Forum wielotematyczne LUKEDIRT

Magia

Strofy o p�nym lecie

1
Zobacz, ile jesieni!
Pe�no jak w cebrze wina,
A to dopiero pocz�tek,
Dopiero si� zaczyna.

2
Naz�oci�o sie li�ci,
�e koszami wynosi�,
A trawa jaka bujna,
A� si� prosi, by kosi�.

3
Lato, w butelki rozlane,
Na p�kach s�odem si� burzy.
Zaraz korki wysadzi,
Ju� nie wytrzyma d�u�ej.

4
A tu uwi�dem narasta
Winna jab�eczna pora.
Czerwienna, trawiasta, li�ciasta,
W szkle p�katego g�siora.

5
Na gor�cym kamieniu
Jaszczurka jeszcze siedzi.
Ziele, ziele w�owe
Wije si� z gibkiej miedzi.

6
Siano suche i miodne
Wiatrem nad ��k� stoi.
Westchnie, woni� powieje
I znowu si� uspokoi.

7
Ob�oki le�a w stawie,
Jak p�atki w szklance wody.
Lask� pluskam ostro�nie,
Aby nie zm�ci� pogody.

8
S�o�ce g��boko wesz�o
W wod�, we mnie i w ziemi�,
Wiatr nam oczy przymyka.
Ciep�em przej�ty drzemie.

9
Z kuchni aromat le�ny:
Kipi we wrz�tku igliwie.
Ten wywar sam wymy�lilem:
B�r wre w z�ocistej oliwie.

10
I wiersze sam wymy�lilem.
Nie wiem, czy co pomog�,
Powoli je pisze, powoli,
Z mi�osci�, �alem, trwog�.

11
I ty, m�j czytelniku,
Powoli, powoli czytaj
Wielkie lato umiera
I wielk� jesie� wita

12
Wypij� kwart� jesieni,
Do parku pustego wr�c�,
Nad zimn�, ciemn� ziemi�
Pod jasny ksi�yc si� rzuc�.
Julian Tuwim, Rzecz czarnoleska

Wiatr j� prosi

W dzie� jest wietrznie, s�onecznie i wrze�niowo z�oci�cie,
Noc� wiatr ociemnia�y suche przewraca li�cie.

Wiatr �piewak swe t�sknodie zawodzi triste, triste,
O, polonezy �alu - szelestne, posuwiste!

Czasem w szyby uderzy rozpaczliwym porywem,
J�knie w ramie okiennej przypomnieniem t�skliwem:

"Rozsyp, rozsyp si� li��mi z�ocistemi po ziemi,
Ja tak prosz�, tak p�acz� pod oknami twojemi".

Jakie� dzikie pradzieje �piewa, �piewa, zamiera,
U szyb wisi, ca�uje, do pokoju si� wdziera.

Potem p�acz�c opada, zrozpaczony, zm�czony,
Zawierusza si� w nocy, bij�c korne pok�ony...

Ja go s�ucha� nie mog�, gdy tak b�aga i p�acze,
Bo mi bledniesz, bo serce rozdzwonione ci skacze.

S�yszysz? s�yszysz? zn�w szlocha, za oknami zn�w wzdycha,
Nie, nie wyjdziesz, zostaniesz... On tam przykl�k�, tam czyha...

Run� w noc jego �lep�, w jego p�acz uprzykrzony,
No�em w ciemno�� uderz� - i n� b�dzie skrwawiony!
Julian Tuwim

Jesie�

Jab�ka �wiec� na drzewach jak w�gle w popiele,
wiatrak p�ka ze �miechu i powietrze miele.

Jak na fryzie klasycznym dziewczyny dostojne
z r�owymi ��dzami m�n� wiod� wojn�.

Ju� kasztan si� osypa� i och�od�y ranki;
o, m�ody przyjacielu, poszukaj kochanki

z ma�ym domkiem, ogr�dkiem, sennym fortepianem,
kt�ra by w�osy twoje czesa�a nad ranem,

z kt�r� by� po �niadaniu czyta� Mickiewicza -
niech b�dzie silna w r�ku, a pi�kna z oblicza,

jak jesie� zamy�lona, jak Jesie� �miertelna
i jako jab�ka owe cierpka i weselna.
Konstanty Ildefons Ga�czy�ski

Pa�dziernik
Jesie� po lesie chodzi si� spowiada�
Na ucho bukom szepcze co� po cichu
I �za si� kr�ci w oku pa�dziernika
Gdy li�� - za pokut� - opada po li�ciu

Dzie� w noc przechodzi nie wiadomo kiedy
Powi�zani ze sob� niewidzialnym mostem
I tyle smutku jest w pustych konarach
Gdy jesie� daje sw�j deszczowy koncert

Po okolicy w bia�ych ko�nierzykach
Brzozy odchodz� - za las - samotnie
A Matka Boska w dziurawej kapliczce
Przez ca�y czas z dzieci�tkiem moknie

Nie naprawi� daszku miejscowi anieli
Na motorach musz� jecha� na dyskotek�
Nie naprawi� - bo ju� zapomnieli
Wi�c jeszcze tylko chc� przekrzycze� jesie�

Jesie� po lesie chodzi zagadkowa
Na ucho buka �piewa pie�� mi�o�ci
I �za si� kr�ci w oku pa�dziernika
Bo dzi� pa�dziernik umiera z zazdro�ci
Adam Ziemianin

Magia

J e s i e �

G�szcz z�otoblady
jak zesch�y wieniec d�bowy,
jak stos list�w pe�nych mi�o�ci i zdrady,
o kt�rych ju� nie ma mowy.
Obr�cze ga��zi p�owych
wi�� si� w koszyk z�oty
Tam sarny wstaj� z kl�czek, tu szeleszcz� sowy
i wiewi�rki wyskakuj� jak z groty.
Orzechy potr�jne zwisaj� jak z p�ek,
s�o�ce jak driada przemyka si� schylone,
a fauny wabi� w t� i w t� stron�,
na�laduj�c g�osy kuku�ek.
Na niespodzianej i okr�g�ej ��ce
stan�a sama jesie� w amazonce czarnej,
w woalce bladej
i wsparta na klaczy swej z�otogniadcj,
oczami zranionej sarny
patrzy na li�cie lec�ce
Zdejmuje z�oty trykom, patrzy na zegarek
wstrz�sa obci�te w�osy, malowane henn�,
i zaciska powieki fio�kowe i stare
i p�acze ros� jesienn�.
Maria Jasnorzewska Pawlikowska

J e s i e �

O, jakie rzewne widowisko:
Czerwone li�cie za oknami
I cienie brz�z, p�yn�ce nisko
Za odbitymi ob�okami.

Pies nie ujada. Z�y i chory
Omija cienie pa�dziernika,
Na tykach ciep�e pomidory
S� jak korale u indyka,

Na babim lecie, zawieszonym
Mi�dzy drzewami jak antena,
�a�o�nie drga wyblak�ym tonem
Niepowtarzalna kantylena,

Rzedn�ca trawa, blade dzwo�ce,
Rozklekotane p�ne �wierszcze,
I pomarszczone siwe s�o�ce,
I ja - pisz�cy rzewne wiersze.
Jan Brzechwa

Dzie� w kolorze �liwkowym

Po czerni je�yny
Po li�ciu kaliny
- Jesie�, jesie� ju�
Po ciszy na stawie
Po krzyku �urawi
- Jesie�, jesie� ju�
Po astrach, po ostach
To wida�, to proste �e
- Jesie�, jesie� ju�
I po tym �e wcze�niej
Noc ci�gnie ze zmierzchem
- Jesie�, jesie� ju�

Po pustym ju� polu
Po pe�nej stodole
- Jesie�, jesie� ju�
Strachowi na wr�ble
Ju� nad czym sie trudzi�?
- Jesie�, jesie� ju�
I po tym �e w g�rze
Wiatr wr�y ka�u�e, tak
- Jesie�, jesie� ju�
I po tym �e przecie�
Jak zwykle, po lecie
- Jesie�, jesie� ju�

Ach, ten dzie� w kolorze �liwkowym!
- Berberysu i g�ogu ma smak...
Stawia drzewom piecz�tki
- �eby by�o w porz�dku
�e ju� pora
�e trzeba i�� spa�...
A my tak - po kieliszku, po troszeczku
Popijamy calutki ten dzie�
- Pr�bujemy nalewki
Z dzikiej r�y, z porzeczki
�eby sprawdzi� - czy zima
To wypi� si� da?...
- To si� w g�owie nie mie�ci
�e tak szumi szele�ci
Tak bliziutko, o krok, prawie tu�
G��bokimi rzekami, pachn�cymi szuwarami
Idzie jesie�
I prosto w nasz pr�g...
- Ale co tam! przecie� taka jesie� z�ota
Nie jest z�a!
- Ale co tam! Przecie� taka jesie� z�ota
Niechaj trwa...
Leszek D�ugosz

A ja kocham Ci� jeszcze...

Jesie� ju� li�cie z drzew postr�ca�a, ju� b�otem czarnym ziemia si� klei,
Lata horyzont znikn�� ju� dawno - a ja kocham Ci� jeszcze...
Po naszych �cie�kach nikt ju� nie chodzi, li�cie zieleni� oczu nie pieszcz�
I z�ota pla�a nie jest ju� z�ota - a ja kocham Ci� jeszcze...

Kto odm�odzi pusty las, kto z chmur s�o�ce oswobodzi,
Kto mi zwr�ci ciep�o dnia, kto samotno�� wynagrodzi.

Niebo nad miastem w chmurach ju� tonie, jakby je przykry� kto� bia�ym p�aszczem
Skowronki dawno ju� odlecia�y - a ja kocham Ci� jeszcze...
W wiecz�r jesienny pusto za oknem, po szybach p�yn� smutne �zy deszczu
Wiatr si� zabawia li��mi w ka�u�y - a ja kocham Ci� jeszcze...

Kto odm�odzi pusty las, kto z chmur s�o�ce oswobodzi,
Kto mi zwr�ci ciep�o dnia, kto samotno�� wynagrodzi.

Jesie�

Ju� jesie�
rodzi si� w moich oczach .
Kr�luje
przez kilka miesi�cy
i odchodzi
JESTEM JAK JESIE�
z�ota ,
szczera
ciep�a
zimna .
KOCHAM JESIE�
Kiedy� przysypie mnie
li��mi
JESTEM JESIENI�...
Widz� , �e przemijam
Maria Jasnorzewska Pawlikowska

http://www.zosia.piasta.pl

Magia

Listopady

Cale �ycie zrywam si� i padam,
jakbym w piersi mia� wiatr na uwi�zi,
i chwytaj� mnie z�e listopady
czarnymi palcami ga��zi.
Ja upi�em si� tym tchem, tym szumem,
niepokojem, kt�ry serce zatru�
to dlatego �piewa� ju� nie umiem,
tylko wo�am wo�aniem wiatru,
to dlatego codziennie si� tu�am
po wieczornych, po czarnych ulicach
i prowadzi mnie wilgotny trotuar
w mg�� wilgotn�, kt�ra b�lem nasyca.
Acetylen s��w p�onie na wargach,
p�onie we mnie bolesna maligna,
chodz� b��dny, jak ludzie w letargu,
zewsz�d, zewsz�d niepok�j mnie wygna�.
Nie ma wyj�cia, nie ma wyj�cia, nie ma wyj�cia,
musz� chodzi� coraz dalej, coraz d�u�ej.
Jestem wiatr szeleszcz�cy w li�ciach,
jestem li�� zagubiony w wichurze.
Tylko w oczach mg�a i oczy bol�,
tylko serce bije coraz cz�ciej.
Jak b��kitny p�omie� alkoholu,
p�oniesz we mnie moje nieszcz�cie.
Musz� chodzi�, musz� m�czy� si� wiecznie,
w mgle za w�osy mnie wlok� wieczory,
lec� za mn�, nieprzytomne, pospieszne,
moje s�owa, moje upiory.
Musz� wiecznie zrywa� si� i pada�,
jakbym w piersi mia� wiatr na uwi�zi.
Pochwyci�y stracon� rado��
nagie ga��zie.
Przelatuj�, wiej� przeze mnie
listopady chwil, kt�rych nie ma...
To - tylko li�cie jesienne.
To - pachnie ziemia.
W�adys�aw Broniewski

Ty i jesie�...

Na ziemi jesie� wietrzna konary drzew pochyla,
Pere�ki chmur po niebie jak na r�a�cu goni.
W ogrodach Twoich oczu ko�ysz� si� motyle,
W pasiekach ust Twych s�odkich r�j miodno-z�oty dzwoni.

Ju� sp�on�� po zagrodach rumieniec jarz�biny
I dzwonki kulek srebrnych nie tocz� nad prze��cz�,
Ale gdy moje oczy ku Twoim oczom sk�oni� -
Dzwonkami, jarz�bin� jesienne dnie me d�wi�cz�.

Panienko moja dobra, kt�ra na czo�o ciche
Pieszczot� d�onie zsy�asz jak ptaki naj�askawsze,
Najsmutniejszemu z ptak�w, co w moimch piersiach bije,
W ogrody oczu pozw�l zab��ka� si� na zawsze.
Jerzy Liebert

Gorzko pachn�...

Gorzko pachn� samotn� jesieni�
te wieczory bez Ciebie umar�e,
kiedy marz� zapl�tany w jesie�,
kiedy serce mnie d�awi pod gard�em.

Kiedy li�cie ��tawym odblaskiem
spe�zn� na d� na �ci�ni�te pi�cie,
w mg�ach daleko zagubiona rado��,
w mg�ach daleko zagubione szcz�cie.

Potem noce mnie cisz� um�cz�,
my�li spali b�yskawic� dr�enie,
potem serce mi wydrze przymar�e
jesie� w wiecz�r sp�akany wspomnieniem...
Krzysztof Kamil Baczy�ski

Jesienny wiecz�r

Jest w �wietlisto�ci przedjesiennych zmierzch�w
Tkliwy, tajemny czar zadumy,
Z�owieszczy blask i barwno�� drzew w rozpierzchu,
Czerwiennych li�ci lekkie, czule szumy.
I cichy b��kit, co si� mgli�cie chmurzy,
�e ziemia wok� smutnie sierocieje,
I jak przeczucie nadchodz�cej burzy
Czasem porywczy, ch�odny wiatr zawieje.
Znu�eniem wszystko, wyczerpaniem tchnie,
U�miechem cichym schy�ku i wi�dnienia,
Co u rozumnej si� istoty zwie
Podnios�� wstydliwo�ci� jej cierpienia.
Fiodor Tutczew

Bukiet li�ci

Kruche bukiety stoj� w wazonach
w kolorach br�zu, ochry, czerwieni.
Takie �yczliwe, takie u�pione,
czas oszuka�y, ju� ich nie zmieni.

Stoj� dostojnie, zdobi� i lato,
swoj� urod� przypominaj�.
Ogr�d w bukietach skryty i oto
u�miechy budzi. Mo�na si� zaj��

ich ogl�daniem, wybraniem miejsca,
na kt�rym w ko�cu je ustawimy.
U�pione �ycie w trawach i w li�ciach,
w owocach g�ogu i jarz�biny.

Przypominaj� stare kobiety,
gdy pogodzone ju� z przemijaniem,
szeleszcz�, jak ten w czasie zakl�ty
bukiet jesienny, wci�� takie same.

Ciche, spokojne i u�miechni�te,
w�r�d wspomnie� �yj�. Czasem si� przy�ni
kto� z ich m�odo�ci. Cho� wszystko wi�dnie,
w pami�ci zosta� jak bukiet li�ci.
Ako Ros

Klon krwawy i ��ta lipa
li�cie, listeczki sypi�.
Zrzuca je ptak lec�cy,
str�ca osa niechc�cy.

Wiatrowi na p�acz si� zbiera,
�e li�cie si� poniewiera;
chodzi do�em
i g�r� i zbiera je obur�cz,
i p�acze nad nimi deszczem,
po ga��ziach je mokrych wiesza.

Nic z tego ... Oczywi�cie.
Potem m�wi�, �e wiatr zrywa li�cie.
Kazimiera I��akowicz�wna

Powtarzalno��

jesie� przysz�a i posz�a w za du�ych rudych butach
drzewa go�e i bose rozebrane ze z�ota
park monochromatyczny i obcozimno cichy

ciep�o �owi� na w�dk� zarzucaj�c spojrzenia
ka�dy skrawek koloru przegl�daj�c palet�
chwytam ciep�e oran�e r�e br�zy i ugry
wy�awiam czerwie� z pieca tul� ciep�e kasztany

wyp�ukuj� starannie wszystkie biele b��kity
fiolety cyklameny oszcz�dzaj�c zielenie,
w kt�rych ju� drzemi� li�ci s�abiutkie seledyny

na swoich cienkich n�kach co dorosn� szmaragdem,
zanim zetl� si� w be�e pomarszczon� sucho�ci�
ur�gaj�c kolorom obiecanej jesieni

nie ka�demu jest dane umiera� purpurowo
Holy Golightly

C� ja jestem? Li�� tylko, li��, co z drzewa leci.
Com czyni� - wszystko by�o pisane na wodzie.
Li�� jestem, co spad� z drzewa w dalekim ogrodzie,
Wiatr niesie go alej�, w kt�rej ksi�yc �wieci.

Jednego pragn� dzisiaj: was, zimne powiewy!
Wiec nie� mnie, wietrze ch�odny, nie pytaj�c po co,
Pomi�dzy stare �cie�ki, zapomniane krzewy,
Kt�re wszystkie rozpoznam i odnajd� noc�.

W ostatniej woni lata, w powiewie jesieni
Niech padn� pod strzaskany ganek kolumnowy,
By ujrze� te, com widzia�, podniesione g�owy
W�r�d teraz pochylonych, zamy�lonych cieni.

Uciszaj, srebrna nocy, ca�� ziemi� �piewn�!
A ja padn� na traw� wilgotn� od rosy,
Lub b�d� muska� cicho niegdy� z�ote w�osy,
Kt�rych dzi� ju� koloru nie pozna�bym pewno.

Nokturn../Jan Lecho�/