Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.
Polityka Cookies    Dowiedz się więcej    Cyberbezpieczeństwo OK
Forum wielotematyczne LUKEDIRT Strona Główna
 Strona Główna  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Statystyki  Rejestracja  Zaloguj  Album

Poprzedni temat :: Następny temat
2018 rok - najlepszy - najgorszy miesiąc
Autor Wiadomość
kmroz 
Junior Admin
fan bezdźwięczności



Hobby: Wszystko!
Pomógł: 162 razy
Wiek: 27
Dołączył: 02 Sie 2018
Posty: 36420
Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 7 Wrzesień 2020, 15:37   

15-25.12.2018 - Piękny okres grudniowy, niestety jest to jedyny okres po 2017 roku, z którego straciłem większość zdjęć (do 23.12, bo wtedy mi się telefon popsuł), tylko pojedyncze, zbeszczeszczone messengerem, udało się zachować. Zaczęło się od pięknej śnieżycy 15.12 wieczorem. No ok, nie była jakaś skrajnie mocna, ale śniegu spadło tyle, co 29.01, z tą różnicą, że padało znacznie słabiej, ale był rasowy mrozio. No i dzięki temu te 4-5cm śniegu się w kolejnych dniach utrzymywało. Następne dni, jakkolwiek to zabrzmi, uświadomiły mi, że nawet w skrajnie pochmurnym czasie, pozornie stratusowem, się zwykle coś dzieje na niebie. Najładniejszy był 17.12, kiedy w drugiej części dnia nachrzaniało pseudosłońce przy świeżej pokrywie. Wieczorem nastąpił największy spadek tego grudnia (1.12 licze do listopada hahaha), u mnie było -11 stopni jak pamiętam, niestety foty straciłem więc dowodu nie mam :/ Kolejne dni to niby przewaga chmur, a jednak z nich też mam foty przebłysków i przejaśnień. 20.12, tuż przed odwilżą znowu ładnie sypło. 21.12 był pięknym dniem, śnieg powoli topniał w blasku słońca. Nie wiem jakim cudem, ale depesze zachmurzenia z Okęcia (o pomiarze usłonecznienia nawet nie wspominając xdddddddd) dają pełne zachmurzenie z każdej godziny, a ja pamiętam i tu już nawet mam pojedyncze foty na dowód, że ładnie dawało słonkiem pare godzin. W nocy z 21 na 22.12 się niestety ociepliło, zaczał lać deszcz i śnieg stopniał. Kolejny dzień jednak też nie był zły, momentami się przejaśniało, było do +7 stopni, a wyraźnie przyjemnie zrobiło się koło 15:00. I właśnie wtedy popełniłem największy błąd życia - poszedłem na spacer z psem... bez kurtki. I dosłownie 20 minut po tym rozpogodzeniu, doszło do nagłego załamania pogody i z całym impetem walnął układ liniowy z ulewnym deszczem, silnym wiatrem a nawet lekkim gradem :!: O dziwo, nie rozchorowałem się. Kolejny dzień był już chłodnijszy, ale w nocy z 23/24.12 przeszedł decydujący niż. Zabrakło dosłownie walonych 100km, bym znalazł się w zimnym, śnieżnym wycinku i by Wigilia była w całości magiczna. Mój znajomy, który jechał w Wigilię do rodzinnego domu w Mrągowie mówił, że gdzieś przed Ciechanowem krajobrazy nagle zrobiły się białe, a u niego w Mrągowie wręcz pokrywa przekraczała 10cm! Sama Wigilia u mnie była typowo konwekcyjnym dniem - raz się przejaśniało, a raz chmurzyło i waliło krupą śnieżną, niestety zbyt słabą, by mówić o realnej pokrywie. Na dobre rozpogodziło się na zachód słońca, by zobaczyć pierwszą gwiazdkę. Tempreatura właśnie wtedy spadła poniżej zera, po kilkudniowej przerwie. Już się mogło wydawać, że Wieczerza u mnie upłynie bez pokrywy, jednak gdzieś godzinę po zachodzie słońca niespodziewanie z nieba zaczęło :jupi: :jupi: :jupi: Opad był słaby, nie przekraczał 0.5mm, jednak ze względu na ujemną temperaturę, dość szybko utworzyła się słaba, symboliczna wręcz pokrywa. Mało, bo mało, ale jednak.... Pierwsza wigilia ze świeżą pokrywą śnieżną od wielu lat. W nocy z 24/25.12 jeszcze lekko sypnęło i rano 25.12 już wyraźnie widać była białą magię. Niestety, po paru godzinach się stopiła i nadeszła odwilż, która już całodobowo potrwała do końca roku... Niemniej tych ostatnich dni też jakoś źle nie oceniam, a wręcz dobrze, ze względu na fajne opady, całodobową anomalię i jednak zdarzające się rozpogodzenia.
_________________
Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było :glaszcze:

Zimnolubna kutwa z zespołem Aspergera
 
     
kmroz 
Junior Admin
fan bezdźwięczności



Hobby: Wszystko!
Pomógł: 162 razy
Wiek: 27
Dołączył: 02 Sie 2018
Posty: 36420
Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 7 Wrzesień 2020, 22:54   

Najgorsze fragmenty 2018 roku:

10.02-21.02.2018 - okres totalnej mdłości pogodowej i bylejakości. Gdyby nie zamarznięte, czyste rozlewiska, to nie byłoby żadnego uroku, tak to jakieś marne 2- się należy

18.04-23.04.2018 - jak większości tego kwietnia nie hejtuje jakoś bardzo, tak tutaj to po prostu masakra, klasyczne pseudociepło rodem z kwietnia 2009, tylko trochę podgrzane. Ale i tak 23.04 niektóre regiony nie uniknęły mrozu.

3.05-14.05.2018 - może jakieś burze tam chodziły bokiem, ale u mnie nie było nic. Skrajnie sucho, gorąco, często pustynnie. Właśnie te kilka chłodniejszych nocy to był efekt pustynnych warunków pogodowych.

27.05-1.06.2018 - Wrota Piekieł. Nic dodać, nic ująć

9.10-18.10.2018 - :zygacz: :zygacz: :zygacz:
_________________
Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było :glaszcze:

Zimnolubna kutwa z zespołem Aspergera
 
     
FKP 
Poziom najwyższy
Fan wiosny i lata



Hobby: Większość z wymienionych
Pomógł: 235 razy
Dołączył: 21 Maj 2019
Posty: 25163
Miejsce zamieszkania: Okolice Płocka
Wysłany: 8 Wrzesień 2020, 09:56   

kmroz napisał/a:
3.05-14.05.2018 - może jakieś burze tam chodziły bokiem, ale u mnie nie było nic. Skrajnie sucho, gorąco, często pustynnie. Właśnie te kilka chłodniejszych nocy to był efekt pustynnych warunków pogodowych.

Toż to był jeden z najlepszych okresów tego wspaniałego roku, lampa, ciepło i trzy porządne burki (3.05, 8.05, 11.05).
_________________
Aktualna pora roku: Wczesna zima :zygacz:
 
     
pawel 
Moderator
fan 1 stycznia 2023



Hobby: Meteorologia
Pomógł: 26 razy
Wiek: 28
Dołączył: 08 Lis 2019
Posty: 5461
Miejsce zamieszkania: Kasina Wielka
Wysłany: 8 Wrzesień 2020, 10:29   

Akurat porządna burza to była u mnie tylko 8.05. Z tymi "burkami" to dużo zależy od miejsca zamieszkania.
 
     
PiotrNS 
Poziom najwyższy
Fan normalności



Hobby: Większość z wymienionych
Pomógł: 130 razy
Wiek: 25
Dołączył: 01 Maj 2019
Posty: 12352
Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 8 Wrzesień 2020, 11:51   

Mnie w 2018 roku nie podobają się (co najmniej pięciodniowe):

23-28 marca - te dni przynosiły codzienne mrozy już na gołą zimę po stopieniu śniegu, a przy tym wcale nie zawsze były słoneczne - często jak na złość chmurzyło się zaraz po wschodzie Słońca . Nieprzyjemnie zapamiętana stała się Niedziela Palmowa 25 marca, kiedy ta lampa była mocno lodowata i niepasująca do typu pogody preferowanego w tym czasie.

31 maja - 5 czerwca - dni gorące i parne z niebem jak w ostatnie dni wakacji... 2019. Mało przyjemne, tylko burza z ulewą 2 czerwca ratuje ich honor.

21 czerwca - 1 lipca 1985

22 lipca - 3 sierpnia - okres pożyteczny, bo dość deszczowy, lecz niestety gorący, parny i odczuwalnie męczący. Szkoda, że burki w tych dniach były tak liche.

14 listopada - 6 grudnia - skok w lodówkę, paskudna, mroźna i lochowa pogoda niemal całkiem bez śniegu

26-31 grudnia - foch na zawsze :evil:

Reszta dla mnie całkiem dobra, a jeśli czasami nieprzyjemna - to zazwyczaj pożyteczna, bo odpowiednio deszczowa. Ewentualnie bardzo krótka.
Nad II dekadą października się zlituję, choć za nią nie przepadam.
_________________
Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina :jupi:

Aktualna pora roku: wielki test dla naszego klimatu :snieg:
 
     
PiotrNS 
Poziom najwyższy
Fan normalności



Hobby: Większość z wymienionych
Pomógł: 130 razy
Wiek: 25
Dołączył: 01 Maj 2019
Posty: 12352
Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 8 Wrzesień 2020, 17:39   

kmroz napisał/a:
Najgorsze fragmenty 2018 roku:

10.02-21.02.2018 - okres totalnej mdłości pogodowej i bylejakości. Gdyby nie zamarznięte, czyste rozlewiska, to nie byłoby żadnego uroku, tak to jakieś marne 2- się należy

18.04-23.04.2018 - jak większości tego kwietnia nie hejtuje jakoś bardzo, tak tutaj to po prostu masakra, klasyczne pseudociepło rodem z kwietnia 2009, tylko trochę podgrzane. Ale i tak 23.04 niektóre regiony nie uniknęły mrozu.

3.05-14.05.2018 - może jakieś burze tam chodziły bokiem, ale u mnie nie było nic. Skrajnie sucho, gorąco, często pustynnie. Właśnie te kilka chłodniejszych nocy to był efekt pustynnych warunków pogodowych.

27.05-1.06.2018 - Wrota Piekieł. Nic dodać, nic ująć

9.10-18.10.2018 - :zygacz: :zygacz: :zygacz:

No widzisz, a u mnie dwa spośród pięciu wymienionych przez Ciebie epizodów można potraktować jako najlepsze. Jeden to bajkowa zima, a drugi to cudny kraj...
Do dni 18-23 kwietnia (oprócz 21-go) także mam słabość, bo estetycznie i odczuwalnie były wręcz cudowne, jednak ze względu na to, że przypadły już w dość suchym momencie, wśród najlepszych bym ich nie umieścił.
_________________
Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina :jupi:

Aktualna pora roku: wielki test dla naszego klimatu :snieg:
 
     
Janekl 
Poziom najwyższy
Janek


Hobby: Meteorologia
Pomógł: 48 razy
Wiek: 60
Dołączył: 06 Sie 2019
Posty: 6955
Miejsce zamieszkania: Kaszuby
Wysłany: 8 Wrzesień 2020, 18:42   

Styczeń - 2/10
Luty - 6/10
Marzec - 3/10
Kwiecień - 8/10
Maj - 8/10
Czerwiec - 8/10
Lipiec - 9/10
Sierpień - 8/10
Wrzesień - 8/10
Październik - 7/10
Listopad - 5/10
Grudzień - 4/10
 
     
FKP 
Poziom najwyższy
Fan wiosny i lata



Hobby: Większość z wymienionych
Pomógł: 235 razy
Dołączył: 21 Maj 2019
Posty: 25163
Miejsce zamieszkania: Okolice Płocka
Wysłany: 8 Wrzesień 2020, 19:00   

10.02-21.02.2018 to wcale nie był taki zły, gorzej było m.in. w 2010 i 2013 roku.
_________________
Aktualna pora roku: Wczesna zima :zygacz:
 
     
Jacob 
Poziom najwyższy
Fan 2021 roku


Hobby: Meteorologia
Pomógł: 6 razy
Wiek: 28
Dołączył: 03 Cze 2019
Posty: 19877
Miejsce zamieszkania: Włocławek
Wysłany: 8 Wrzesień 2020, 19:29   

FKP, widzę, że jednak masz fetysz lodowej pustyni :-)
_________________
2024 nie może być już gorszy :!:

"Baza danych historycznych została usunięta. Sami ją sobie stawiajcie" ~ Piotr Djaków, 13.10.2024
 
     
FKP 
Poziom najwyższy
Fan wiosny i lata



Hobby: Większość z wymienionych
Pomógł: 235 razy
Dołączył: 21 Maj 2019
Posty: 25163
Miejsce zamieszkania: Okolice Płocka
Wysłany: 8 Wrzesień 2020, 19:35   

Jacob, Ziemia była wtedy wilgotna więc nie wiem o co Ci cho xd
_________________
Aktualna pora roku: Wczesna zima :zygacz:
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Akagahara style created by Naddar modified v0.8 by warna
Copyright © 2018-2024 Forum LUKEDIRT
Wszelkie prawa zastrzeżone
Strona wygenerowana w 0,16 sekundy. Zapytań do SQL: 11