze - nie brakowało głosów straszenia full lampą i dupą wołową, w dodatku w połączeniu z wiatrem i gwałceniem fizyki. Skończyło się u mnie póki co na jeszcze zimnym i pochmurnym poniedziałku, który dopiero po 16:00 pokazał rozpogodzenia, wtorku "w kratkę" (między 10 a 13 zachmurzenie, dopiero potem cirrusowa lampa) i wreszcie środzie, która miała przynosić dużo przebłysków i symboliczne kapanie dopiero wieczorem, a tymczasem już o 9:00 rano spadł słaby deszcz, po nim słońce nie wyszło nawet na sekundę, a teraz od godziny równo pada słaby, typowo jesienny, ale jednak mierzalny deszcz. Bałem się, że cudem będzie jeśli dziś wgl zostanie zmierzony opad 0.1mm, a tymczasem jest szansa spokojnie na 3-4mm (wiem, nadal mało, ale jednak perspektywy były dużo gorsze)
Nie chce się na nic nakręcać, bo sierpień na tym etapie był równie obiecujący - pamiętam, jak właśnie 9.08 się zaszywałem w Ropiance i przed zniknięciem z zasięgu wydawało się jasne, że już spokój w prognozach i nic złego nas nie czeka. Przez kolejne 2-3 dni patrzyłem na prognozy co najwyżej zdawkowo, a potem 13.08 uderzyło mocno i boleśnie.... Dlatego póki co najwyżej mogę szczerze pochwalić pierwszą połowę października za łagodność i - prawie na pewno - ujemną anomalię. Oczywiście dzisiaj leje przy patolskim cieple, bo jest w tej chwili +16 stopni, ale przynajmniej taka pogoda nie pozwala na "jaranie się" i "szalenie mediów". Jednak "zwykli Janusze" są piromanami i zawsze nimi będą
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 24 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16292 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 9 Październik 2024, 11:56
Ja nie patrzyłem na prognozy modelowe, więc nie mam rozeznania, ale w kwestii trwającego wzrostu temp. zerknąłem kilka dni temu na prognozy Google i można było mieć jasność, że ewentualne "szczytowanie" temp. potrwa nie dłużej niż 2-3 dni.
Poza tym strasznie dużo osób mając na myśli ocieplenie sugeruje się dużo bardziej temp. dziennymi niż nocnymi, a to jest błąd mając na uwadze specyfikę przebiegu tego roku (na ogół poza skrajnymi wyjątkami w drugą stronę dominacja małych dobowych amplitud temp.) oraz malejącą długość dnia (całodobowe 10 C wychodzi z wyższą średnią niż 15/5 czy 20/0- tak bywa przynajmniej z reguły)... Dlatego ja akurat nie wierzyłem, że ten październik przyniesie w ogóle osiągnięcia lub przekroczenia "20", a już prędzej że będzie zawierać sporo dni z temp. dziennymi na regularnym poziomie kilkunastu C (nie licząc ewentualnie jakichś okresów z gęstą mgłą, gdy mogą temp. całą dobę być na krótko 1-cyfrowe) oraz wiele nocy w pobliżu +10 C (zaś tych na granicy z przymrozkiem niedużo).
_________________ Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów.
Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam.
Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 24 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16292 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 30 Październik 2024, 17:27
Za tegoroczny październik może znowu na południu Polski uzbierać się powyżej 150 h słońca (więc trwający miesiąc raczej zostanie zapamiętany jako słoneczny, choć oczywiście daleki od rekordów), ok. 200 h wzwyż jednak nie wyjdzie, bo 1 poł. miesiąca (a zwłaszcza pierwsza ćwiartka) składała się przeważnie z chmur i deszczu. Ostatni tydzień miesiąca w zasadzie też specjalnie światłem słonecznym nie grzeszy, ale z drugiej strony w pogodzie trudno jest upiec dwie pieczenie na jednym ogniu- nie można mieć ewidentnie wszystkiego. Poziom temp. z kolei na praktycznie każdym etapie miesiąca wyglądał przyzwoicie.
_________________ Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów.
Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam.
Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum