Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12352 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 16 Maj 2020, 22:57
Polecam Choć w tym roku nic nie jest pewne, bo różne rzeczy pogodowe i nie tylko, lubią dziać się na przekór Stąd "oczekuję" w tym roku rekordowo bezśnieżnego grudnia, może ta reguła zadziała tak jak w przypadku maja, któremu nie dawaliśmy prawa do tego, by przyniósł ujemną anomalię
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Aktualna pora roku: wielki test dla naszego klimatu
Hobby: Meteorologia Pomógł: 6 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Cze 2019 Posty: 19877 Miejsce zamieszkania: Włocławek
Wysłany: 16 Maj 2020, 22:58
PiotrNS napisał/a:
Polecam Choć w tym roku nic nie jest pewne, bo różne rzeczy pogodowe i nie tylko, lubią dziać się na przekór Stąd "oczekuję" w tym roku rekordowo bezśnieżnego grudnia, może ta reguła zadziała tak jak w przypadku maja, któremu nie dawaliśmy prawa do tego, by przyniósł ujemną anomalię
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 25 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16307 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 25 Maj 2020, 16:07
PiotrNS napisał/a:
Żałuję, że nie pamiętam 20 lutego 2006 roku. Ten dzień, to u mnie słońce, 12,5 stopnia i 22 centymetry śniegu Jedyna prawdziwa odwilż tej zimy.
Ta "odwilż" była raczej spowodowana wiatrem halnym, w rejonie Krakowa już temp. osiągnęły znacznie niższy pułap, aczkolwiek i tak jak na tamtą zimę było bardzo ciepło (jednak +5 C w kwestii tmaks. to raczej typowy dzień w lutym, tak samo jak w grudniu). Tamten luty wcale nie był jakiś super śnieżny (zresztą styczeń też- mimo że grubość warstwy robiła wrażenie), więc po długim mroźnym okresie biały puch prawdopodobnie przypominał lód w ładnym opakowaniu. Zresztą co to za odwilż, jak nie pada? Mi się wydawało, że podręcznikowy przykład odwilży to intensywne opady śniegu przechodzące w deszcz, a w Sączu to praktycznie prawie nic w tym ciepłym okresie nie spadło. Ogólnie duet I-II 2006 to nawet nienajgorszy materiał na Syberię- raczej nieznaczne opady, ale dzięki niemałym mrozom śnieg się lepiej akumulował.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 235 razy Dołączył: 21 Maj 2019 Posty: 25164 Miejsce zamieszkania: Okolice Płocka
Wysłany: 28 Maj 2020, 13:54
W Bieszczadach to dopiero mają opóźnioną wegetacje Ale tam dębów bo przed wiekami je trzebiono ze względu na jakość drewna i na ich miejsce wdarł się sam buk, tak jest do wys. 600 m.n.p.m. przynajmniej.
_________________ Aktualna pora roku: Wczesna zima
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12352 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 28 Maj 2020, 14:31
Okropne to 🥺🙄 Jakoś nigdy nie byłem w górach o tej porze roku, jedynie w nieodległych Beskidach 3 maja 2016, ale o tej porze brak liści jest jeszcze naturalny. Takie zdjęcie wtedy zrobiłem.
Znalazłem też filmik z Beskidu Niskiego z 25 maja 1991 roku. Niestety wegetacja wygląda podobnie kiepsko, gołe lub prawie gołe drzewa widać najlepiej w pierwszych i ostatnim ujęciu.
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Aktualna pora roku: wielki test dla naszego klimatu
Ostatnio zmieniony przez PiotrNS 28 Maj 2020, 14:47, w całości zmieniany 1 raz
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36422 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 28 Maj 2020, 14:42
PiotrNS napisał/a:
Znalazłem też filmik z Bieszczad z 25 maja 1991 roku.
Jako "rodowity" mieszkaniec Beskidu Niskiego, niemalże obok wspomnianego Olchowca, czuję się głęboko urażony nazwaniem tego miejsca Bieszczadami
Przypomniało mi się, jak byłem 9.11.2019 pod tą cerkwią, świeżo po "morsowaniu" w tym potoczku, który widać na filmiku. Mimo wieczornej pory, ubrany na letnio Listopad Tysiąclecia w pełnej krasie to był, ale dzień później pogoda się spierd*liła...
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36422 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 28 Maj 2020, 14:45
Od granicy Bieszczad (Komańcza) do Ropianki k. Olchowca jest całkiem daleko, podróż ta zajęła dwa dni i to "na sterydach" - normalnie to jest bliżej trzech dni:
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum