Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 27 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36420 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 5 Grudzień 2020, 23:33 Styczeń 2016
Piękny, białomagiczny, zwyczajny, zimowy miesiąc. Bez ciężkich mrozów (nie licząc mrozów) i bez większych odwilży (nie licząc końcówki). Okres 6-23.01.2016 to naprawdę złoto, chociaż prawdziwe piękno nadeszło od 15.01. Chciałbym, aby większość nadchodzącej zimy tak wyglądała
A oto moje zdjęcia z tego pięknego miesiąca!
16.01.2016:
19.01.2016:
20.01.2016:
22.01.2016:
23.01.2016, dzień mojej studniówki:
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 24 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16302 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 14 Grudzień 2020, 12:01
Bez "ciężkich" mrozów, powiadasz? Tzn. dla mnie to i tak nic szczególnego: potrafię sobie wytłumaczyć, że od tego poniekąd właśnie jest zima, by śnieżyło i mroziło bez ograniczeń. Choć nie stałem się zwolennikiem zim w całej okazałości, to jestem w stanie zrozumieć obecnie takie "ekscesy" ze strony pogody właśnie w okresie 10.11-20.03. Zawsze będę miał lepsze zdanie o fali mrozów obejmującej styczeń-luty 2012 albo luty-marzec 2018 niż np. o oficjalnie cieplejszym, ale i tak zimowym okresie, jakim był marzec-kwiecień 2013 (w okresach powyżej zimno zmieściło się w czasie, a w tym nie dało rady).
Przechodząc do stycznia, to jak dla mnie niepotrzebne było to ocieplenie na koniec miesiąca. Mogło przyjść koło 10.02. (a nawet 15.02. widząc, jak było mało śniegu). 1 i 2 dekada były ok.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 137 razy Wiek: 33 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 11990 Miejsce zamieszkania: Gliwice
Wysłany: 14 Grudzień 2020, 12:34
Styczeń 2016 to łagodniejsza wersja stycznia 2017. Ale tylko o trochę.
Najniższa temperatura minimalna w styczniu 2016 wyniosła -16,5 stopnia, a w styczniu 2017 -26 stopni. Więc tak czy siak w obydwu przypadkach najzimniejsze dni (zwłaszcza noce) przyniosły duży mróz.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 24 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16302 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 14 Grudzień 2020, 14:45
To prawda, styczeń 2017 był konkretniejszym miesiącem w kwestii zimna. Na szczególne wyróżnienie zasługuje tu okres 6-11.01., kiedy w ciągu dnia było mniej niż -5 C, a nocami wartości termometrów pokazywały niekiedy poniżej -20 C. W resztę dni temp. w najcieplejszym momencie krążyły na ogół wokół 0 C (tzn. przedział -5 C/0 C lub 0 C/+5 C).
_________________ Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów.
Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam.
Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum