Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 137 razy Wiek: 33 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 11990 Miejsce zamieszkania: Gliwice
Wysłany: 11 Styczeń 2019, 15:51 Lipiec 2013
Był to bardzo przyjemny lipiec, przyniósł dużo słonecznych i bardzo ciepłych (ale nie za gorących) dni. Deszczowych dni też było niewiele, większa burza była tylko wieczorem oraz w nocy 6 lipca. Gorsza pogoda była tylko w dniach 11-15.07. Większy gorąc zaczął się robić 26 dnia miesiąca, co było prologiem rekordowej fali upałów w I dekadzie sierpnia...
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36420 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 11 Styczeń 2019, 17:23
Fenomenalny miesiąc, tyle w temacie
Dużo dni z temperaturą wokół/nieco poniżej 25 stopni i przy tym ze słońcem. Jakkolwiek by to nie było zaskakujące, okazuje się, że takich dni w innych lipcach w tym wieku zdecydowanie brakowało. Idealny obraz psuje jedynie skrajnie gorąca końcówka i załamanie pogody w połowie miesiąca - u mnie na szczęście nie było tak dokuczliwe, ale w Łodzi czy Radomiu taki 13.07 był naprawdę parszywym dniem
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 137 razy Wiek: 33 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 11990 Miejsce zamieszkania: Gliwice
Wysłany: 14 Styczeń 2019, 10:47
Lipiec 2014 był dość podobny jeśli chodzi o ilość gorących dni, ale był też bardziej burzowy. No i przynosił też cieplejsze noce, co przyczyniło się do wyższej miesięcznej anomalii.
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36420 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 22 Kwiecień 2020, 20:45
Właśnie przejrzałem dane radarowe z dni 11-14.07... I już rozumiem czemu lipiec 2013 był u mnie taki suchy, a w wielu innych regionach dużo bardziej mokry (te 4 dni miejscami wyrabiały ponad połowę lipcowej normy!)
Otóż mój region padł dosłownie ofiarą bycia niemal cały czas w tzw. "oku cyklonu". Opady dookoła środkowego Mazowsza, gdzie znajdował się stacjonarny niż, po prostu wirowały i tak było przez całe 3 dni (11-13.07). Jedynie niewielkie konwekcje mi się dostawały, z których i tak się uzbierało ponad 20mm... 14.07 niż się odsunął już na wschód, ale i tak kolejna strefa przetoczyła się przez wschodnią Polskę, na wschód od 21 południka....
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 137 razy Wiek: 33 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 11990 Miejsce zamieszkania: Gliwice
Wysłany: 23 Kwiecień 2020, 10:53
W Rudzie Śląskiej w nocy z 5 na 6 lipca spadło tyle deszczu, że suma opadu osiągnęła około 50mm! To zdecydowanie więcej niż łączna suma opadów w pozostałych dniach tego lipca.
Nie ma szczegółowych danych dla Rudy (podobnie jak nie ma danych dla mojego miasta), więc posłużę się danymi z Katowic
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 24 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16302 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 11 Lipiec 2020, 20:02
U mnie też gdzieś w tych okolicach miała miejsce wielka burza- straszne tylko, że tak mało deszczu spadło. Ogólnie 1 połowa była chłodniejsza i ze zmienną pogodą, a 2 bardzo pogodna i jednocześnie piekielnie gorąca (kiedyś bardzo lubiłem gdy tak mocno grzało, ale wyłącznie w suchym wydaniu). Nie wiem, co było lepsze i też nie mam pojęcia, jak ocenić ten miesiąc- raczej był spokojny, ale też dla rolników niesprzyjający. Mam związane ręce.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12352 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 26 Grudzień 2020, 15:29
Zieeew. Ale to była nuda w moim mieście. Tak na dobrą sprawę ten miesiąc przyniósł tylko jedną burzę (5 lipca), a poza tym zaskakiwał tutejszych łowców tylko negatywnie. Początek majca, jeszcze przed moim wyjazdem, oceniam jednak dobrze. Dni były przyjemnie ciepłe i słoneczne, a maraton pierwszej dekady przerwała rzeczona burza z ładnym opadem 17,8 mm. Najcieplej było 3 lipca, kiedy zanotowano 28,5 stopnia, poza tym działo się jednak dosyć łagodnie, także noce oceniam jako raczej właściwe, poza pierwszą pseudolipcową nocą oszczędziły one jednocyfrowego zimna. Dni 11-15 lipca przyniosły ochłodzenie o apogeum w dniu mojego wyjazdu, 13 lipca, kiedy maksymalnie notowano tylko 16,8 stopnia. Padał deszcz, ale nie było go jakoś szczególnie dużo jak na lipiec, II dekadzie lipca 2018 naprawdę należy się kłaniać. Po 15 lipca się rozpogodziło i zapanowała przyjemna, bowiem słoneczna, cumulusikowa aura przy bardzo fajnych temperaturach średnio 24-26 stopni, ale jednak nudna pogoda, pozbawiona opadów i większego urozmaicenia. 27 lipca zaczęła się krótka, ale intensywna fala upałów, która podniosła miesięczną anomalię na plus. 28 i 29 lipca temperatura w lampie przekraczała 35 stopni, najwięcej 29 lipca, gdy zanotowano 35,7, najwyższą lipcową wartość od 1957 roku. Mimo, że ponad pół wieku wcześniej odnotowano więcej stopni, to 29 lipca 2013 była najgorętszą dobą w lipcu w historii o średniej 27,5. Noc była w całości tropikalna. Następnego dnia szczęśliwie się ochłodziło i nawet spadł pseudodeszcz, ale 31 lipca pogoda znowu wróciła na pustynne tory.
W pseudolipcu 2013 było za dużo, ładnych, komfortowych dni, abym mógł źle go ocenić, jednak brakuje mi innych zalet. Był miesiącem bardzo suchym o sumie opadów równej tylko 46,5 stopnia. Gdyby nie ten upalny zastrzyk, mógł być nawet chłodny, jednak za sprawą ostatecznej średniej wynoszącej 19,0 stopnia, okazał się lekko ciepły, taki sam jak lipiec 2019 (tamten też był na dopingu z 1 lipca vel 31 czerwca). A średnia temperatura minimalna majca 2013 była najniższą w XXI wieku, ale... i tak normalna wynikiem 12,9 stopnia. Cóż poradzić, Globcio...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ogólnie 1 połowa była chłodniejsza i ze zmienną pogodą, a 2 bardzo pogodna i jednocześnie piekielnie gorąca (kiedyś bardzo lubiłem gdy tak mocno grzało, ale wyłącznie w suchym wydaniu). Nie wiem, co było lepsze i też nie mam pojęcia, jak ocenić ten miesiąc- raczej był spokojny, ale też dla rolników niesprzyjający. Mam związane ręce. 
