Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Jakie temp. absolutne preferujecie/akceptujecie w skali miesięcy/roku? Bo ja tak:
Absolutna temp. minimalna.
Styczeń -7 st.
Luty -6 st.
Marzec 0 st.
Kwiecień 4-5 st.
Maj 8-9 st.
Czerwiec 12-13 st.
Lipiec 14-15 st.
Sierpień 13-14 st.
Wrzesień 8-9 st.
Pi*dziernik 4-5 st.
Listopad 0 st.
Grudzień -5-6 st.
Abs. t. maks.
Styczeń 14-15 st.
Luty 18-19 st.
Marzec 23-26 st.
Kwiecień 29-31 st.
Maj 33-35 st.
Czerwiec 36-38 st.
Lipiec ok. 40 st.
Sierpień ok. 40 st.
Wrzesień 35 st.
Październik 30 st.
Listopad 24 st.
Grudzień 17-18 st.
Najwyższe preferowane/akceptowane t. min.
Styczeń ok. 10 st.
Luty ok. 10 st.
Marzec 15 st.
Kwiecień 20 st.
Maj 22-23 st.
Czerwiec 23-25 st.
Lipiec 25-26 st.
Sierpień ok. 25 st.
Wrzesień 22-23 st.
Październik 19-20 st.
Listopad 14-15 st.
Grudzień ok. 10 st.
Oraz najniższe preferowane/tolerowane t. maks.
Styczeń -4 st.
Luty -3 st.
Marzec 4-5 st.
Kwiecień 11-12 st.
Maj 17-18 st.
Czerwiec 22-23 st.
Lipiec 24-25 st.
Sierpień 23-24 st.
Wrzesień 17-18 st.
Październik 11-12 st.
Listopad 4-5 st.
Grudzień -3 st.
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36425 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 14 Sierpień 2019, 14:19
Zaznaczam, że należę do osób, którym nie straszne żadne epizody- sto razy wolę 2 dniowy skok do 40 stopni niż wielotygodniowe 30-33 i zdecydowanie wolę krótki, A solidny atak mrozu, niż długotrwały lekki mróz.
Czyli moje przedziały będą tutaj dotyczyć powiedzmy 22-23 dni w miesiącu, toleruje 3-4 dniowe epizody z 2-3 razy na miesiąc poza tymi przedziałami.
Styczeń
Min -8/+13
Max -4/+17
Luty
Min -6/+13
Max -2/+20
Marzec
Min -3/+13
Max +5/+23
Kwiecień
Min 0/+13
Max +10/+25
Maj
Min +2/+13
Max +14/+27
Czerwiec
Min +2/+14
Max +17/+28
Lipiec
Min +3/+16
Max +19/+29
Sierpień
Min +3/+16
Max +18/+29
Wrzesień
Min +3/+14
Max +15/+28
Październik
Min +2/+13
Max +10/+26
Listopad
Min 0/+13
Max +6/+22
Grudzień
Min -6/+13
Max -3/+20
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Hobby: Meteorologia Pomógł: 6 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Cze 2019 Posty: 19877 Miejsce zamieszkania: Włocławek
Wysłany: 14 Sierpień 2019, 14:33
Hehe dobrze, że ograniczyłes się tylko do tych 40-tu st. W lipcu
Styczeń (w miesiącach zimowych preferuje skrajności)
Tmax
Najbardziej lubię przedziały > 5 st. (granicy górnej właściwie nie mam) i -20 - -5 st. Najbardziej nie lubię czegoś pomiędzy
Luty- tutaj właściwie to samo
Marzec- minimum 5 st., tmax'y > 20 st. W tym miesiącu uważam za zbędne
Kwiecień- jednocyfrowek już raczej nie akceptuje, najlepiej bez dni gorących
Maj- conajmniej 12/13 st. Nie ukrywam, że dni gorące w tym miesiącu też są dla mnie zbędne, ale absolutną granicą jest już upał
Miesiące letnie- granicą dolna ok. 17 st., górna 30? Ale jeszcze upał do 32 st. z tmin ok. 10 st. Jestem w stanie zaakceptować
Wrzesień i Październik- tj. Maj i Kwiecień
Listopad- podobnie jak marzec, ale w tym miesięcu lubię też prawdziwie zimowe epizody z całodobowym mrozem
Grudzień- tj. Styczeń i luty
Tmin
Styczeń- > -25 st. Granicy górnej nie mam, bo 10 st. To już rekord
Luty- podobnie, co ciekawe tutaj rekord tmin to ok. 8 st.
Marzec- -10 st. To już absolutne minimum, granicą górna coś do ok. 10 st.
Kwiecień- przymrozki na początku miesiąca to i tak normą niestety, więc < 0, może być dla mnie najdłużej do I połowy m-ca, od drugiej najlepiej żeby nie było < 0, granicą górna podobnie jak w marcu
Maj- granicą górna ok. 12 st. Dolna to ok. 0, ale najlepiej, żeby nie było przygruntowych przymrozkow
Czerwiec- do 15 st., w dół tyle, alby nie było przymrozkow przy gruncie
Lipiec i Sierpień- max. 18 st., w dół tyle co w czerwcu
Wrzesień i Październik- tj. Maj i Kwiecień
Listopad- tj. Marzec, ale tutaj lubię epizody zimowe z tmin ok. -20 st.
Grudzień- tj. Pozostałe miesiące zimowe
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 138 razy Wiek: 33 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 12006 Miejsce zamieszkania: Gliwice
Wysłany: 14 Sierpień 2019, 19:14
Oto preferowane przeze mnie temperatury w następujących miesiącach:
Styczeń obojętnie jakie wartości, zimą jest dla mnie najważniejsze Słońce. Każda jego ilość jest wtedy na wagę złota.
Luty jw.
Marzec 10-20 stopni
Kwiecień 15-20 stopni
Maj 20-25 stopni
Czerwiec 20-30 stopni
Lipiec 25-30 stopni
Sierpień 25-30 stopni
Wrzesień 20-30 stopni
Październik 15-25 stopni
Listopad 10-20 stopni
Grudzień tak jak w styczniu i w lutym.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12356 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 14 Sierpień 2019, 21:12
Zasadniczo to w znacznej części miesięcy odpowiadają mi wartości absolutnych temperatur maksymalnych przewidziane przez normę 1981-2010. Pewnym wyjątkiem jest zima, kiedy nie lubię niejasnych sytuacji, niech będzie albo zimno albo na serio ciepło, z paroma dniami temperatury kręcącej się wokół 10 stopni, a w lutym nawet 15-16 stopni. Przykładowo z tego powodu nie odpowiadał mi styczeń 2019. Na papierze normalny miesiąc, ale zimno było w nim niewspółmierne do ciepła, którego w sumie nie było. Maksimum absolutne 7 stopni to bardzo mało nawet według "starych" norm. Lepiej gdyby taki miesiąc się "ogarnął" i albo przyniósł zdecydowaną zimę albo piękną atlantycką odwilż jak mój ulubiony ciepły styczeń 2018. Tak to już jest u mnie z tą zimą. Łatwiej jest mi wskazać preferowane maksima w innych miesiącach.
- Marzec - 17-19 stopni. 20 jest dla mnie jeszcze zbędne, wolę dłuższy okres stabilnych przekroczeń 15 stopni. Zależy mi też na wygaszaniu TMax <10.
- Kwiecień -22-24 stopnie (przynajmniej z 5 dni powyżej 20). Dni gorących jeszcze nie potrzebuję, bardziej podoba mi się spokojne a ustabilizowane duże ciepło jak w kwietniu 2009. Takie nagłe "strzały" dużego ciepła jak 26 kwietnia 2019 sprawiają po porze chłodnej, że jestem zdezorientowany i dziwnie się w tym czuję. Nie życzę sobie temperatur maksymalnych poniżej 5 stopni, a poniżej 10 (zło prawie konieczne) tylko jako naprawdę rzadkie "wypadki przy pracy".
- Maj - 26-27 stopni, a tak to w miarę regularnie "dwudziestki". Kilka gorących dni, nawet lekko cieplejszych od tego pułapu w końcówce miesiąca (np. jak w maju 2016, 2017) także akceptuję, to fajne otwarcie dla lata. Upału w maju jednak nie chcę, zresztą u mnie po 2007 roku zdarzył się tylko jeden jedyny raz 31 maja 2018.
- Czerwiec - 29-31 stopni.
- Lipiec i sierpień - max. 31 stopni (rzadko), ewentualnie nieznacznie wyżej, ale tylko przy warunkach a'la koniec lipca 1994, czyli nienagannie sucho, słonecznie i bez gorącej nocy. "Maksy" poniżej 21 stopni bardzo rzadko i tylko wtedy, gdy niosą ze sobą opady, czyli jest jakiś pożytek.
- Wrzesień - podobnie jak w maju, z tym że akceptuję więcej gorących dni niż wiosną. Lubię jak wrzesień przedłuża lato jak w 2016 roku.
- Październik - 24-25 stopni w ramach przynajmniej kilkudniowego "babiego lata". Możliwie jak najmniej spadków poniżej 10, niestety do tej pory tylko październik 2000 tego u mnie dokonał (październikowi 2006 brakło jednego dnia).
- Listopad - 17-19 stopni. Dolnej granicy pod koniec miesiąca w sumie brak, tak jak lubię otwarcie lata pod koniec maja, tak nie mam nic przeciwko otwarciu zimy pod koniec listopada.
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Aktualna pora roku: wielki test dla naszego klimatu
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 235 razy Dołączył: 21 Maj 2019 Posty: 25172 Miejsce zamieszkania: Okolice Płocka
Wysłany: 14 Sierpień 2019, 21:48
A dla mnie takie dni jak 26 IV 2019, 30 IV 2018 i 27 IV-5 V 2012 to jedne z najwspanialszych zjawisk, jakie mogą wystąpić w naszym klimacie. Szczególnie po Majówce 2012 nabyłem do tego typu dni o tej porze takiego sentymentu. Takie dni błyskawicznie zmieniają krajobraz z w pełni wiosennego na późnowiosenny, wspaniała petarda rozpoczynająca zasadniczą porę ciepła, Słońca i w pełni zielonych drzew (maj-wrzesień). Na przełomie marca i kwietnia u progu pełni wiosny również cenie sobie epizody z ok. 20 st. i lampą (np. przełom III/IV 2017), podobnie jak "lato" we wrześniu i babie lato w październiku.
Hobby: Meteorologia Pomógł: 6 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Cze 2019 Posty: 19877 Miejsce zamieszkania: Włocławek
Wysłany: 14 Sierpień 2019, 22:09
Dla mnie pozwalającym kwietniowym dniem był 6 IV b.r. Kompletne czyste niebo przez całą dobę, noc cieplutka (tmi. 6,8 st.), a i tmax też przyzwoita (18,6 st.) (aż się dziwię, że ten dzień przy dość przeciętnej amplitudzie był kompletnie bezchmurny ). Termicznie przeciętny dzień kwietnia 2018, FKP, myślę że Tobie taki dzień też by przypadł do gustu
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2019-04-06&rodzaj=te&imgwid=353180250&dni=1&ord=desc
_________________ 2024 nie może być już gorszy
"Baza danych historycznych została usunięta. Sami ją sobie stawiajcie" ~ Piotr Djaków, 13.10.2024
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 235 razy Dołączył: 21 Maj 2019 Posty: 25172 Miejsce zamieszkania: Okolice Płocka
Wysłany: 14 Sierpień 2019, 22:20
Taki dzień w I i II dekadzie kwietnia to cudo, w III oczekiwałbym jednak tak 2-3 st. więcej.
Dla mnie takie dni są idealne w marcu-kwietniu, październiku-listopadzie, na początku maja i w III dekadzie września od biedy też może być.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12356 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 14 Sierpień 2019, 23:27
Zasadniczo to majówkę 2012 też wspominam dobrze. Po dniu-dwóch byłem już zaklimatyzowany, jedynie początek był trudny do rozgryzienia. W pierwszy taki naprawdę bardzo ciepły dzień roku zawsze się tak czuję - trochę przyjemnie, a trochę za gorąco. Na szczęście szybko się przyzwyczajam, tak jak napisałem w swojej opowieści z kwietnia 2018, już 12 kwietnia czułem się jakby ta fala ciepła trwała od dawna. Podobnie jest z zimą, pierwsze mroźne dni są dla mnie zawsze wredne, ale po krótkim czasie mój organizm zaczyma je akceptować. Wolę jednak łagodne wejścia w inną rzeczywistość - stopniowe podkręcanie temperatur, coraz więcej, coraz wyżej i tak do celu. Tak było np. w 2014/2015 roku, kiedy już w marcu trafiło się sporo ładnych i naprawdę ciepłych dni, temperatury poza krótkimi wahnięciami w dół systematycznie rosły i powoli przygotowywały na większe ocieplenia. Takie sytuacje "z zaskoczenia" jak 5 kwietnia 2016 czy 26 kwietnia 2019 to dla mnie wrzucenie na zbyt głęboką wodę, zwłaszcza że nie było jak oswoić się z takim ciepłem, bo w obu przypadkach przyszła po nich jeszcze zimnica
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Aktualna pora roku: wielki test dla naszego klimatu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum