Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 24 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16292 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 21 Wrzesień 2024, 12:41
A z drugiej strony też się wylewa pomyje na kierowców, którzy jeżdżąc na drodze nie wychodzą poza bieg pierwszy czy drugi... I jak tu się człowiek może tak naprawdę odnaleźć, skoro z każdej grupy na dobrą sprawę może go spotkać opierdziel... Nie bez powodu zaczynam myśleć, że prawdziwe życie dorosłego człowieka (tzn. nie takie jak moje- gdy idąc na studia kupiłem sobie bezpieczeństwo) jest naznaczone przekleństwem, kto wie czy nie jeszcze większym niż dziecka- bo dzieci z reguły są głupie, mało ogarnięte i dla nich byle pretekst jest dobry, by stygmatyzować swoich rówieśników, jak tylko nie zachowują się typowo dla tej grupy wiekowej, ale dorosły to już przynajmniej co drugi będzie mieć rację, gdy skrytykuje twoje nieodpowiednie postępowanie (mimo że masz nieporównywalnie więcej praw, przywilejów i wolności obywatelskich niż jako małolat)...
A jeśli chodzi o nocne szaleństwo- to co mogę powiedzieć, mam związane ręce: mając m. in. takie a nie inne cechy charakteru (np. ostrożność, zachowawczość, niepewność, niezdecydowanie, bojaźliwość) nie popieram tego rodzaju czynów, ale nie chcę również bawić się w strażnika Teksasu i kolesia wysyłać na dożywocie do więzienia, bo szalał sobie na drodze. To tak naprawdę jest jego pełne adrenaliny życie i póki tylko nie spowoduje wypadku, w wyniku którego poniesie on sam śmierć i/lub inne osoby, nie widzę sensu, by jakoś specjalnie go krytykować. Dla mnie to większy jest podziw, że nie wpadł w panikę mimo takiej prędkości, jaką osiągał na swojej maszynie "śmierci" (jak to się określa motocykle)- kierowca musi mieć nerwy ze stali. Będąc na jego miejscu to już bym oczami swojej wyobraźni pukał w trumnę, jak taki jeden gościu ze starej reklamy. W końcu im wyższa jest szybkość prowadzonego przez siebie pojazdu, tym łatwiej można w zasadzie stracić nad nim równowagę, a upadek z niego będzie bardziej bolesny...
_________________ Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów.
Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam.
Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć.
Hobby: Inne Pomógł: 324 razy Wiek: 78 Dołączył: 16 Lut 2019 Posty: 16232 Miejsce zamieszkania: Polska wschodnia
Wysłany: 28 Listopad 2024, 22:26
Z USA.
_________________ 21 grudnia 2024 roku o godz. 10:27 czasu polskiego Słońce przekroczyło punkt Koziorożca (przesilenie zimowe). To początek astronomicznej zimy, która potrwa do 20 marca 2025 roku. Zima kalendarzowa trwa zawsze od 22 grudnia do 21 marca.
Hobby: Inne Pomógł: 324 razy Wiek: 78 Dołączył: 16 Lut 2019 Posty: 16232 Miejsce zamieszkania: Polska wschodnia
Wysłany: 15 Grudzień 2024, 18:11
W dodatku idzie prawą stroną jezdni (a nie poboczem lewej strony jak powinien). Szczęście, że z przeciwka nic nie jechało. Ja w podobnej sytuacji znalazłem się kilkanaście lat temu wracając z nad morza. Byliśmy już bardzo blisko Siedlec (okolice Mokobód) gdy zza górki na drodze wyłoniła się idąca niemal środkiem szosy i "liżąca się" parka. Szybki manewr, podobny to tego na filmiku pomógł mi uniknąć najgorszego. Ale niewiele brakowało, aby załapał lewe pobocze i znalazł się w rowie. Dobrze, że był to mały samochód (fiat seicento, którym jeżdżę do dziś), bo większy raczej nie "wyrobiłby się". No i tez szczęście, że z naprzeciwka nic nie jechało.
_________________ 21 grudnia 2024 roku o godz. 10:27 czasu polskiego Słońce przekroczyło punkt Koziorożca (przesilenie zimowe). To początek astronomicznej zimy, która potrwa do 20 marca 2025 roku. Zima kalendarzowa trwa zawsze od 22 grudnia do 21 marca.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 24 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16292 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 15 Grudzień 2024, 20:04
Wydarzenie niewątpliwie dramatyczne i niebezpieczne w skutkach , ale relacja użytkownika Antorus nieco mnie podniosła na duchu Zastanawiam się trochę, jak można jadąc z tak niską prędkością (niższą nawet ode mnie na rowerze) się z innym uczestnikiem ruchu drogowego zderzyć- mam osobiście nadzieję, że obydwie strony nie odniosły poważniejszych obrażeń.
_________________ Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów.
Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam.
Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum