Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36420 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 4 Listopad 2024, 18:44
Jacob, ja też, co nie zmienia faktu, że marzec 2014 doceniłem, za brak opadów na początku i ich rozwój wtedy gdy faktycznie patowegeta przedwczesna ruszyła
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 24 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16302 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 4 Listopad 2024, 22:27
Jacob napisał/a:
Wolę zdecydowanie coś pokroju 2009 albo nawet 2015
W okolicach Szczecina np. w sumie też bym wolał. Trochę mi nie pasują takie dni jak 23.10. jak 26.10. pod względem niskich temp. i braku usłonecznienia (dużego zachmurzenia), ale reszta wydaje się w sumie i tak naprawdę w porządku. No w sumie jeszcze niektóre dni z poł. miesiąca trochę nietęgo wyglądają z tym wiatrem.
_________________ Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów.
Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam.
Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć.
Hobby: Meteorologia Pomógł: 6 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Cze 2019 Posty: 19877 Miejsce zamieszkania: Włocławek
Wysłany: 8 Listopad 2024, 22:19
20. 2018 - zimowo przeciętny rok, zdecydowanie najlepszy był epizod z połowy stycznia, ten z połowy grudnia u mnie marny z wyjątkiem końca. No i sucharski luty i 2 połowa listopada w tym stylu , marcowa "zima" przerywana, ale w podobnym stylu . Cenię jednak ten rok za to, że umiał odciąć zimę od reszty (chociaż znaczna część stycznia i grudnia termicznie też marna ). Od kwietnia do połowy listopada, to nawet nie chce mi się komentować , jedynie lipiec sensowny, a właściwie tylko i wyłącznie jego druga dekada
21. 2019 - bardzo zły rok, ale jakby to powiedzieć bardzo... przeciętny w swojej beznadziejności . Poza czerwcem (który na tle 2016-24 naprawdę nie jest jakiś mocno wygórowany xD), do bólu przeciętny rok, który strasznie wpasował się w ówczesne schematy (teraz jednak stycznie poszły wyraźnie do góry, w przeciwieństwie do listopadow, lipce też się lekko bujnęły (ale nadal najsuabszy miesiąc srata), no i wezdajbieli zbastowały, no kwietnia i maja po 2024 nie wyrokuje), ale do sedna, na bardzo duży minus luty (mimo początku i ochłodzenia po 20.02, to w większości był koszmarem...), kwiecień, czerwiec i grudzien. Do tego słaby marzec i listopad, które strasznie poskąpiły zimy . Lipiec, sierpień i październik też słabe. Na duży plus za to wstęp i zakończenie pory ciepłej, czyli maj z wrześniem, ale i w nich nie zabrakło wad, jednak jak na możliwości tych miesięcy, to tamto duo było najlepszym w XXI w. No i jeszcze styczeń, który u mnie na tle kraju był naprawdę beznadziejny, jednak doceniam że dominowała termiczna zima, bez większego patolstwa i sporo paprało w 1 połowie
22. 2015 - trochę typ jak 2019, w teorii mniej patolski (ba z dzisiejszej perspektywy to do październikabyłto naprawdęchłodnyrok ), ale całokształt bardziej odrażający . "Zima" jak w 2019, ale jeszcze gorsza, bo tu okrojona o 1 połowę stycznia. Okres kwiecien - październik z dzisiejszej perspektywy wydaje się naprawdę zimny i co jak co, ale tamten rok mi absolutnie nie kojarzy się z gorącym latem (a z resztą i na S po ostatnich 9 latach wydaje się ono zwyczajnie ciepłe (tyle że patolsko spolaryzowane)), ale tu była straszna susza w porze ciepłej i ogólnie bardzo nieprzyjemna, jedynie lipiec w miarę szanuję za burzowy tydzień l, ale całokształt bardzo przeciętny przy innych lipcach XXI w. i sporo odchylow w obie strony . Jeszcze wrzesień całkiem sensowny.
23. 2020 - tu poza okresem czerwiec - październik totalna chujnia, zimowo absolutnie, nieporównywalnie najgorszy rok. Też okropna wiosna, z najgorszym trendem (chociaż chyba na ten moment wolę taką anomalie w sraju niż w śmietniu). No i nudny do porzygu nudnopad (jedynie schematyczna polaryzacja była jego jakimkolwiek plusem, chociaż była dość słaba). Między czerwcem a październikiem też zbyt kolorowo nie było, przede wszystkim ta dwójka robi ten miesiąc. Lipiec sielski i dość antyzlosliwy, ale na dłuższą metę nudny i suchy. No i sierpien - wrzesień tu był naprawdę super okres 22.08 - 5.09 (chociaż anomalnie szału nie robił) i od 25.09, ale poza tym dwie straszne pustynię, które mocno dobijały po tym co tamten rok odwalał do końca wiosny
99. 2024 - oceniamy XXI w. Może 2080 będzie bardziej patolski
_________________ 2024 nie może być już gorszy
"Baza danych historycznych została usunięta. Sami ją sobie stawiajcie" ~ Piotr Djaków, 13.10.2024
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum