Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36353 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 16 Grudzień 2020, 11:46
Swoją drogą, do albumu jak może widzieliście wstawiłem skrina śmierci prezydenta Adamowicza - tak by upamiętnić go. I teraz patrzę sobie, jak przed tym świeciło piękne słońce, a po nim zerwała się zamieć śnieżna. Piękny symbol.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 127 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12302 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 19 Grudzień 2020, 21:00
Bardzo ładne zdjęcia, zima wtedy naprawdę się postarała, zesłała na tyle śniegu, że wszędzie był on widoczny, a przy tym zrobiła to w łagodnym stylu, bez dużych mrozów. Nawet trochę słoneczka się znalazło Moje zdjęcia znajdziesz w wątku o styczniu 2019, który utworzyłeś chyba na początku czerwca, mam tam zdjęcia z I dekady, która poza Nowym Rokiem okazała się naprawdę białomagiczna, bowiem oprócz częstych opadów śniegu zabrakło byleodwilży. Później mam już mniej zdjęć, jak pewnie już kiedyś wspominałem, styczeń 2019 to dla mnie odstępstwo od zasady "piękny w pogodzie - piękny w życiu", lecz koszmarny miesiąc życiowo, zwłaszcza okolice dnia śmierci Pana Prezydenta ledwo zniosłem. Ale było minęło. Teraz czekam na powtórkę pogodową tego miesiąca w lepszych nastrojach, super gdyby wystąpiła już w bliskim czasie I nie obrażę się jeśli zacznie się w grudniu (od ostatniego roku jakoś mocno mi zależy na białym Sylwestrze, niemniej niż na Wigilii) Szkoda tylko, że ten widok już nie wróci, tak jak niektóre na Twoich zdjęciach
_________________ Użytkownicy forum LukeDiRT są jak rodzina
Czemu ty się zła godzino z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś, a więc musisz minąć. Miniesz, a więc to jest piękne.
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36353 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 19 Grudzień 2020, 21:13
PiotrNS, nie wiem czy zauważyłeś, ale białe futerko na tle białej magii czasem jest praktycznie niewidoczne, póki się nie przyjrzysz.
U mnie okres od początku listopada do gdzieś teraz był życiowym załamaniem (chociaż w pewnych kwestiach było lepiej niż przedtem, zależy jak patrzeć xd), a szczytem beznadziei i deprechy był okres 13-17.12. Trzeba przyznać, że pogoda dobrze to zilustrowała. Teraz jest jużdużo lepiej, uporządkowałem sprawy osobiste, tylko ze studiami mam dalej problemy, zwłaszcza z inżynierką, ale cóż, lekko do przodu zaczyna iść, tak samo jak w prognozach pogody
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36353 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 19 Grudzień 2020, 21:15
Za to okres 28.05-10.10 był jednym z fajniejszych w moim życiu i pogoda super to zilustrowała, chociaż przyznam, że nie był to czas spokoju, a raczej dynamizmu. I pewne troski były, na przykład konieczność wznawiania na studiach, ale cóż poszło jakoś. Najgorzej było z pewnych przyczyn w okresie listopadowo-grudniowym (do ostatniego czwartku przede wszystkim).
Hobby: Wszystko! Pomógł: 162 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 36353 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 19 Grudzień 2020, 21:15
PiotrNS napisał/a:
Bardzo ładne zdjęcia, zima wtedy naprawdę się postarała, zesłała na tyle śniegu, że wszędzie był on widoczny, a przy tym zrobiła to w łagodnym stylu, bez dużych mrozów. Nawet trochę słoneczka się znalazło
A jestem ciekaw co sądzisz o okresie z 19-24.01 z moich zdjęć?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum