Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 25 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16303 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 7 Wrzesień 2020, 17:28
kmroz napisał/a:
Sam się zastanawiałem o co chodzi przed chwilą, bo co jak co, ale luty 2020 to moja największa wtopa ever
Ostatniej zimy to, co się działo kilkanaście kilometrów nad nami, w stratosferze, wygrywało z wszelkimi znanymi nam schematami i z jakąkolwiek pogodową logiką. Przy ziemi tyle razy były warunki, do przełomu i blokady, a z tego nic nie wynikało....
W ramach ciekawostki dodam, że w najbliższych dniach zacznie się tworzyć wir polarny. Nie, to nie jest nic niezwykłego, zawsze wczesną jesienią to się dzieje. Na razie będzie bardzo słaby i... oby taki pozostał. Bo nie chcemy znowu przykrych niespodzianek.
Niech się dzieje wola nieba z nią się zawsze zgadzać trzeba. W każdym miesiącu, nawet tym najpaskudniejszym i tak znajdzie się coś pozytywnego (np. październik 2012 byłby całkiem fajny poza 3 dekadą, z kolei październik 2009 czy 2015 poza 2 dek.). Tylko skoro wir polarny jest słaby, to oznacza że "utrata współpracy z Atlantykiem" nam na razie nie grozi, czy tak?
_________________ Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów.
Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam.
Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć.
Kochaj bliźniego swego, jak siebie samego.
Ostatnio zmieniony przez Bartek617 7 Wrzesień 2020, 17:30, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum