Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Powiem szczerze, w przekroju zachmurzenia nie widać że taki brzydki Za to aż zalatuje sprawiedliwości.
Co do temperatur o dziwo wygląda na pierwszy rzut oka na ciepły (już kolejny całkiem ciepły miesiąc tego zimnego roku ). 1-3.06 i trochę 17-19.06 przyziębiły, ale chyba nie aż tak, by jakoś drastycznie wpłynąć na anomalię.
Za opady i burze nie mogę nie szanować, chociaż i tak wiele wyrobiła pierwsza dekada, potem raczej suchy miesiąc...
_________________ Fan wybitnego klimatu lat 1995-2013. Kiedyś to było
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 130 razy Wiek: 25 Dołączył: 01 Maj 2019 Posty: 12352 Miejsce zamieszkania: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 24 Wrzesień 2020, 10:50
Bardzo ciekawy miesiąc, który u mnie wcale nie był taki zły, a pod niektórymi względami zasługuje wręcz na pochwałę. Nie był chłodny - 16,9 stopnia średniej temperatury, to wartość normalna, taka między czerwcami 2014 a 2015. Czasami przypominał czerwiec 2020 - bo często padało, choć bez dużych sum, zdarzało się wiele burz i dominowały ciepłe noce - zaś czasami czerwiec 2004 - bo temperatury w dzień bywały raczej umiarkowane, a usłonecznienie wyrobiono całkiem sprawiedliwie, bez długich okresów lochu jak w czerwcu br.
Czerwiec 1987, który nadszedł po podobnie zimnym maju, rozpoczął się jednak zimno. Trzy pierwsze dni tego miesiąca przyniosły temperatury krążące bliżej 15 stopni, deszcz (to akurat dobrze, stop bezproduktywnemu zimnu i chmurom) i dość mało pogodnych chwil. Później, po krótkim etapie przejściowym, zapanował typ pogody dominujący w tym miesiąc, czyli temperatury rzędu 25-27 stopni i średnie ilości Słońca pomieszane z opadami i burzami, które (jak podejrzewam) mijały wtedy lekko stację bokiem, może celowały w moje miejsce zamieszkania Szczególnie udany był 14 czerwca, kiedy popołudniowe zjawisko trwało rzekomo nawet do ośmiu godzin. Na pewno były to dni parne, może nie takie przyjemne, ale i niezłe. 15 czerwca wystąpił króciutki pseudoupał, po czym przez kolejny tydzień zapanowała pogoda lżejsza, chłodniejsza. Początek tego okresu (17-19 czerwca) był wręcz zimny, taki wczesnomajowy, jednak na przesilenie letnie łagodnie się ociepliło, choć niestety nie było zbyt pogodnie... Kilka razy (m.in. 22 czerwca) Słońce pokazało się za to w najważniejszym momencie dnia, podczas gdy pochmurno było rano i wieczorem. Finisz miesiąca, to wstęp do gorącego lipca - oczyszczenie nieba, coraz wyższe temperatury (choć nadal dość łagodne) i zwieńczenie czerwca lampowym upałem. Swoją drogą na przykładzie tego dnia widać, jak przekłamane było usłonecznienie w Nowym Sączu przed 2015 rokiem. Praktycznie brak zachmurzenia (0,3 oktana), żadnej mgły i innych zjawisk, dzień trwający 16 godzin i... 12,3 godziny lampy. Biorąc pomiary usłonecznienia z przymrużeniem oka, widzę że choć nie był to miesiąc zbyt słoneczny, to raczej na pewno osiągnął współczesną normę, choć oficjalne dane sugerują, że zapisał się odrobinę poniżej.
W porównaniu do innych regionów niezły, choć i niezachwycający miesiąc. Przydałyby się trochę wyższe sumki opadowe, bo 47 mm to mało - choć 1987 rok na to pozwalał. Termicznie w porządku, nawet zimnych nocy nie było tak dużo jak na PRL - ograniczyły się do ochłodzenia na koniec II dekady.
Nawet taki rok czasami potrafi
Hobby: Meteorologia Pomógł: 182 razy Wiek: 26 Dołączył: 10 Gru 2019 Posty: 7634 Miejsce zamieszkania: Katowice
Wysłany: 25 Wrzesień 2020, 14:41
kmroz, Może przesadziłem, że nic, miał fajne dni, ale zbyt dużo zimna, zwłaszcza w tym przeklętym okresie na początku II połowy. I trochę zbyt dużo loszku, trzy dni z lampką ponad 10h w miesiącu z najdłuższym dniem to jednak trochę lipka.
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 25 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 16303 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 21 Październik 2020, 01:12
W Krakowie dobry, ale parę dni po drodze i końcówka mogłyby się w sumie nie pojawiać. Sam myślę, że wersja katowicka była lepsza niż sądecka (krakowska była chyba pośrodku).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum