Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 232 razy Dołączył: 21 Maj 2019 Posty: 25043 Miejsce zamieszkania: Okolice Płocka
Wysłany: 7 Listopad 2020, 19:22
PiotrNS, U mnie dęby szypułkowe nigdy nie przebarwiają się w ten sposób jak te u Cb, wnioskuję więc, że te Twoje to są bezszypułkowe xd No i w tym roku u Cb jeszcze dł. jest zielono, u mnie też ale akurat w miejscu, w którym robię zdjęcie drzewa szybciej się ogołacają xd
_________________ Aktualna pora roku: Późna jesień
Ogień, który płonął już zgasł, a śmiech zamienia się w strach.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 127 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12293 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 7 Listopad 2020, 19:28
Te drzewa to u mnie już wyjątek, inne albo nie mają liści, albo mają ich bardzo mało. Poza 2019 rokiem o tej porze już zawsze od kiedy zwracałem na to uwagę, były gołe - w 2018 roku liście pospadały z nich mniej więcej 4-6 listopada.
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Czemu ty się zła godzino z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś, a więc musisz minąć. Miniesz, a więc to jest piękne.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 127 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12293 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 14 Listopad 2020, 23:56
Jeśli wrześniowa słota nie miała na to dużego wpływu, to mogło być nawet podobnie. Niemniej jednak obawiam się, że wejście przyrody w pełnię jesieni było wówczas przyśpieszone; równie dobrze może to jednak oznaczać, że kolorowa jesień trwała wówczas naprawdę długo
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Czemu ty się zła godzino z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś, a więc musisz minąć. Miniesz, a więc to jest piękne.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 137 razy Wiek: 33 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 11875 Miejsce zamieszkania: Gliwice
Wysłany: 15 Listopad 2020, 11:27
U mnie na klonach widocznych za oknem już od wielu dni nie ma liści. No może nie licząc pojedynczych "zeschniętych" egzemplarzy które jakimś cudem jeszcze wiszą na gałęziach.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum