Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Meteorologia Pomógł: 6 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Cze 2019 Posty: 19877 Miejsce zamieszkania: Włocławek
Wysłany: 11 Lipiec 2019, 20:50 Subiektywne odczucia pogodowe poszczególnych miesięcy 2015 r
Jeden z najfajniejszych roczników
na plus: styczeń, luty, kwiecień, maj, listopad i grudzień
neutralne: marzec, czerwiec, wrzesień i październik
na minus: lipiec i sierpień (w sumie sierpień mógłbym nawet zneutralizować za II połowę, ale jednak pierwsza nie do wybaczenia)
Zapraszam do komentowania
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36420 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 15 Lipiec 2019, 15:17
Oj kolejny super rok... Jakby wyciąg z niego okołozerowe paskudztwo i totalną ciemnicę z drugiej połowy stycznia i oczywiście słynną pierwszą połowę sierpnia 2015..... Ale cóż, zawsze jest jakaś rysa, taki mamy klimat. Zasadniczy plus rok, że rekord wyrobiły w dużej mierze miesiące pory chłodnej, sierpień niestety musiał dołożyć swoją cegiełkę Styczeń, luty, marzec, listopad i grudzień były wyraźnie ciepłe. Wszystkie te pięć miesięcy oceniam pozytywnie, ale tak w pełni to tylko listopad i grudzień. Pierwszy kwartał tak naprawdę tylko połowicznie był fajny. Po cudnym okresie 8-17.01 nastały słynne egipskie ciemności. W lutym w pierwszej połowie było jako tako, ale bez szału, dopiero druga mnie naprawdę zachwyciła, niestety z opisywanych już wcześniej powodów i tak okres wspominam melancholijnie. To samo marzec, pierwsza połowa bez szału, słaba wręcz. Druga zachwyciła lampą, ale tak naprawdę nie było jakoś szczególnie wiosennie, poza fantastycznym okresem 24-27.03, któremu należy się 10/10. No, ale jednak lampa to lampa, a temperatury niskie i tak nie były (jak np w marcu 2011 czy 2018).
Potem nadszedł prawie najlepszy drugi kwartał, ustępuje tylko temu z 2008 roku i może mu dorównuje 2011. Pięknie, cudnie, poza pierwszą dekadą kwietnia (parszywa Wielkanoc) i paskudnym okresem 20-27 maja. Tak to same plusy Ten okres jest dość istotny w skali roku, akcentuje bowiem wiosnę i wchodzenie już powoli w lato.
Lipiec dla mnie zły absolutnie nie był. Początek rewelacyjny, dopiero od 4.07 zrobiło się nieprzyjemnie, ale taki krótki upał w wersji ultrasuchej to nawet ja zniosę. Potem było sporo rollercoasteru, ale takich przyjemnych dni też nie brakowało. U mnie też dużo ładniejsza końcówka niż u Ciebie, dni 27,30 i 31.07 to prawdziwe złoto.
Sierpień jak wiemy - pierwsza połowa niebezpieczna wręcz, druga urocza. Wrzesień też nie był zły, chociaż ten epizod późnojesienny z pierwszej dekady go trochę psuje. Tymi gorącymi ekscesami się nie przejmuje ani trochę, 1 i 17 września to 2 dni na cały miesiąc. Październik był taki sobie, ale przynajmniej przyniósł połowę lampowych dni, do tego najzimniejszy okres miesiąca był ładny, a te ciemne dwa tygodnie zimne nie były jakoś strasznie.
Ostatnie dwa miesiące uważam za naprawdę udane. Wprawdzie listopad mógłby mieć więcej słońca (paradoks, bo i tak miał go bardzo dużo, ale beznadziejnie wyrobione), ale i tak był jeden z najlepszych, wydaje mi się, że wręcz łamie regułę totalnie parszywej dekady - ta trzecia jednak nie była tak tragiczna, chociaż oczywiście słaba. A grudzień? Tu już się nie będę rozpisywał, tutaj należy się osobny artykuł.... Gdyby tylko wymienić dni 29-31.12 na 28-30.11 to już byłoby w pełni marzenie. Ale nawet taki cudny miesiąc musiał mieć skazę. Jednak skazę, na którą i tak nie było co narzekać, w końcu to był tylko lekki mróz za dnia i lampka.
Jak pisałem, podobnie jak rok wcześniej 2-3 fatalne okresy zabierają mu szansę jednoznacznego zwycięstwa, ale czołówka betonowa
Hobby: Meteorologia Pomógł: 6 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Cze 2019 Posty: 19877 Miejsce zamieszkania: Włocławek
Wysłany: 15 Lipiec 2019, 15:30
Aż ciężko uwierzyć, po 2018-tym, że był to rekordowo ciepły rok w dodatku podobny do 2018-ego anomalnie. Fakt na S kraju pora ciepła dała popalić, ale w centrum i na N na dzisiejsze czasy wręcz zima. Na N od kwietnia do lipca wszystkie miesiące poniżej najnowszej normy, wrzesień też za bardzo się nie popisał, sierpień też nie tak okropny jak na S. Szczerze mówiąc w tym roczniku prawie całą "robotę" odwalily sierpień i grudzień, no i trochę listopad z I kwartałem, ale te miesiące stać na o wiele więcej. Żeby tylko takie rekordowe roczniki były... Jeszcze jakby oddać +3K z sierpnia i dać np. Październikowi, to już w ogóle
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36420 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 10 Czerwiec 2020, 00:00
Ten rok niezmiennie lubię, miesiące zimowe 2014/15 przeciętne, ale luty chociaż w pierwszej dekadzie trochę dynamiki, a w ostatniej prawdziwe ciepło. Wiosna dla mnie okej, u mnie sucha nie była, a maj mimo wad jeden z lepszych. Czerwiec i lipiec ujdą, ale sierpnia nie daruje. Jesień jedna z najlepszych, w sumie jakby wywalić 7-13.10, to by była lepsza od tej z 2012 nawet! Grudzień super, niezmiennie kocham.
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum