Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Portal Twoja Pogoda prognozuje wszystkie miesiące (od maja do sierpnia włącznie) w normie termicznej lub poniżej normy, w dodatku ma być mokro
Moim zdaniem przesadzili. Jakoś model CFS tego nie widzi.
Hobby: Meteorologia Pomógł: 6 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Cze 2019 Posty: 19877 Miejsce zamieszkania: Włocławek
Wysłany: 9 Kwiecień 2020, 09:03
Ja bym się CFS-ikiem nie sugerował, bo on co roku widzi lato w normie .
Prognoza TP od czerwca piękna, ale są marne szanse, że wszystko się sprawdzi.
Wg. mnie dalej będzie to wyglądało tak...
Po opadach w Poniedziałek Wielkanocny przyjdzie kilka przeciętnych i słonecznych dni tj. jutro i sobota. Później na przełomie II i III dekady się ociepli i przyjdą burze oraz wyczekiwane deszcze 8 tak będzie do końca kwietnia .
Maj widzę jako ciepły nawet bardzo i całkiem pogodny, ale będzie też sporo burz i ogółem zapisze się całkiem mokro mokry.
Czerwiec widzę podobny jak 5 lat temu, czyli w normie, ale spolaryzowany na ciepła i wyjątkowo pogodna I połowę (choć wg. mnie w tym roku będzie trochę cieplejsza), a druga z kolei chłodna ponura i też sucha . Ten miesiąc termicznie zapisze się jako ciepły, ale niestety suchy
Lipiec zimny miesiąc, nawet do 2 st. poniżej normy na zachodzie, im dalej na wschód tym mniej anomalny. Wyjątkowo pochmurny (miejscami nawet będzie próbował walczyć z lipcem 1980), mokry, ale raczej bez wielkich ulew, będzie wiele dni z opadem, na niektórych stacjach liczba tych dni zbliży się nawet do... 100% . Słońca będzie niewiele, ale jak można się domyślić będzie miał noce dość ciepłe
Sierpień widzę w normie termicznej, I dekada będzie dość chłodna, ale pogodna i pierwszy raz od polowy czerwca na dłużej ujrzymy słońce, chociaż sucha nie będzie, bo będą pojawiać się burze i to dość gwałtowne. II dekada gorąca, upał może się pojawić, ale raczej lekki, burze też będą występować, pod koniec II dekady może dość do potężnych nawałnic, a nawet mam wizję trąb powietrznych tj. 12 lat wcześniej 🤪🤪🤪. Po tym wszystkim w III dekadzie znów się ochłodzi mogą pojawić się bardzo zimne noce, bo będzie raczej pogodnie, ale znowu niezbyt sucho, będą pojawiać się burze i gwałtowne oberwania chmury. Będzie to normalny/lekko chłodny miesiąc, słoneczny, ale też bardzo mokry, no i trzeba przyznać bardzo ciekawy, ale też i dość niebezpieczny (w przeciwieństwie do nudnego i monotonnego lipca)
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36424 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 9 Kwiecień 2020, 09:44
Jacob, mamy podobną wizję dot. kwietnia i maja, z jednym wyjątkiem - po Wielkanocy nie będzie "kilka przeciętnych dni", tylko jeden diabolicznie zimny, potem jeszcze zimny, a potem ekstremalne ciepło wejdzie jak w masełko na 3 dni. Co do trzeciej dekady mam pewną wizję, ale może się ona nie sprawdzić, niemniej ogólnie widzę ją deszczową jak ty.
Czerwiec widzę taką mieszankę pierwszej połowy 2005 i drugiej 2014/15 (u mnie były one wbrew pozorom bardzo podobne, wiem, że u Ciebie niebo a ziemia). Czyli zimny, okresami bardzo, dość pochmurny i umiarkowany opadowo.
Lipiec tak w skrócie - druga dekada lipca 2018 rozciągnięta na większość miesiąca, ale jednocześnie rzecz jasna, tak długiego ciągu ciemnicy nie będzie jednocześnie, mimo to widzę, że ma szansę powalczyć o rekord antyusłonecznienia XXI wieku z 2011 (walka z 1980, przynajmniej takim jakim go znamy z danych - a w te coraz bardziej wątpie - to raczej fantazja). Co do temperatur, to może nawet wyjść powyżej normy, ale przez wzgląd na tropikalne noce.
Sierpień... z kolei będzie taki, że obaj zgodzimy się co do tego, że jest naszym ulubieńcem. Regularny i dyamiczny pogodowo, ale termicznie stabilny niczym sierpień.... tfu... 1997 (odpukać, by w niczym innym go nie przypominał!)
Wrzesień widzę chłodny i mokry, taki pokroju 2013, ale lampowa pierwsza dekada będzie bardziej rozłożona na cały miesiąc.
Październik i listopad to jużbardziej marzenia, niż realne przemyślenia, widzę ekstremalnie ciepłe, ekstremalnie wilgotne a do tego listopad rekordowo słoneczny wyrobiony rekordowo sprawiedliwie. Te dwa miesiące sprawią, że pod koniec listopada będziemy jako żywo myśleć o pobiciu rekordu roku 2018 (o 2019 to możemy zapomnieć, to był odlot w kosmos), a także - co bardzo cieszy - o rekordzie opadów należącego do 2010/2017 roku (zależy od stacji). Wiele będzie zależeć od grudnia, ten miesiąc może zdecydować o tym, czy rok okaże się cieplejszy od 2014, 2015 i 2018 roku. Raczej szansy, że nie trafi do pierwszej piątki w takiej sytuacji już nie widzę, chociaż jeszcze na początku października będziemy mieli złudzenia w tym temacie.
To tak wygląda moja prognoza sezonowa, może i bredzę, ale nie bardziej jak TP czy model CFS, a ja przynajmniej kasy za to nie biorę i dzielę się tym tylko w towarzystwie znajomych na forum
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Hobby: Meteorologia Pomógł: 182 razy Wiek: 26 Dołączył: 10 Gru 2019 Posty: 7637 Miejsce zamieszkania: Katowice
Wysłany: 9 Kwiecień 2020, 12:42
Ja bym obstawiał, że to ochłodzenie po Wielkanocy będzie krótkie i niestety mało wydajne w opady W IV pentadzie przyjdzie jeszcze podobny suchy i lampowy epizod jak teraz i anomalia kwietnia powedruje dość mocno do góry. Zbije ją dopiero III dekada, w której nie będzie tradycyjnych pierwszych gorących dni, może być trochę podobieństw do III dekady kwietnia 2016. No i niestety wciąż będzie za mało padać, będą regiony w których kwiecień może zapisać się bardzo sucho... no możę już nie róbmy wizji katastroficznej że tak jak rok temu, ale np tak jak w 2007/2015 Ulgę przeniesie dopiero maj, który będzie burzowy i cieplutki, trafi się też jedna krótka, ale bardzo silna fala upałów z atakiem na majowy t.max absolutny w wielu miejscowościach, do majów 2002/2018 jednak trochę zabraknie, anomalia w skali kraju bardziej coś jak 2016, ale bez takiej polaryzacji N-S. Czerwiec myślę, że jednak będzie ciepły choć już nie tak przyjemny jak maj- w większości suchy, a normy wyrabiać a nawet przekraczać może jakaś jedna silna burza. Przytrafi się też jednak kilka dni "arktycznego podmuchu" który zbije anomalię i mimo że będzie to miesiąc wyraźnie ciepły to jednak najchłodniejszy od 3, albo nawet 5 lat. Lipiec obstawiam, że jednak pokaże pazurki i dowali do pieca jakąś gorąco-upalną falą, ale na szczęście będą nas ratować jakieś wielkoskalówki. No a sierpień to będzie taki "oddech pełną piersią"- pierwsze kilka dni to będzie praktycznie ciągły loch i bardzo duże ilości deszczu, potem czeka nas umiarkowane lato jak II i III dekada sierpnia 2013, a sierpień przyniesie po 15 miesiącach ujemną anomalię.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 25 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16320 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 9 Kwiecień 2020, 15:15
Pewnie wysnuję głupią prognozę, ale tak to ja spontanicznie widzę :
W dalszej części kwietnia mi się wydaje, że nawet pojawią się pierwsze "25" na większym obszarze- wprawdzie na krótko, ale jednak, a nadal będą nas nękać co jakiś czas nocne przymrozki (opady mieszane czy stałe raczej nie powinny nam zagrozić, z ewentualnym wyjątkiem obszarów górskich i podgórskich- wyłączając niepewny termin, jakim jest noc 13/14.04.- być może zdąży się rozpadać przed spadkiem do okolic 0 C i będzie to sam deszcz- jak tak analizuję najbliższą sytuację, to trochę myślę o sytuacji na 1 tydzień przed końcem zeszłorocznego lutego- być może tak będzie, że przeważnie będzie padał deszcz, a na ostatnie 0.5 h opad przyjmie postać mieszaną (tak przynajmniej było w Krakowie i Katowicach)- no właśnie tylko tam to był luty, a teraz mamy kwiecień - moim zdaniem, gdy noc zapowiada się opadowa, to od tego miesiąca z automatu powinny być tmin. gdzieś w okolicach +10 C). Dobrą wiadomością będzie całkiem wysokie prawdopodobieństwo rekordu usłonecznienia w tym miesiącu, przynajmniej dla heliolubów (czy jak oni się tam zwą). Maj pewnie będzie bardziej opadowy (choć i tak może być suchy), ale nie chcę bawić się w proroka i zgadywać, czy większym źródłem będą ulewy ciągłe czy krótkotrwałe opady konwekcyjne- temp. raczej powinny przypominać dojrzałą wiosnę (możliwe przynajmniej kilka dni z temp. w okolicach +25 C), ale oczywiście Zimna Zośka się pojawi, słońca pewnie będzie dużo, ale błękitne niebo nie będzie prawdopodobnie tak częstym gościem jak w kwietniu. Czerwiec pewnie zapisze się przeciętny na tle ostatniego (tak bez większego namysłu- pamiętam empirycznie zeszłoroczne kanikuły i "duże ilości lampy"), ale dla mnie praktycznie wtedy regularne 20-25 C to już ciepło (wydaje mi się, że nie będzie dużych wahań w tej kwestii), mi się wydaje, że też będzie znacznie bardziej pochmurny i deszczowy. Lipiec będzie prawdopodobnie podobny do zeszłorocznego, ale bez chłodniejszej I połowy i cieplejszej II- raczej będzie stabilnie pod kątem temp, najczęściej koło 25 C (zjawisk burzowych obstawiam mniej, ale deszcze same w sobie nieuniknione). Sierpień będzie chłodniejszy i też trochę deszczu przyniesie, ale też nie wiadomo, czy to przez strefy czy przez burze, z temp. podobnie jak w lipcu. Ładną i stabilną pogodę, choć nie jakoś wyjątkowo ciepłą (zwłaszcza wrzesień) obstawiam na wrzesień i złotą polską jesień, czyli październik. W 1 miesiąc prawdopodobnie tmaks. wzbiją się niekiedy ponad przeciętność (temp. nieznacznie >+25 C niewykluczone), ale oczywiście będą jakieś okresy chłodniejsze i bardziej deszczowe- we wrześniu już możliwe są pierwsze przymrozki. Październik też prawdopodobnie przyniesie babie lato lub złotą polską jesień (tak samo jak we wrześniu, możliwe dni z temp. w okolicach 24-26 C), ale prawdopodobnie nie będzie tak długa i widowiskowa jak w ostatnich 2 l. (raczej kwestia 2-4 dni). Pogoda jednak będzie sprawiać, że poczujemy się, jakby to była rzeczywista jesień- prawdopodobnie nie dojdzie do tak paskudnej sytuacji, jak powiew zimy- pierwszy śnieg na 95-99% nadejdzie "dopiero" w listopadzie (chyba że mowa o wysokich terenach górskich, tam to przy dobrych wiatrach może być nawet na przełomie sierpnia/września). Listopad pewnie będzie bardziej opadowy (oby..., wszystko lepsze od zgniłych wyżów) i raczej "przeciętny" w kwestii temp., najczęściej koło +10 C w ciągu dnia, niewykluczone powiewy słabej zimy w kwestii niegroźnego mrozu i niedużego śniegu. A grudzień prawdopodobnie będzie ładniejszy w I połowie (czy cieplejszy w kwestii średniej dobowej to nie wiem, ale obstawiam wysokie tmaks. jak rok temu), a II połowa, a zwłaszcza święta BN i tak ciepłe (ok. +5 C to ciepło pod koniec grudnia, w I połowie to przeciętność), ale o tyle chłodniejsze, że z mieszanymi opadami, a jak nie w święta BN, to po świętach być może będzie większa szansa na bardziej białe krajobrazy.
Hobby: Meteorologia Pomógł: 182 razy Wiek: 26 Dołączył: 10 Gru 2019 Posty: 7637 Miejsce zamieszkania: Katowice
Wysłany: 9 Kwiecień 2020, 16:08
Bartek617, Spokojnie, wszyscy dajemy upust swojej fantazji, na razie niewiadomą jest III dekada kwietnia a co dopiero końcówka roku. Mimo wszystko dokończę ten rok xD Wrzesień wg mnie będzie termicznie dośc podobny do zeszłorocznego, może nawet ciut cieplejszy, ale nie będzie już tak chwalony, bo przyniesie trochę niekorzystnych zjawisk, czyli pseudociepło (na szczeście bez przymrozków w większości kraju choć może niewiele brakować), trochę suchej i gorącej lampy a po niej ochodzenie i pochmurny ciąg bez wydajnych opadów. Najbardziej się uda ostatnia dekada września ze stabilnym ciepłem i regularnymi opadami. Dzięki ciepłym nocom będzie duży wysyp grzybów na początku października. I dekada października będzie przypominać tę sprzed 3 lat, więc może nie będzie szczególnie urodziwa, ale na pewno potrzebna. Bo dalsza część tego miesiąca nie przyniesie już nic dobrego- przyjdzie totalna ciemnica przy całodobowych kilku stopniach- w cieplejszych dniach t.maxy mogą podskakiwać do wartości dwucyfrowych, ale max 15*C, mogą być miejsca gdzie przez cały miesiąc nie zarejestrujemy więcej niż 15-16*C. Październik przyniesie jako 2 miesiąc w roku anomalię ujemną, tym razem nieco wyraźniejszą od sierpnia. Listopad tak na dobrą sprawę nie będzie się specjalnie różnić od października- to będzie do bólu nudny i mdły miesiąc, na szczęście w wielu miejscach mokry. No i przy podobnych średniach i trendzie spadkowym t.av będzie to miesiąc wyraźnie powyżej normy, choć nie aż tak jak 2019, bardziej widzę w nim analogię do listopada 2017. A grudzień obstawiam jako 3 miesiac poniżej normy, choć do 17.12 mało co będzie na to wskazywać. Odchylenie na minus nie będzie wyraźne- może nawet będzie ważyć się do samego końca, ale ostatecznie się uda i po 8 latach zostanie przerwana passa ciepłch grudniów. Ale na święta coś czuje że akurat będą pasterze
Hobby: Meteorologia Pomógł: 182 razy Wiek: 26 Dołączył: 10 Gru 2019 Posty: 7637 Miejsce zamieszkania: Katowice
Wysłany: 9 Kwiecień 2020, 16:25
Ten sierpień to by dał czadu ze swoją lampką, a listopad to by już był niezły odlot, chociaż wcale to nie jest takie wykluczone- może akurat na 10 rocznicę takie pomszczenie pewnego rekordu listopada 2010 zabrane przez zimę w ostatnim tygodniu
To też uzupełnię:
Maj t.śr +15,1*C suma opadów: 88 mm, usłonecznienie: 246h
Czerwiec t.śr +17,9*C, suma opadów: 57 mm, usłonecznienie: 239h
Lipiec t.śr +21,3*C, suma opadów: 85 mm, usłonecznienie: 317h
Sierpień t.śr +17,8*C, suma opadów: 191 mm, usłonecznienie: 180h
Wrzesień t.śr +14,7*C, suma opadów: 83 mm, usłonecznienie: 141h
Październik: t.śr: +7,5*C, suma opadów: 49 mm, usłonecznienie: 68h
Listopad: t.śr: +5,3*C, suma opadów: 35 mm, usłonecznienie: 65h
Grudzień: t.śr: -0,6*C,suma opadów: 51 mm, usłonecznienie: 51h
Ostatnio zmieniony przez jorguś 9 Kwiecień 2020, 16:31, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
.
.
. Ten miesiąc termicznie zapisze się jako ciepły, ale niestety suchy
. Słońca będzie niewiele, ale jak można się domyślić będzie miał noce dość ciepłe
:
- moim zdaniem, gdy noc zapowiada się opadowa, to od tego miesiąca z automatu powinny być tmin. gdzieś w okolicach +10 C). 
Dobrą wiadomością będzie całkiem wysokie prawdopodobieństwo rekordu usłonecznienia w tym miesiącu, przynajmniej dla heliolubów (czy jak oni się tam zwą). 
Maj pewnie będzie bardziej opadowy (choć i tak może być suchy), ale nie chcę bawić się w proroka i zgadywać, czy większym źródłem będą ulewy ciągłe czy krótkotrwałe opady konwekcyjne- temp. raczej powinny przypominać dojrzałą wiosnę (możliwe przynajmniej kilka dni z temp. w okolicach +25 C), ale oczywiście Zimna Zośka się pojawi, słońca pewnie będzie dużo, ale błękitne niebo nie będzie prawdopodobnie tak częstym gościem jak w kwietniu. Czerwiec pewnie zapisze się przeciętny na tle ostatniego (tak bez większego namysłu- pamiętam empirycznie zeszłoroczne kanikuły i "duże ilości lampy"), ale dla mnie praktycznie wtedy regularne 20-25 C to już ciepło (wydaje mi się, że nie będzie dużych wahań w tej kwestii), mi się wydaje, że też będzie znacznie bardziej pochmurny i deszczowy. 
