Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 25 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16307 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 4 Grudzień 2020, 04:21
Ta prognoza w końcówce wygląda na stan faktyczny, ale przed nią było znacznie spokojniej (wiem, wiem, to rejon Gliwic a nie Krakowa). Od czasu "śnieżnego" przełomu soboty i niedzieli (troszkę też samej niedzieli z uwagi na słabe opady konwekcyjne) pojawiały się u mnie w środę lokalnie (same moje okolice zostały ominięte) i przelotnie ziarenka lodowe z mgły osadzającej szadź (dziwię się, że stacja w Balicach szyfrowała, że to śnieg, chociaż płatków nie było w ogóle widać, jak patrzyłem na kamerki koło lotniska, a poza tym szansa opadów tatmego dnia była prawie na poziomke 0%, więc no... powietrze było gęste i pewnie się rozrzedziło, stąd ta atrapa opadu) , a w czwartek tj. wczoraj popadał tak samo lokalnie i przelotnie deszcz lodowy.
Ocieplenie z epicentrum w dni wolne od pracy nadchodzi, a choć po nim anomalie temp. nie będą już raczej zbyt imponujące, to wiele wskazuje na ciąg dalszy łagodnej i raczej bezśnieżnej aury. : Z jednej strony trochę się smucę (czasem myślę, że gdyby nastałaby surowa/sroga zima, to mogłoby być jak dawniej i dziennikarze przestaliby opowiadać o pandemii, a o tym że np. taki p. Kowalski budząc się pewnego pięknego dnia w swojej podgórskiej chatce nie może z chałupy wyjść, bo go zasypało, a także mróz jest niebagatelny rzędu -20 C/-30 C i co robić, bo prawdziwy atak zimy dostał się na nasze ziemie; a teraz społeczeństwo panikuje z powodu wirusa i poświęciło mnóstwo dni ładnej pogody na ograniczenia: słaby to układ, no ale co można poradzić, nie wszystkie decyzje podejmowane przez władze są rozsądne i słuszne) , a z 2 się cieszę, bo mój kolega z okolic ma urodziny 10.12. i wiele wskazuje na to, że będę mógł do niego przyjechać na rowerze, bez większych obaw, że mi łapy zmarzną.
_________________ Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów.
Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam.
Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 25 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16307 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 5 Grudzień 2020, 01:39
Gdyby skreślić to, co działo się przedwczoraj na zachodzie kraju (większa śnieżyca niż w weekend), to w sumie ta mapa by pasowała do przedwczorajszych tmaks. W rejonie Krakowa czy Rzeszowa było ledwo co 0 C, a w Tarnowie, Nowym Sączu czy Zakopanem między 5-10 C (nie wspominając o dniu wcześniej, gdy było -5 C w pełni dnia). Ale za to wczoraj u mnie było +10 C i wiele wskazuje na to, że dziś, jutro i być może pojutrze też takie szanse będą. Niestety (lub stety- "+" jest taki, że nie muszę się w ogóle obawiać, że cokolwiek odrośnie, bo tak się u mnie nigdy nie dzieje) nawet Królowa akcentuje, że chyba tylko w okolicach Krakowa najbliższe noce będą poniżej 0 C, a to rzutuje bardzo na średnią dobową. Tak więc w ciągu dnia może być bardzo ciepło, ale zimą to nie wystarcza. Dlatego jestem jakiś dziwnie spokojny, że przy 10-12 C tmaks. i tmin. w okolicach 0 C, tśr. pewnie i tak wyniesie mniej niż +5 C (noc jest praktycznie 2 razy dłuższa od dnia, na N Polski nawet 3 razy), a to od razu obniża anomalię.
_________________ Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów.
Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam.
Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum