Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Anomalia sierpnia 1976
https://meteomodel.pl/klimat/poltemp/kriging/197608.png
Miał on nie byle jaką anomalię ujemna (-2,59K), w skali kraju był on ekstremalnie zimnym miesiącem, najbardziej anomalny na południu Polski, był on powojennym rekordem (nawet sierpnie 1956 i 1987 były o wiele cieplejsze), o dziwo był tam chyba jeszcze ładniejszy niż u mnie .
W pierwszych dwóch dekadach sierpniach mogło trochę brakować słońca jedynie, ale i tak nie było źle. Do tego pierwsze dni sierpnia przyniosły sporo ciągłych deszczy, jednak biorąc pod uwagę suszę, jaka się już robiła, to bym nie narzekał.
Natomiast największą uwagę zwraca tutaj jednak nadzwyczaj słoneczny miesiąc ruchomy od 21.06 do 20.07, a zwłaszcza jego totalnie lampowa pierwsza połowa (21.06-5.07). Okres dobrze znany ze strajków w Ursusie i Radomiu (miasta rodzinne moich rodziców co ciekawe ). Wspominają tamten okres nie tylko jako lampowy, ale i... bardzo gorący. Oczywiście widząc dane, można na słowo "gorący" wybuchnąć szczerym śmiechem, ale w tamtych czasach klimat był tak inny, że taka pogoda naprawdę mogła wydawać się gorąca... Zresztą, w tamtych czasach, to już pogodniejszy okres niezależnie od temperatur, mógł się wydawać gorący, bo po prostu słońca normalnie brakowało i nie było ono takim standardem latem. A lato 1976 było naprawdę słoneczne, nawet jak na dzisiejsze czasy, a jak na tamte to już prawdziwe ekstremum.
Ekstremalnie pogodne dekady z tamtego lata to: 1 dekada czerwca, 3 dekada czerwca, 1 dekada lipca, 2 dekada lipca i 3 dekada sierpnia. Naprawdę NIESAMOWITE 5 na 9 dekad kompletnie skąpana w słońcu. Jak na czasy PRL to prawdziwy dar od Natury.
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36420 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 26 Kwiecień 2020, 18:01
Też stracił w moich oczach, pierwsze dwie dekady jednak trochę za chłodne jak na lato, chociaż plus za umiarkowaną ilość słońca i opadów. Ostatnia z kolei zbyt pustynna, chociaż przejściowo ma to swój urok.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum