Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.
Polityka Cookies    Dowiedz się więcej    Cyberbezpieczeństwo OK
Forum wielotematyczne LUKEDIRT Strona Główna
 Strona Główna  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Statystyki  Rejestracja  Zaloguj  Album

Poprzedni temat :: Następny temat
Przesunięty przez: kmroz
16 Kwiecień 2020, 17:51
Rok 1993
Autor Wiadomość
kmroz 
Junior Admin
fan bezdźwięczności



Hobby: Wszystko!
Pomógł: 162 razy
Wiek: 27
Dołączył: 02 Sie 2018
Posty: 36420
Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 26 Grudzień 2019, 17:29   Rok 1993

https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=1993-03-31&rodzaj=st&imgwid=252200120&dni=90&ord=asc

https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=1993-03-31&rodzaj=st&imgwid=352220385&dni=90&ord=asc

Styczeń - miesiąc o wielu twarzach, bardzo wyrazisty. Początek lampowy i niebywale mroźny. Śniegu jednak, jak na lata 90te przystało, całkiem niewiele, tylko 2-3cm. Potem trafił się tygodniowy okres bardzo wilgotny, ciemny i lekkoplusowy. Od 12 do 18.01 nastąpił trzeci schemat pogodowy - ekstremalnie ciepły, suchy, wietrzny i słoneczny. To właśnie wtedy padł ogólnokrajowy rekord stycznia. Potem wróciła deszczowa i pochmurna pogoda, nadal w bardzo ciepłej i bardzo wietrznej wersji. Końcówka to już gwałtowne przejście do sporego mrozu, ale nie tak silnego jak na początku stycznia w wersji typowo wyżowej - czyli raz lampa, raz szmatus. Miesiąc zwariowany, ale mam wrażenie że taki rollercoaster zimą jest całkiem lubiany.

Luty - trochę taki styczeń 2017 bez tej fali mrozów. Cały czas lekki mróz, ale jednak z tmax często lekko powyżej zera. Bardzo stabilny miesiąc. W połowie miesiąca trafił się bardzo mokry okres, który w końcu zapewnił istotniejszą pokrywę śnieżną, pierwszy raz od kilku ładnych lat zbliżyła się do 10 cm. Dużo ciemnych dni, ale jakoś drastycznie pochmurno nie było.

Marzec - Pierwsza połowa to kontynuacja mroźnej zimy, ale w pogodniejszej wersji niż luty. Dzięki mocnemu marcowemu słoneczku jednak śniegu powoli ubywało. Druga połowa zaczęła się wichurami i sporym ociepleniem, po 20.03 pojawił się pierwszy poważniejszy wiosenny incydent. Niestety, koniec miesiąca to powrót do okołozerowych temperatur (których wbrew pozorom zima bardzo oszczędzała) w wersji ciemnej i grobowej, ale przynajmniej z potrzebnymi opadami.

https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=1993-06-30&rodzaj=st&imgwid=252200120&dni=91&ord=asc

https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=1993-06-30&rodzaj=st&imgwid=352220385&dni=91&ord=asc

Kwiecień - można powiedzieć o nim jedno, o bardziej spolaryzowany miesiąc trudno. Pierwsza połowa totalnie ponura i okropnie zimna. Raczej sucha, chociaż przy ostatnim kwietniu to wszystko się wydaje mokre. Druga za to... totalnie lampowa i początkowo kontynuacja zimnego kwietnia, ale od 22.04 wyskoczyło. Okres 23-30.04 godny porównania do tego, co było 7 lat później. Noce oczywiście przy takiej lampie chłodniejsze, amplitudy dobowe sięgały 20 stopni, ale i tak tmin były typowe dla połowy maja ;) Piękny wybuch przyrody, hamowany jedynie przez niedobory wilgoci i zapowiedź pamiętnego maja.

Maj - Niesamowity miesiąc, bardzo stabilnie ciepły, przez brak wrociszowatych okresów jednak o rekordzie nie było nawet mowy. Ot stabilnie letni maj z tavg na poziomie 17-20 stopni. Oczywiście trafiło się też nieco nieletnich dni, ale poważne ochłodzenie poniżej normy było tylko jedno - w końcówce miesiąca, co wbrew temu co się może wydawać, nie było jeszcze trwałą przebudową. To był też jedyny bardziej ponury okres maja, reszta miesiąca może nie totalnie lampowa, ale jednak codziennie było w miarę tego słońca, taką granicą było >6h, która przed 23.05 nie została ani razu naruszona ♥ Opadów mało, ale zdecydowanie bez tragedii, zresztą w tak jednoznacznie pięknym miesiącu jestem w stanie wybaczyć, zwłaszcza, że było to jednak >50% normy ;) Jednak patrząc na sytuację z poprzednich lat, to gdzieś tutaj było chyba apogeum suszy, które niedługo miało zostać brutalnie przerwane...

Czerwiec - Pierwsza połowa to kontynuacja maja, chociaż bezwględnie (czyli anomalie już nie tak wysokie). Tmax wokoło 25 stopni, tmin wokół 10 stopni. Dalej fura słonka i niedobór opadów coraz bardziej widoczny. Przełom nastąpił tuż po jedynym gorącym epizodzie z tavg>20, od 14.06 zaczęła się wiosna w lecie. Druga połowa czerwca to niestety bardzo niskie temperatury, w przewadze nieletnie, do tego bardzo dużo chmur. Dwa największe ochłodzenia wystąpiły niemal dokładnie wtedy, gdy w normie 1981-2010 są te słynne "zniżkowania". Jedyny plus tego okresu, że zaczęło w końcu regularnie padać, chociaż czerwiec i tak wyszedł grubo poniżej normy opadowej, gorzej jak maj.


https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=1993-09-30&rodzaj=st&imgwid=252200120&dni=92&ord=asc
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=1993-09-30&rodzaj=st&imgwid=252200385&dni=92&ord=asc

W 1993 na jesieni do władzy wrócili przedstawiciele PRL-u. Pogoda postanowiła być szybsza i już latem przyniosła nam powrót tych czasów. Niestety druga połowa czerwca nie była wypadkiem przy pracy i lipiec również okazał się żenującym miesiącem. Usłonecznienie niskie i bardzo niesprawiedliwie wyrobione. W ciągu miesiąca mieliśmy tak naprawdę tylko 3 lampowe incydenty, poza tym to jedna wielka ciemnica rodem z lipca 1980... Jedyny plus, że te piękne epizody były chyba wymarzone termicznie. Słaba okazała się zwłaszcza pierwsza połowa, która - poza początkiem - była zdecydowanie nieletnia i ciemna. Druga połowa to już bardzo łagodne lato, ale nadal w wersji pochmurnej. Plus dla lipca, że wyrobił sumę opadów podczas tych cieplejszych epizodów, dzięki czemu było mało takiej zimnej pluchy - z drugiej strony jałowa i zimna ciemnica to też nic fajnego. Ogólnie bardzo słaby lipiec, podobny do 2011.

Po lipcu przyszedł sierpień, który w końcu pozwolił nam po 7 tygodniach chwilowo zapomnieć o pogodowym PRL-u. Jeszcze pod koniec lipca zaczął się bardzo pogodny okres, który potrwał niemal do 20.08. Jedna wielka lampa, z przyjemnymi temperaturami, z przerwą tylko na trzy krótkie wrotopiekielne epizody. Jednak plus, że nie były one totalnie stepowe, jakieś tam burze się nawet pojawiały a suma opadów była słaba, ale znowu nie taka tragiczna. I kiedy wydawało się że PRL minął, to powrócił ze zdwojoną siłą. Termicznie od 18.08, solarnie od 20.08. Od 25.08 średnie dobowe na poziomie 11-13 stopni, brak trochę słów. Solarnie też dramatyczna ta ostatnia dekada. A opadowo było nieźle, ale bez szału - chociaż przy takich warunkach pogodowych to może i lepiej. Całe lato wbrew pozorom było suche, jednak dzięki słabszemu parowaniu i jednak regularnym opadom od połowy czerwca, susza z pewnością mocno osłabła. Tak czy inaczej widać jednak słabe lato, poza pierwszymi połowami czerwca i sierpnia.

Najgorsze miało jednak dopiero nadejść we wrześniu. Jego pierwsze dwie dekady to totalne nieporozumienie, nie ma co tego komentować - sami spójrzcie.... Jedyny plus to już definitywny koniec suszy, mnóstwo opadów. Ale usłonecznienie i temperatura? Nóż się w kieszeni otwiera... W ostatniej dekadzie okres 22-26.09 próbował wynagrodzić nam za grzechy września, ale końcówka niestety okazała się znowu tragiczna...........


https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=1993-12-31&rodzaj=st&imgwid=252200120&dni=92&ord=asc
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=1993-12-31&rodzaj=st&imgwid=352220385&dni=92&ord=asc

Październik okazał się niestety kolejnym okropnym miesiącem. Pierwsza pentada okropna, ponura i zimna. Okres od 7 do 15.10 postanowił nam jednak trochę darować i przyniósł babie lato w wersji przeze mnie lubianej - umiarkowane usłonecznienie, bardzo ciepłe noce, regularne opady i wiatr przeganiający typowo wyżowy smog. Niestety druga połowa października to katorga pogodowa, zapowiedź porypanego listopada. Totalnie ciemna, za wyjątkiem dwóch lampowych i mroźnych epizodów...

Listopad znany jest nam doskonale. Pierwsza dekada to konynuacja lekkoplusowych temperatur z drugiej połowy paździa. Po 5.11 trafiło się nawet większe ocieplenie w towarzystwie obfitych opadów. Od 11.11 rozpoczęły się jednak prawdziwe mrozy, dwie ostatnie dekady listopada to pełnoprawna fala mrozów, jakie trafiają się zwykle raz na zimę, a czasami to nawet takich nie ma. Pokrywa śnieżna jak na lata 90te nawet konkretna, około 8 cm. Opady zanikły, więc zbytnio się ona już nie zmieniała do końca miesiąca. Zrobiło się ciemno, tylko najsilniejsza fala mrozów koło 20.11 przyniosła kilka dni lampki.

Grudzień często jest odmienny od listopada i nie inaczej okazało się tym razem. Od 3.12 mrozy się skończyły i powróciła pogoda z okresu 16.10-9.11, czyli lekkoplusowe badziewie... Grudzień pozbawiony mrozów, nawet przymrozki miał słabe, ale o prawdziwych ociepleniach nie było mowy, jak się nawet trafiły wyższe maksy, to od razu z niskimi tmin. Usłonecznienie bardzo słabe, ogólnie miesiąc nieciekawy. Ten rok kontynuował rozpoczętą rok wcześniej tradycję zimnych pasterzy -to był najzimniejszy okres miesiąca z przymrozkami do -2/-3 stopni, wprawdzie tavg były powyżej zera, ale to nie przeszkodziło pokrywie 10cm 23.12 - najwyższa jak dotąd w latach 90tych! W święta ta pokrywa zanikała, ale utrzymała się! Jednak nawet te chłodniejsze dni były powyżej normy - grudzień 1993 i styczeń 1994 słyną z najdłuższego ciągu dodatnich anomalii!


A cały rok? Co mogę powiedzieć. Styczeń ciekawy, nawet niezły miesiąc. Luty słaby raczej, dla mnie brak większych ociepleń zimą jest równoważny z mroźną pogodą, chociaż oczywiście jakiś tam plusik za brak silnych mrozów z pewnością się należy. Marzec zupełnie niewiosenny, ten epizod był za krótki. Pierwsza połowa kwietnia też dno. Okres lepszej pogody zaczął się koło 20.04 i potrwał niemal 2 miesiące. Na tym koniec dobrego, druga połowa czerwca już okropna. Druga połowa roku jedną z najgorszych, przebłyskiem dla mnie była tylko pierwsza połowa sierpnia i okres babiego lata w październiku (takiego prawdziwego, a nie pseudo jak w 2018 roku). Jeszcze jakiś plusik dla grudnia za brak mrozów, ale szczerze to już wolałbym chyba miesiąc w połowie mroźny i w połowie realnie ciepły jak właśnie styczeń z tamtego roku.... Więc ciężko powiedzieć, czy ten miesiąc zasługuje na więcej jak neutralną oceną, mimo, że tak powyżej normy. Rok słaby, istotne dla mnie okresy w roku zawiodły po całości. Podobnie jak w przypadku 1992 roku, odwołuje co pisałem, że rok 1993 lepszy od 1986....
 
     
Jacob 
Poziom najwyższy
Fan 2021 roku


Hobby: Meteorologia
Pomógł: 6 razy
Wiek: 28
Dołączył: 03 Cze 2019
Posty: 19877
Miejsce zamieszkania: Włocławek
Wysłany: 26 Grudzień 2019, 18:07   

Styczeń najcudowniejszy z możliwych :-D
Pierwsza petanda mroźna i lampowa, druga przejściowa zgnilizna. Druga dekada to jakiś cud, zwłaszcza 13-17 I 😍. A ten ostatni to już fenomen nad fenomenami (akurat tamtego cudownego dnia moja ciocia świętowała 20-te urodziny :-D ). Lampka przy tmax bliskim 12 stopniu i tśr bliskim 10 st... III dekada też cudna i pogodna, I część nadal wiosenna, druga już mroźna. Był to u mnie rekordowo słoneczny styczeń przed 2017 :-D . Luty zgnily i z niskim uslonecznieniem, na domiar złego bardzo niesprawiedliwie wyrobione... Marzec przyniósł lampowo-mroźna I dekadę podobna jak te z lat 2010-12. Okres 14-24 III był nadzwyczaj ciepły, niezbyt pogodny, ale sprawiedliwy i codziennie trochę słońca było :-D . Za to ostatni tydzień miesiąca masakryczny i tutaj nic dobrego nie powiem. Kwiecień w wielu miejscach swego czasu był rekordowo słoneczny ztym czasem całą pierwsza połowa walczył dzielnie o antyrekord... W dodatku termicznie dramat, już rok wcześniej ta go*niana I połowa była o wiele lepsza... Od 23 IV lato, cóż tu dużo mówić kwiecień prawie tak samo porypany jak w 2012, w dodatku rekordowo ciemna I połowa. Maj za to do 26 lampion wylamal się jedynie ciemny 5 V. Ostatnia petanda paskudna, ale jeszcze się trafił diament tj. 30 V :-D . Fajny maj, ale zbyt letni, wolę maj 1992. Czerwiec do 11 VI lampion, w dodatku fajny termicznie, od 12 VI ciemnica, której nawet czerwce 1984 i 1985 mogą pozazdrościć...
Lipiec za to naprawdę spoko, o dziwo. I dekada naprawdę ładna i fajna termicznie, druga paskudna, ake przyniosła jeszcze cudny dzień tj. 15 VII :) a III dekada :?: kurde fenomen, poza 28 VII codziennie ok. 7-10 h słoneczka i termiczne marzenie. Po niej nieco lepsze były w 1995 i 2004, reszta to złom :twisted: z ato sierpień wg. mnie o wiele, wiele gorszy. Trochę goracych i słonecznych dni, reszta prawie ciemna, tropik w połowie miesiąca i gwałtowne przejście od 18 VIII w jesień... Za to jak patrzę na wrzesień 1993 to nóż w kieszeni się otwiera :evil: nie chce mi się liczyć, ale pierwsze dwie dekady to ok. 30 h słońca. Za to ostatnia naprawdę ładna i wyciągnęła to guano z nizin, ale fajnie było tylko do 26 IX, koniec lodowaty... Później przyszedł p*ździernik, kilka dni lampy wyrobiło uslonecznienie, III dekada to chyba bije na łeb jaką kolwiek z 1974...
Listopad dobrze znany, I dekada dość ciepła, ale pogodne były tylko pierwsze 3 dni, kolejny tydzień ciemny, od 11 XI dość konkretns zima, ale słońca i tak niewiele... Grudzień za to wypisz wymaluj grudzień 2018, tylko paskudniejszy.

Masakryczny rok, w III RP chyba najgorszy konkurować z nim może tylko 2001. Dobry tylko styczeń i maj. Marzec niezły, ale końcówka zniechęca, lipiec naprawdę spoko, mocno niedoceniany i jeszcze listopad jakotkai dla mnie. Reszta tamtego roku to totalne scierwo :evil:
 
     
Jacob 
Poziom najwyższy
Fan 2021 roku


Hobby: Meteorologia
Pomógł: 6 razy
Wiek: 28
Dołączył: 03 Cze 2019
Posty: 19877
Miejsce zamieszkania: Włocławek
Wysłany: 26 Grudzień 2019, 18:08   

:-/ @kmroz a według Ciebie 1993 był lepszy czy gorszy niż 1992 :?: Bo wg. mnie znacznie gorszy :-/
 
     
Jacob 
Poziom najwyższy
Fan 2021 roku


Hobby: Meteorologia
Pomógł: 6 razy
Wiek: 28
Dołączył: 03 Cze 2019
Posty: 19877
Miejsce zamieszkania: Włocławek
Wysłany: 26 Grudzień 2019, 18:10   

Poza tym widzę, że z lata definitywnie najgorszej oceniasz lipiec, ja wręcz przeciwnie u mnie naprawdę, ale u mnie naprawdę niezły, myślę, że Tobie też by przypadł do gustu, nawet odwaze się porównać go do lipca 2017 :-D
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=1993-07-31&rodzaj=st&imgwid=353180250&dni=31&ord=asc
_________________
2024 nie może być już gorszy :!:

"Baza danych historycznych została usunięta. Sami ją sobie stawiajcie" ~ Piotr Djaków, 13.10.2024
 
     
kmroz 
Junior Admin
fan bezdźwięczności



Hobby: Wszystko!
Pomógł: 162 razy
Wiek: 27
Dołączył: 02 Sie 2018
Posty: 36420
Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 26 Grudzień 2019, 18:38   

W sumie zależy, lipiec faktycznie plus za to, że nie było takiego jednoznacznego podziału na dwie połowy, w sumie jakby patrzeć na te fajne epizodziki, to by się uzbierała cała niezła połowa. U Ciebie oczywiście znacznie ładniejszy.

Czy rok 1993 lepszy, czy 1992, to mocno dyskusyjnie. Dla mnie jednak chyba 1993 ciut lepszy, pierwszy kwartał chyba mimo wszystko ciekawszy w 1993, kwiecień nie w całości był stracony, a okres maj-sierpień jako całość wcale nie był tak wiele gorszy w 1993 (zresztą pisałem, że ten okres dla mnie jest najmniej różnicujący). Wrześnie oba słabe, chociaż skala inna, październik za to dał jakiekolwiek powody do radości i grudzień też jak dla mnie mimo wszystko lepszy. Także niewielka przewaga 1993 zdecydowanie.
 
     
Jacob 
Poziom najwyższy
Fan 2021 roku


Hobby: Meteorologia
Pomógł: 6 razy
Wiek: 28
Dołączył: 03 Cze 2019
Posty: 19877
Miejsce zamieszkania: Włocławek
Wysłany: 26 Grudzień 2019, 18:42   

Dla mnie w 1993, lepszy styczeń, marzec, październik i listopad no i jeszcze kwiecień dyskusyjny bo oba dla mnie gorsze niż jakikolwiek po 2001...
Takze minimalnie wygrywa dla mnie 1992, ale i tak oba beznadziejne
_________________
2024 nie może być już gorszy :!:

"Baza danych historycznych została usunięta. Sami ją sobie stawiajcie" ~ Piotr Djaków, 13.10.2024
 
     
PiotrNS 
Poziom najwyższy
Fan normalności



Hobby: Większość z wymienionych
Pomógł: 130 razy
Wiek: 25
Dołączył: 01 Maj 2019
Posty: 12352
Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 26 Grudzień 2019, 19:49   

Tak to często bywa, że dana pora roku u mnie nie jest tą samą co u Was. Lato 1993 choć chłodne, było dość łagodne w kwestii ujemnych anomalii. Zupełnie nieporównywalne do tych najzimniejszych z lat 70 i 80, mimo że w wielu częściach Polski było jak lato ze słynnej "pięciolatki" przeniesione o kilkanaście lat do przodu. Lipiec miał średnią temperaturę maksymalną o 0,5 stopnia wyższą niż 2011 (!) i identyczną jak 2004, czyli bez dramatu. Ogólną średnią w dół pociągnęło dużo zimnych nocy, które mi nie przeszkadzają o ile nie spędzam ich przy teleskopie, ale i wtedy mogę im wybaczyć jeśli niebo jest piękne :) Z kolei sierpień, podobnie jak 5 lat później, na przekór reszcie Polski, był... powyżej normy. Do 22 sierpnia to wręcz gorący miesiąc z dużą ilością upału i dodatkowo bardzo wysokim usłonecznieniem, a statystyki zepsuła jesienna pogoda dominująca od 23 dnia miesiąca. Także we wrześniu po brzydkiej pierwszej pentadzie wracało jeszcze piękne późne lato, czasami we wręcz perfekcyjnej wersji. Naprawdę zły był czerwiec, bo po gorącej, a przy tym burzowej I dekadzie, dwie pozostałe przypominały rozciągniętą III dekadę z 2018 roku. Czerwiec i lipiec to miesiące w których można było narzekać na usłonecznienie, ale w lipcu na szczęście nie było przesadnie długich ciągów niepogody; w niemal każdej fazie miesiąca zdarzał się krótki epizod podczas którego dałoby się poczuć pełnię wakacyjnej pogody. Pomijając skomplikowane lato, w 1993 roku na pochwałę zasługuje u mnie styczeń, druga połowa kwietnia (cudo) i wspaniały maj, wrzesień, a także pierwsza połowa października. Grudzień traktuję neutralnie, zaś jednoznacznie negatywnie oceniam luty, marzec, kompletnie nie-kwietniową I połowę kwietnia i oczywiście listopad, a prócz nich czerwiec i mimo wszystko także lipiec.
Jako że najpiękniejsze późnowiosenne chwile dopisały, nie zabrakło dobrej pogody latem, a i wrzesień starał się nieźle wypaść, trudno mi ocenić ten rok jako zły. Dla mnie to huśtawka, rok w którym nie zabrakło ani złego ani dobrego. Usłonecznienie wyszło w normie, ale od tego roku odpycha mnie trochę anomalnie niska suma opadów :/ To szósty najbardziej suchy rok od 1954, więc w mojej ocenie pojawia się niestety lekkie wskazanie na minus.
_________________
Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina :jupi:

Aktualna pora roku: wielki test dla naszego klimatu :snieg:
 
     
kmroz 
Junior Admin
fan bezdźwięczności



Hobby: Wszystko!
Pomógł: 162 razy
Wiek: 27
Dołączył: 02 Sie 2018
Posty: 36420
Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 17 Kwiecień 2020, 09:57   

+ styczeń, luty, lipiec, sierpień, grudzień (nieźle jak na lata 90te!)
N marzec, maj
- kwiecień, czerwiec, wrzesień, pi*dziernik, skur*opad
_________________
Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było :glaszcze:

Zimnolubna kutwa z zespołem Aspergera
 
     
kmroz 
Junior Admin
fan bezdźwięczności



Hobby: Wszystko!
Pomógł: 162 razy
Wiek: 27
Dołączył: 02 Sie 2018
Posty: 36420
Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 17 Kwiecień 2020, 09:59   

Nawet rok do polubienia, gdyby nie powalona i stracona jesień (chociaż pamiętam o tej fajnej pierwszej połowie paździa). Ale tak to niestety - do 1994 i 1995 nie ma startu, 1998 też raczej lepszy (miał mniej udanych miesięcy, ale jak już się takie trafiły, to naprawdę złoto)
_________________
Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było :glaszcze:

Zimnolubna kutwa z zespołem Aspergera
 
     
Jacob 
Poziom najwyższy
Fan 2021 roku


Hobby: Meteorologia
Pomógł: 6 razy
Wiek: 28
Dołączył: 03 Cze 2019
Posty: 19877
Miejsce zamieszkania: Włocławek
Wysłany: 17 Kwiecień 2020, 10:14   

+: styczeń i lipiec :->
N: marzec, sierpień i grudzień
-: luty, kwiecień, maj, czerwiec, wrzesień, październik i listopad

Jesień i wiosna ohydne, ale lato naprawdę nieźle :->
_________________
2024 nie może być już gorszy :!:

"Baza danych historycznych została usunięta. Sami ją sobie stawiajcie" ~ Piotr Djaków, 13.10.2024
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Akagahara style created by Naddar modified v0.8 by warna
Copyright © 2018-2024 Forum LUKEDIRT
Wszelkie prawa zastrzeżone
Strona wygenerowana w 0,2 sekundy. Zapytań do SQL: 12