Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12352 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 13 Marzec 2020, 14:42 Marzec 1977
Niezwykły miesiąc ukryty w cieniu wielu słabości. U mnie ten marzec z temperaturą średnią równą 6,5 stopnia, jest trzecim najcieplejszym marcem po 1990 i 2014, razem z 2007. Jego średnia temperatura maksymalna wynosiła 12,2 stopnia, co również stawia ten miesiąc w ścisłej czołówce. O dziwo, bo marzec 1977 rozpoczął się... zimą, i to taką, jakiej w tym roku nie było! 1 marca 1977 roku panował całodobowy mróz (maksymalnie -0,7 stopnia) i padał śnieg tworzący 9-centymetrową pokrywę. Zima przy lekko dodatniej temperaturze potrwała jeszcze następnego dnia, zaś 3 marca śnieg przeszedł w deszcz, co zapoczątkowało prawie tydzień kompletnej zgnilizny. Codzienny deszcz przy ciągłym zachmurzeniu i temperaturze nie wyższej niż 8 stopni, to pogoda trwająca do 7 marca, aż następnego dnia rozpoczął się trzytygodniowy okres wspaniałej ciepłej wiosny, tak trwałej, że nawet dziś czasem nie mamy takiej w kwietniu. Do 28 marca temperatura maksymalna ani razu nie spadła poniżej 11 stopni, a 13 razy przekroczyła 15. Początkowo nie było jeszcze zbyt słonecznie i tylko bardzo ciepłe dni 10-11 marca przyniosły szał. Ale później?
Dni 17-28 marca 1977, to 12 przekroczeń 15 stopni pod rząd - coś, co w marcu nie zdarzyło się nigdy Codziennie w tym czasie było bardzo słonecznie, a ponadto... bezmroźnie. W ciągu tych 12 wspaniałych dni, tylko jeden raz temperatura minimalna spadła poniżej zera, i to minimalnie. Temperatury średnie dobowe oscylowały wokół 10 stopni, a wegetacja po zaopatrzeniu w wodę na początku miesiąca, musiała gnać aż miło. Wśród wielu wysokich temperatur wyróżniają się te z 23 i 25 marca, kiedy ciepło przekroczyło 20 stopni. Jednak 25 marca 1977 roku pogoda przeszła już samą siebie... Po bezmroźnej nocy temperatura osiągnęła 23,5 stopnia przy pełnej lampie, a średnia wyniosła 12 stopni. Przecudny dzień. Na pewno na drzewach były już małe listki, trawa była intensywnie zielona hiacynty garnęły się do kwitnienia, a motyle ścigały się na tle lazurowego nieba...
I robi mi się autentycznie smutno, gdy pomyślę, co nadeszło potem. Jeszcze 28 marca temperatura sięgała 18 stopni przy słońcu, aż nadszedł koszmar. W ciągu doby spadła do 1 stopnia powyżej zera i zaczął padać śnieg. Tak błyskawiczna zmiana musiała być naprawdę drastyczna, a wręcz bolesna biorąc pod uwagę nagły skok temperatury przy dodatkowo dużej wilgotności i opadach śniegu. 30 marca zanotowano jeden z najpóźniejszych całodobowych mrozów, a w ostatnim dniu pokrywa śnieżna osiągnęła 14 centymetrów, rozpoczynając jeden z najbardziej żenujących i podłych kwietniów wszechczasów, który przyniósł więcej mrozów niż marzec, a temperatur 15+ o trzy mniej. Gdyby taka sytuacja się powtórzyła, taki kwiecień stałby się chyba najbardziej znienawidzonym miesiącem od dawna.
A marzec? Gdyby nie dosłownie dwa ostatnie dni, ustanowiłby rekord niepobity do dziś (do 29 marca temperatura wynosiła 7,1 stopnia; rekord 1990 to 6,9). Także usłonecznienie nie okazało się wybitne, bo przeszkodziła mu zgnilizna na początku i na końcu, po cudownym 25 marca. Za to dni 16-25 marca, to taki marcowy mini-kwiecień 2009. Można się wzruszyć: https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=1977-03-25&rodzaj=st&imgwid=349200660&dni=10&ord=asc
Należy wspomnieć jeszcze o bardzo wysokiej sumie opadów, która wyniosła aż 60,8mm. Opady, do tego dużo słońca podczas długiego ciepłego okresu, a do tego tak wspaniałe temperatury... Mogło być tak pięknie
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12352 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 13 Marzec 2020, 23:20
Szkoda że u Ciebie nie był tak słoneczny i wspomniana dekada nie była aż tak wspaniała, lecz i tak bardzo przyjemny miesiąc. Już pal sześć ten zły początek. Gdyby nie było tego załamania na finiszu miesiąca, to uznałbym go za najlepszy i to zdecydowanie. Zresztą byłby wtedy rekordowo ciepły.
Wegetacja u progu kwietnia była bardziej zaawansowana niż w większości współczesnych roczników, a jednak zdjęcia z 1 maja 1977 w internecie pokazują puste drzewa. Piękny kwiecień to był
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Aktualna pora roku: wielki test dla naszego klimatu
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 25 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16303 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 19 Październik 2020, 15:04
Miał dobry początek (1 tydzień), ale potem już tylko było gorzej. Pojawiły się wprawdzie jeszcze sensowne deszcze pod koniec, ale to wszystko zmierzało w bardzo złą stronę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum