Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12352 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 7 Kwiecień 2020, 19:05
U mnie niestety bardzo slaby miesiąc. Bardzo pochmurny (gorszy pod tym względem od jakiegokolwiek po 1989 roku), a przy tym wcale nie mokry. Termicznie mało letni. Choć noce jeszcze były jako takie, to przez 12 dni temperatura maksymalna nie sięgała 20 stopni, a jeśli już tę barierę przekraczała, to bardzo nieznacznie, na bardziej majowym niż czerwcowym poziomie, do tego w dużym zachmurzeniu. Dni powyżej 25 stopni zdarzyły się tylko pięciokrotnie, a jednak trochę lekkiego gorąca w miesiącu letnim oczekuję; nie mylić z upałami. Gdyby nie ostatni dzień, kiedy temperatura przekroczyła 28 stopni, czerwiec 1988 współdzieliłby z 1958 rekord najniższej absolutnej temperatury maksymalnej w czerwcu (26,0). Taki średniej urody maj, podobnie jak rok później Czerwiec 1987 był lepszy, choć z perspektywy centralnej Polski może się to wydawać dziwne.
Też uważam 1988 rok za takie łagodne przejście na wyższy poziom. Tak jakby w 1988 roku wyświetliło się powiadomienie o dostępnej aktualizacji aplikacji "Pogoda i klimat III RP" i jej wgrywanie zakończyło się rok później Ogólnie jednak dość słaby rok. Zima jeszcze nie taka fajna (styczeń '88 to taki 2020 w wersji pochmurnej), marzec w połowie zimowy, w połowie "typowo marcowy", kwiecień ładny, ale z kolei ekstremalnie suchy i z paskudnym ochłodzeniem 24 kwietnia (najpóźniejszy dzień z TŚr 0 stopni), maj niezły, natomiast lato po tym nieudanym czerwcu, to trochę huśtawka termiczna. Duże nawet jak na dzisiejsze czasy fale gorąca, po których na dość długo przychodziły chłody, to nie dla mnie. Jesienią fajny był tylko październik. Wrzesień naprawdę słaby, a o listopadzie nie wspomnę. Na koniec dramatycznie pochmurny grudzień z ciepłymi pasterzami 1989 to już inna liga.
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Aktualna pora roku: wielki test dla naszego klimatu
Hobby: Meteorologia Pomógł: 6 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Cze 2019 Posty: 19877 Miejsce zamieszkania: Włocławek
Wysłany: 7 Kwiecień 2020, 19:42
Faktycznie niezbyt ciekawy rok tylko lipiec i sierpień cudne.
I kwartał to w ogóle nuda i żałoba... Potem obelsny, słoneczny kwiecień, który przyniósł skandalicznie dużo mroźnych nocy w tym -7 st., u progu maja (ale 23 lata później i tak było tyle samo zaraz po majówce ). Do maja jakoś straciłem sympatię... Fakt, że piękna, ale poza burza z 3 V była kompletnym sucharem, a II połowa to totalne gówno, najpierw paskudztwo w suchym wydaniu, a później gorąco z tropikalnymi nocami... Czerwiec o dziwo myślałem, że gorszy, ale i tak nic specjalnego. Wakacje pominę, wrzesień pochmurny, ale o dziwo całkiem spoko co ciekawe gdyby był trochę bardziej mokry to by zyskał . Październik jednak taki sobie, znów skrajnie suchy miesiąc i bardzo spolaryzowany, trochę przypomina październik 2018, który średnio lubię ostatniego czasu. Listopada to w ogóle nie chce mi się komentować. Grudzień też słaby coś jak 2018, ale ostatnia dekada naprawdę spoko.
Także podzielam twoje zdanie Piotr, odnośnie tamtego roku . Wtedy również sporym problemem była susza wiosenna, po kiepskiej pod względem śniegu zimie trafił się 3-ci najsuchszy kwiecień w serii (po 2009 i 2019), a po nim bardzo suchy i nieregularny maj... Na szczęście czerwiec był wyjątkowo mokry.
_________________ 2024 nie może być już gorszy
"Baza danych historycznych została usunięta. Sami ją sobie stawiajcie" ~ Piotr Djaków, 13.10.2024
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum